Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #810

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Reich:
    ‐ Ja go znajdę… Albo on mnie. Sypiamy ze sobą, więc wyciągnę z niego wszystko, obiecuję!
    Zohan:
    Jak mogłeś zorientować się po wzmocnionej CKM’em barykadzie pilnującej wejścia do tego rejonu miasta, było tu raczej spokojnie. Żadnych Zombie, Bandytów czy innych skubańców, co było miłą odmianą od aury panującej choćby kilkaset metrów stąd, gdzie wpadliście w zasadzkę takich szumowin. Wiele budynków wciąż pozostało pustych i zrujnowanych, ale w innych ludzie albo mieszkali, albo zajmowali się swoimi interesami, choćby naprawiali broń, sprzedawali jedzenie, ubrania i leki, a nawet prowadzili takie przybytki jak bar, kasyno czy dom publiczny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #811

      avatar Reichtangle Reichtangle

      ‐ Ha ha ha ‐ znów się zaśmiał ‐ Nie, nie znajdziesz go, ani on ciebie. Czy ty naprawdę nie rozumiesz swojej sytuacji? Jesteś już martwa. Gdy już wydusimy z ciebie wszystko, po prostu cie spalimy, jak powinno się palić wiedźmy. I nie jestem na tyle naiwny, żeby puścić cie do niego. ‐ Wstał ‐ Ah,gdybyś poczuła skruchę przez te ostatnie dni twojego życie i chciała wyznać swoje grzechy i otrzymać pokutę to wiedz, że zawsze jest miejsce w moim łóżku. Heh. No dobra, odpoczęliśmy, możemy iść. ‐ Podjął przerwany marsz do bazy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #812

        avatar Zohan666 Zohan666

        – Piliście ostatnio piwo lub coś mocniejszego? – obejrzał się za barem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #813

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Reich:
          Jeden z Twoich kompanów w porę zakneblował jej usta, nim zdążyła błagać o litość czy wołać o pomoc. Dzięki temu dotarliście do bazy bez żadnych opóźnień i niespodzianek.
          Zohan:
          ‐ Chyba od kilku miesięcy nie mieliśmy nic takiego w ustach. ‐ odparł Rick. ‐ Apokalipsa nie dość, że wzbudza w człowieku najgorsze możliwe instynkty, to jeszcze robi z niego abstynenta.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #814

            avatar Zohan666 Zohan666

            – Może wpadniemy do baru zanim wyruszymy na Grenlandię?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #815

              avatar Reichtangle Reichtangle

              Jak dobrze być w domu
              ‐ Tom, jak tam twoja rana? Ktoś powinien to opatrzyć, idź. Roger idź powiedzieć komuś, że mamy więźnia. ‐ Usiadł na ziemi, czekając.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #816

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Zohan:
                ‐ Nie wyruszymy aż tak szybko, ale to i tak dobry pomysł.
                Reich:
                Twoi podwładni poszli posłusznie wypełnić rozkazy, a po chwili Roger wrócił z jednym Fanatykiem, dość charakterystycznym mężczyzną, ze względu na łysą czaszkę i wytatuowaną twarz, ramiona, przedramiona i klatkę piersiową, które eksponował, chodząc zwykle nagi od pasa w górę, jedynie z krzyżem zawieszonym na szyi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #817

                  avatar Zohan666 Zohan666

                  – Więc chodźmy. – od razu się odłączył od grupy i ruszył w kierunku baru.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #818

                    avatar Reichtangle Reichtangle

                    Wstał i czekał, czy przybyły Fanatyk coś powie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #819

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Zohan:
                      Co ciekawe, nie wszyscy poszli za Tobą, jedynie Rick i tamten wielki czarny mieli ochotę chlapnąć coś po drodze. Bar był mały, ale zadbany, choć nie gwarantował zbyt wielu wygód: Rzutki, kilka stolików, kilkanaście krzeseł, długa lada, kilka stołków przy nim, młody barman przecierający kufle, najpewniej żołnierz, bo nosił dość ostentacyjnie parę pistoletów, jeden w kaburze na biodrze, drugi w okolicach żeber. Dostrzegłeś też drugiego żołnierza, prawdziwego draba ze strzelbą. Poza Wami nie było tu innych klientów.
                      Reich:
                      Nie poświęcił Ci za wiele uwagi, niemalże całą skupił na schwytanej kobiecie.
                      ‐ Misja udana, jak rozumiem? ‐ zapytał dopiero po kilku minutach, wreszcie zwracając się do Ciebie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #820

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Usiadł przy blacie i zapytał barmana:
                        – Jak miałbym zapłacić za kufel piwa? Normalnych pieniędzy chyba tutaj nie używacie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #821

                          avatar Reichtangle Reichtangle

                          Prychnął śmiechem z naiwności kolegi, ale zaraz spoważniał:
                          ‐ Nie. Charles… nie wrócił. Nie znaleźliśmy tego kogo szukamy. Mamy tylko ją, nie wie nic o naszym celu, ale jest z milicji i może nam powiedzieć o ich planowanych r*chach

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #822

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Zohan:
                            ‐ Amunicja albo jakieś przydatne pierdoły, jeśli chcesz tylko kufel. Kiedyś sprzedaliśmy całą beczkę dla jednego najemnika, który dał nam karabin M4.
                            Reich:
                            ‐ Zajmę się tym. ‐ odparł, głaszcząc kobietę delikatnie po policzku, a ta przerażona odsunęła się, krzycząc coś przez knebel. ‐ A Wy odpocznijcie. Ale pamiętajcie, że Wasza misja się nie skończyła. Jutro wyruszycie na łowy. I pojutrze. I za dwa dni. Tak długo, aż ten komandos będzie martwy lub Wy zginiecie, próbując go zabić. Ale do jutra postaram się Wam załatwić informacje i wsparcie, żeby nie przedłużać tej farsy, ten mężczyzna grał nam wszystkim na nerwach zdecydowanie zbyt długo.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #823

                              avatar Reichtangle Reichtangle

                              ‐ O tak, możesz mi wierzyć, że jak mało kto chcę śmierci tego niewiernego i poświęcę ku temu całą swoją duszę. ‐ Po chwili krępującego milczenia zagadnął ‐ Cóż, czy wszystko …eee…w porządku tutaj? Wczoraj i dziś byłem dość nieobecny. Czy ktoś podchodził pod naszą bazę? Czy wszyscy zdrowi? Zaczyna nam czegoś brakować?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #824

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Gdyby nie ten komandos, bylibyśmy tu tak szczęśliwi i wolni od zmartwień, jak w rajskim Edenie… Nawet pomimo tego grzesznego świata wokół. Dlatego rozumiesz jaka odpowiedzialność na Tobie spoczywa, prawda? I jaka nagroda Cię czeka, gdy wywiążesz się z tego zadania?
                                Zapewne chciał też dodać coś o karze, która spotka Cię, gdy zawiedziesz, ale ten Fanatyk wiedział, jak motywować podwładnych i w pewnych sytuacjach trzymać język za zębami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #825

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  – To ile naboi za kufel? – zaczął odciągać zamek od swojego Glocka, aby zaczęły wypadać naboje z magazynka, które następnie kładł na blacie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #826

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Amunicja pistoletowa, hę? Powiedzmy, że wystarczą trzy. O ile mówimy o zwykłym piwie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #827

                                      avatar Zohan666 Zohan666

                                      – Zwykłe, zwykłe. – oddzielił trzy naboje od reszty i położył je przed barmanem, a resztę włożył do magazynka.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #828

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Zabrał je, jeden z nich nadgryzając, tak jak starym zwyczajem sprawdzało się, czy moneta, którą wręcza się karczmarzowi, jest złota czy może podrabiana. Potem zaśmiał się i postawił przed Tobą kufel pełen piwa. Zapewne piłeś w życiu lepsze, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Twoi dwaj kompani również zamówili piwo, płacąc własną amunicją.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #829

                                          avatar Reichtangle Reichtangle

                                          ‐ O tak, wiem co znaczy ten człowiek. Możesz na mnie polegać. Albo wrócę z jego głową, albo…hmm… nie wrócę w ogóle.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy