Londyn

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przeszukał je. Gdyby tylko miał minę przeciwpiechotną…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rzeczywiście, byłoby wtedy bombowo, a przynajmniej taką zgotowałbyś im niespodziankę. Niemniej, tutaj jej nie znalazłeś, tak jak i żadnej innej broni. W sumie nic dziwnego, widać, że obawiali się zostawiać broń w takim miejscu, tudzież nie była ona ich i musieli nosić ją przy sobie, a później zdawać do zbrojowni albo coś w tym guście… Niemniej, znalazłeś ukryte pod poduszkami, materacami i tym podobnymi fanty: Paczkę żelków, dwa batony, puszkę piwa i prawie całą paczkę papierosów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No i fajnie, zarobił sobie. Teraz postarał się po cichu wyjść i poszukać kolejnego otwartego pomieszczenia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Masz ich jeszcze dwadzieścia jeden do przeszukania, ale nie wiesz, które jest otwarte, a które nie… Właściwie to możesz to sprawdzić tylko w jeden sposób…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ruszył pod siódemkę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tym razem nie poszło tak sprawnie, ponieważ drzwi były szczelnie zamknięte, a wątpliwe, żeby gdzieś tu walał się klucz, zabici Bandyci również nie mieli przy sobie żadnego, a otworzenie ich w inny sposób może być dość ryzykowne.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to pod szóstkę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Również zamknięte, ale tym razem nie na klucz, lecz zamek elektroniczny. Aby otworzyć drzwi musiałbyś wstukać odpowiednią ilość odpowiednich cyfr w panelu obok.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to pod 19.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś tam na istny raj żołnierza, czyli magazyn. Niestety, nie odnalazłeś tu broni, co najmniej amunicję do niej, ale medykamenty, żywność, wodę, papierosy i tym podobne artykuły.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Bardzo dobrze, to pomieszczenie się przyda. Teraz pod 18.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ponownie zamknięte na kluczyk, ale przyozdobione wyrytymi na drzwiach nożem inicjałami: R.T.Y. Poza tym słyszysz kroki i rozmowy z dołu, które zbliżają się z każdą chwilą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wrócił do magazynu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się, a Bandyci przeszli dalej, sądząc po oddalających się coraz bardziej odgłosach.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Coś zauważyli, czy nie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Poszli dalej, więc najpewniej nie, choć mogli coś dostrzec i zwyczajnie się tym nie przejąć, jak to Bandyci.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Lubił ten typ człowieka. Zwłąszcza, gdy byli po tej złej stronie karabinu. Mniejsza, odczekał kolejne minuty, zanim wyszedł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak jak mogłeś się spodziewać, na korytarzu znów czysto.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to pod 15.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Otwarte, a w środku było coś jakby biuro: Spore biurko, dwa krzesła po jego przeciwnych stronach, trzy inne pod ścianą, regał z książkami, lampy na suficie, łóżko i szafka nocna w rogu… Ciekawe, do kogo może należeć, prawda?