Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Londyn

Londyn

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #672

    avatar antekk5 antekk5

    // Ilu ich jeszcze zostało? //
    Strzelił siedem razy w kierunku hordy, a potem zdjął barykadę na oknach, żeby móc w późniejszym czasie wyjść.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #673

      avatar Vader0PL Vader0PL

      No to pora wspomagać swoich poprzez strzały w kierunku strażników ze strzelby. Zajebiście, że taka broń może coś tutaj zrobić, bo to nie gra video, gdzie po kilku metrach amunicja zmienia się w Konfetti.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #674

        avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

        Podobno trunku było tu w brud, więc pewnie wszystkiego i tak by nie uniósł ze sobą. Otworzył jakąś whiskey i najpierw wziął łyka na ból pleców spowodowany upadkiem przez to cholerstwo. Następnie rozerwał koszulę w pół, jedną połową obwiązał nogę od stołu, a drugą wsadził do nowej butelki z alkoholem. Oczywiście oba kawałki koszuli zamoczył w alkoholu. Teraz z pochodnią w jednej ręce i mołotowem w drugiej stanął w progu zaglądając do środka.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #675

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Antak:
          Działania Twoje i mężczyzny sprawiły, że liczba Szwendaczy zmalała do przynajmniej kilkunastu osobników.
          Vader:
          Ano, faktycznie, ponieważ zabiłeś obu bez większych trudności.
          //Strzelanina jest na górze, przy wejściu do więzienia, nie tutaj. Znaczy tutaj w sumie też przed chwilą była. Kurde, wiesz o co chodzi, okej?//
          Kucu:
          Potwór nie miał zamiaru znowu zaatakować, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie, choć na pewno tam był, kto inny by tak charczał i warczał?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #676

            avatar antekk5 antekk5

            ‐ Nie zaszkodzi jeszcze postrzelać. ‐ pomyślał, po czym przeładował i strzelił 6 razy w Szwendacze.
            // Zakładam, że amunicja mi się wyczerpała, także powinienem przeładować, żeby nie było, że to jest pistolet o pojemności przypominający karabin szturmowy. //

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #677

              avatar Vader0PL Vader0PL

              ‐Na dół! Za mną panowie!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #678

                avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                Zrobił powolne kilka kroków na przód, gdy znalazł się już w pomieszczeniu odpalił mołotowa rozglądając się za bestią, albo jakimkolwiek ruchem w ciemności.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #679

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Antek:
                  //No i słusznie.//
                  Wspólnie, choć raczej nieumyślnie, wyeliminowaliście wszystkie Zombie, nieliczne ocalałe dały sobie spokój i odeszły.
                  Vader:
                  Powoli zaczęło się tam robić dość tłoczno, ale wykonali rozkaz.
                  Kucu:
                  Dostrzegłeś potwora w kącie kuchni, nieopodal szafek, za którymi najpewniej leżała jedna z jego ofiar, której nogi jedynie widziałeś. Jednakże dostrzegłeś więcej leżących sylwetek, najpewniej osuszony z ostatniej kropli krwi przez Wampira w przeciągu kilu… No właśnie. Dni? Tygodni? Miesięcy? Ciężko stwierdzić, ale czy było Ci to naprawdę potrzebne?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #680

                    avatar antekk5 antekk5

                    Wyszedł sprawdzić całe te pobojowisko. Uważa, że mężczyzna że strzelbą jeszcze tu jest i można z tego powoli tworzyć jakąś drużynę. Czy coś w tym stylu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #681

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Nakazał unieszkodliwienie kamer, a następnie ruszył dalej.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #682

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Antek:
                        Owszem, zauważyłeś go razem z tamtą kobietą, ale najwidoczniej jego nie ciągnęło zbytnio do zawierania przyjaźni z obcą osobą, więc od razu wycelował w Ciebie broń, choć nie jesteś pewien, czy zdążył ją nabić.
                        ‐ A Ty kto?
                        Vader:
                        Teraz musisz jakoś otworzyć zamknięte drzwi, czyli albo poszukać klucza, albo pozwolić je wysadzić komandosom.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #683

                          avatar antekk5 antekk5

                          ‐ To raczej ja powinienem był zadać to pytanie. Maredudd Caddock, starszy porucznik armii brytyjskiej. A przynajmniej byłem starszym porucznikiem armii brytyjskiej. Kim zaś ty jesteś? ‐ powiedział, ale w pogotowiu miał pistolet, gdyby miał zaraz dostać parę kulek w dziąsło.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #684

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Najpierw to przeszukać trupy żołnierzy w poszukiwaniu kluczy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #685

                              avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                              W sumie będzie go to interesowało później, na pewno nie teraz. Teraz jedynym co chciał ujrzeć były zwłoki tego stwora. Cisnął swym prowizorycznym mołotowem w stronę bestii przygotowując się na to, że nie zginie ona od razu nawet jeśli uda mu się trafić.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #686

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Antek:
                                Najpewniej nie zdołałbyś po niego sięgnąć, kto jak kto, ale to Twój oponent ma większe szanse, aby wypalić jako pierwszy i, biorąc pod uwagę jego oręż, nie ma co liczyć, że będzie musiał poprawiać.
                                ‐ Matt… Po prostu. To Ty wtedy strzelałeś z tego okna?
                                Vader:
                                Proste sposoby bywają czasami najlepsze, tym razem nie było inaczej: Znaleźliście pęk kluczy, najpewniej nie tylko od drzwi, ale i poszczególnych cel, u jednego z wartowników, którego żołnierze pozbawili też uzbrojenia i reszty cennego wyposażenia.
                                Kucu:
                                Owszem, trafiłeś, a Wampir zaczął się elegancko fajczyć, acz co z tego, skoro, nie zginął? Co prawda zaczął się rzucać w szale, chcąc ugasić płomienie, ale chwilę później zmienił strategię, najwidoczniej zdając sobie sprawę, że mu się nie uda, więc pobiegł w Twoim kierunku, gotów zabrać Cię ze sobą na tamten świat.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #687

                                  avatar antekk5 antekk5

                                  ‐ A i owszem, strzelałem z tego okna. Zabarykadowałem się na wypadek, gdyby horda się mną zainteresowała. Przez to została mi tylko 1/4 amunicji. ‐ odpowiedział.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #688

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Otworzył drzwi i wszedł pierwszy, jeżeli nie było sznurków morderców.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #689

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Vader:
                                      Ano, nie było, był tylko wąski i słabo oświetlony korytarz rozgałęziający się kilkanaście metrów od wejścia. Po obu stronach przejścia zauważyłeś pogrążone w mroku cele za żelaznymi kratami.
                                      Antek:
                                      ‐ Dzięki, pewnie uratowałeś nam życie… Pomógłbym, ale nie mam amunicji pistoletowej. Pistoletu zresztą też nie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #690

                                        avatar antekk5 antekk5

                                        ‐ Nie szkodzi. W Afganistanie to był chleb powszedni. ‐ odpowiedział, po czym wyciągnął z plecaka dwie puszki zupy.
                                        ‐ Zakładam, że po tym boju chcesz zjeść.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #691

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          ‐ Chętnie, ale masz świadomość, że zaufanie to towar deficytowy, co nie? Zresztą, celuję do Ciebie ze strzelby, a Ty oferujesz mi puszkę zupy… Gdzie jest haczyk? Wybuchnie mi w łapach, jak ją otworzę czy co?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy