Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Dallas

Dallas

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
810 Posty 4 Uczestników 14.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #255

    avatar Zohan666 Zohan666

    ‐ Dzięki. ‐ Kiwnął głową i poszedł w kierunku facia, którego mu wskazał.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #256

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      A Jix za Tobą. Podchodząc bliżej upewniłeś się tylko w tym, że mężczyzna spał i chrapał przy tym w najlepsze.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #257

        avatar Zohan666 Zohan666

        //Jax*

        ‐ Weź ty go obudź. ‐ Szepnął do Jaxa.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #258

          avatar samex samex

          Bonawentura(Bon)
          Kuwa mać*‐zaklnąłem‐ Gdzie do diabła jest Alfred!? Popatrzyłem na Trumpa z pytającymi oczyma jakbym oczekiwał odpowiedzi od owczarka a on odpowie mi głosem Morgana Freemana.
          ‐Ehhh. Bóg jeden wie ale to jest irytującę. Od 3 godzin go nie ma a ja nie będę czekać w tym hotelu aż przyjdzie po mnie jakiś rabuś. Inna sprawa Klansmeni z którymi w ramach “aryjskiego białego braterstwa” nie miałbym żadnych problemów.‐
          Patrzę sie na drzwi z nadzieją że przyjdzie wreszcie mój kamrat niedoli który powiedział mi przed wyjściem że ma pomysł jak wydostać się z miasta Dallas a dalej na północ. Łatwiej byłoby na wschód do Luizjany ale wiesz że w porównaniu do twojego przyjaciela przetrwałbyś ze względu na swoją rasę a on kto wie co by z nim zrobili. Więc zamiast jechać najszybszą drogą planował on kierować się do Chicago a następnie stąd do dawnej stolicy stanów zjednoczonych. Szczerze chcę mu pomóc ale uważam że podróż poza groźnymi warunkami będzię bezowocna i gorzka. Zostawię to jednak dla siebie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #259

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Zohan:
            ‐ Nie wygląda na takiego, którego się budzi i wychodzi z tego bez szwanku.
            Samex:
            Słusznie, lepiej nie robić mu przykrości, zwłaszcza że właśnie wrócił, a do tego dość uradowany, wskazując na swój wypchany fantami plecak.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #260

              avatar samex samex

              Alfredzie!‐wstałem i zacząłem gadać‐ Wyglądasz jakbyś zobaczył Jezusa Chrystusa z armią serafinów przepędzających grzechy tego świata! i co tam nowego znalazłeś?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #261

                avatar Zohan666 Zohan666

                ‐ Możesz mu gałę strzelić, to może się nie zdenerwuje.
                Znalazł sobie miejsce, gdzie mógłby usiąść i sobie poczekać, aż typek sie przebudzi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #262

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Samex:
                  //Pisz wypowiedzi od myślnika.//
                  ‐ Aż tak dobrze to nie ma, ale za to udało mi się trafić trochę jedzenia, wody i leków, które na pewno się nam przydadzą.
                  Zohan:
                  Mogłeś usiąść na schodach, co też zrobiłeś, podobnie jak Twój kompan.
                  ‐ Cierpliwie z Was bestie. ‐ powiedział po kilkunastu minutach mężczyzna na fotelu, który niedawno się przebudził lub też w ogóle nie spał, próbując Was w jakiś sposób przetestować czy coś w tym guście.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #263

                    avatar samex samex

                    ‐To świetnie! Pragnę zauważyć że podczas mojej warty nie widziałem ani nie słyszałem żadnego żywego ani martwego człowieka. Więc póki co jesteśmy bezpieczni.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #264

                      avatar Zohan666 Zohan666

                      ‐ Bestie? Skoro tak mówisz… Szukamy kogoś z kim moglibyśmy jeździć na wypady.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #265

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Samex:
                        ‐ To znaczy, że zostajemy tu jeszcze jakiś czas czy od razu ruszamy w drogę?
                        Zohan:
                        ‐ A mi kilku ludzi zeżarły Zombie, więc możemy się dogadać. O ile nie będziecie mi kulą u nogi, do takich sam strzelam. Na czym się znacie, Wy, młodzi wilcy?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #266

                          avatar samex samex

                          ‐ Szczerze mam dosyć tego miasta. Let’s hit the road!

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #267

                            avatar Zohan666 Zohan666

                            ‐ Zanim umarli powstali z grobów, to byliśmy w drużynie baseballowej, więc wiemy jak przyłożyć. Hm, biegać też umiemy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #268

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Samex:
                              ‐ Brzmi jak plan, zwłaszcza że do zmroku zostało jeszcze trochę czasu. Chyba że wolisz przeczekać do świtu i wyruszyć właśnie wtedy.
                              Zohan:
                              ‐ Znamy się też na prowadzeniu samochodów i swoje już przeżyliśmy. ‐ uzupełnił Twój kompan.
                              ‐ Dupy nie urywa, ale mięska armatniego potrzeba mi zawsze. W dużym skrócie, to dostaniecie wyposażenie, jeśli swojego nie macie lub jest ch*jowe, pakujecie się z nami do samochodów i jeździcie po okolicy. Zabieramy wszystko, co się da, do ludzi strzelamy, zostawiamy w spokoju lub zapraszamy tutaj, a Zombie wyżynamy że aż miło. Pytania?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #269

                                avatar Zohan666 Zohan666

                                ‐ Kiedy zaczynamy?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #270

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Lubie Twoje podejście, młody. ‐ odparł, śmiejąc się w sposób, który przypominał napad suchego kaszlu. ‐ Dobra, idziemy. ‐ dodał, podnosząc się ze skrzypiącego fotela. ‐ Trzeba Wam skombinować porządny sprzęt, bo zabiję Was, jeśli dacie się zeżreć już na pierwszej misji, jasne?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #271

                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                    Westchnął głęboko i ruszył za faciem w kapeluszu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #272

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Udaliście się do niewielkiej szopy, pilnowanej przez dwóch uzbrojonych w obrzyny i rewolwery drabów, gdzie najpewniej znajdował się magazyn zaopatrzenia.
                                      ‐ No dobra. Macie jakieś szczególne preferencje czy wystarczy Wam cokolwiek? ‐ zapytał mężczyzna, otwierając drzwi do szopy kluczykiem zawieszonym na łańcuszku na szyi.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #273

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        ‐ Mnie wystarczy pistolet i może jakiś kij do baseballa, jeżeli macie taki na składzie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #274

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          ‐ Podobnie, ale bronią ciężką też nie pogardzę. ‐ dorzucił Twój kompan, nim odezwał się kwatermistrz.
                                          ‐ Ohoho, patrzcie go. ‐ mruknął, wskazując go dwóm wartownikom. ‐ Komandos się znalazł. Rambo, zasrany. Że też się jeszcze chojrak ostał na tym świecie, pewnie ostatni w tym sezonie.
                                          Cała trójka zaczęła się śmiać, ale to dopiero starszy mężczyzna doszedł do siebie pierwszy.
                                          ‐ No dobra, tyle w temacie żartów na dziś. Każdy dostanie nabity pistolet, dodatkowy magazynek, jakąś broń białą, a na coś lepszego liczcie dopiero wtedy, jak się na Was poznam albo przekonacie mnie, jacy to zajebiści z Was snajperzy. Zrozumiano?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy