Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #641

    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

    // Właśnie liczyłem że to Pałac :v //
    Radośnie z radosnym uśmiechem na mordzie czekał na zewnątrz czy gdzie mu tak kazali zostać.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #642

      avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

      Iwan ocknął się w pozycji siedzącej opartej o ścianę w jakimś pokoiku na 4 piętrze randomowego podniszczonego budynku. Wstał i rozejrzał się gdzie jest, ponieważ nie przypominał sobie by robił “wycieczkę” do Warszawy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #643

        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

        Czeka aż ktoś przyjdzie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #644

          avatar Zohan666 Zohan666

          Zatem uchylił lekko drzwi do tajemniczego pomieszczenia.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #645

            avatar Reichtangle Reichtangle

            //Dlaczego tak wiele osób wybiera Warszawę jako swoją lokację?//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #646

              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

              // Ja wybrałem bo nie chciało mi się bawić w tworzenie kogoś zza granicy :v//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #647

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                //Heh…//
                Zohan:
                Tajemnicze pomieszczenie nie było takie tajemnicze, bo to zaplecze, acz aury tajemniczości dodaje mu brak światła, a więc i całkowita ciemność.
                Bog:
                Nic takiego się nie wydarzyło.
                Wiewiur:
                Już wewnątrz, a Twój znajomy wskazał Ci, żebyś szedł za nim.
                Killer:
                //No nie licz, że ja Ci nagle wymyślę co tu się odje**ło, także pokuś się o inny start.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #648

                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                  Wszedł za nim.
                  ‐ Dobrą lokację wskazałem, czy tak jakby pogorszyłem Waszą, bądź Naszą sytuację?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #649

                    avatar Zohan666 Zohan666

                    Wyciągnął latarkę po czym ją włączył i skierował w kierunku ciemności.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #650

                      avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                      Skoro nikt nie przylazł to zaczeła napi**dalac by poluzować pasy

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #651

                        avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                        //meh
                        Iwan
                        Ocknął się w jakimś budynku na ulicy Mysiej, chyba blok mieszkalny. Wstał, zabrał swoje manatki, podszedł do wyjścia i delikatnie się wychylił z wyjścia budynku za pobliskimi zagrożeniami.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #652

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zohan:
                          I tam zastałeś opróżnione półki, acz dzięki wąskiemu snopowi światła sączącego się z latarki zdołałeś dostrzec kilka konserw mięsnych w puszcze, paczkę paluszków rybnych (jeśli ktoś grał w Apokalipsę to pamięta :V) i półtoralitrową butelkę wody mineralnej.
                          Wiewiur:
                          ‐ To się jeszcze okaże. Ale tak czy inaczej z szefem pogadać musisz.
                          Kiler:
                          Na ulicy kręciło się kilka zwykłych Zombie, ale to nic dziwnego. Poza tym nic ciekawego.
                          Bog:
                          Szło całkiem nieźle, dopóki znów ktoś nie wszedł do środka.
                          ‐ Wróciłem! ‐ krzyknął Twój niedawny oprawca, a nie spotkany wcześniej strażnik. ‐ I spokojnie, nie mam zamiaru Cię przesłuchiwać ani torturować.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #653

                            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                            ‐ I teraz mnie do szefa prowadzisz?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #654

                              avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                              Zawrócił do środka budynku i go w całości obszukał, jeśli były drzwi zamknięte na klucz to próbował je wyważyć, a jeśli i to nic nie dało ‐ rozwalić je siekierą. (Here’s Johnny!)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #655

                                avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                Czeka aż coś zrobi bo jest w końcu zakneblowana.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #656

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Wiewiur:
                                  ‐ Pewnie doceni Twoją spostrzegawczość.
                                  Kiler:
                                  Wszędzie dostałeś się bez problemu, acz tu kończą się dobre wieści, gdyż właściciele mieszkań zabrali większość przydatnych rzeczy, a bandy szabrowników, które przybyły krótko po nich zajęły się resztą.
                                  Bog:
                                  Odwiązał pasy, którymi przywiązał Twoje nogi i ręce do krzesła. O ile te pierwsze zostawił w spokoju, to dłonie ponownie skuł Ci kajdankami. Chwilę później otworzył drzwi i wypchnął Cię z pomieszczenia.
                                  ‐ Urządzimy sobie małą przejażdżkę. Co Ty na to? ‐ spytał i zaczął się śmiać, co sugeruje, że to raczej nie będzie przyjemna wycieczka.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #657

                                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                    Składając się próbował wyjść z budynku tak, by nie przykuć uwagi Zdechlaków.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #658

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      No to szedł sobie za nim wesolutko do szefa.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #659

                                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                        ‐Idiota, nie chce żadnej wycieczki ‐ jeśli mogła to powiedziała jeśli nie to szła dalej

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #660

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Bog:
                                          Przez knebel wyszły Ci tylko ciche jęki i nieartykułowane pomruki. Choć miałaś zasłonięte oczy, to chyba kierowaliście się do wyjścia, gdyż właśnie schodzicie ze schodów na parter centrum handlowego.
                                          Kiler:
                                          Udało się częściowo, bo tylko jeden Szwendacz ruszył w Twoim kierunku.
                                          Wiewiur:
                                          Obaj trafiliście pod duże, dębowe drzwi z mosiężną klamką w kształcie lwa o rozwartej paszczy. Dwaj stojący po obu skrzydłach drzwi wartownicy skinęli głowami Twojemu kompanowi i otworzyli je.
                                          Za drzwi znajdował się bogato umeblowany, wyłożony rzeźbami, dywanami i obrazami korytarz. Bez zbędnych ceregieli mężczyzna ruszył naprzód.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy