Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie wiadomo. Jak powie, to powie.
A jeśli nie powie, to będzie źle.
Będzie.
I ponuro do tego.
Lekko pisknął.
Tata na niego spojrzał, rozszerzając palce.
-Czemu rozszerzasz?
-Bo patrzę, czemu piszczysz…
-Smucę się z tobą.
-Aha… - odmruczał tata.
-Tato no!
-No co?
-No przestań.
-Co mam przestać?
-Takie mówienie.
Tata to przemilczał.
-No tato… Nie mów tak…
-Przecież nic tym razem nie powiedziałem.
-Na przyszłość. Nie jesteś nieodpowiedzialny.
-Jestem. I to bardzo