“Łaskaw mi rzec, gdzie on jest? Nie mam umiejętności wyczuwania obecności.”
Dalej szuka gnojka, już poirytowany. Za nim ciągnie się czerwonawy ślad aury.
-Przepraszam, ale ta czynność jest niewykonalna. Żaden cywil nie ucierpiał i żaden budynek nie został zburzony. Co jedynie te…dziwne istoty…zostały unieszkodliwione. I proszę już nie znikać, gdyż nie jestem radarem by pana szukać.