-Ta… ona jest miła, fakt. -odparł, wiedząc jednak że kiedyś nie była taka, tylko wredna i zła.
No, on przynajmniej nie miał jeszcze wtedy emocji, więc nie był zły. Nie?
Znaczy… Zachowywał się źle. Nie usprawiedliwia go to, że nie znał emocji, no emocje, a moralność to jednak dwie różne rzeczy.
-I mówiła jak spałem, że jak ją odwiedzimy, to się pobawię z moją kuzynką!