-Ale czy to wszystko się będzie opłacać, jeśli w każdej chwili będzie mógł nas znienacka zaatakować Homeworld, Mój Diamencie? Obawiam się tego, Mój Diamencie… To zbyt niebezpieczne, Mój Diamencie!
-Spokojnie…spróbuję dyplomatycznie. I…zdałem sobie sprawę, że w końcu Biała to moja siostra. Nawet taki ktoś jak ona ma jakieś przywiązanie do rodzeństwa i powinna spróbować dyplomatyki
-…tak. Aczkolwiek lepiej bądź ostrożna. Dobrze wiesz, co ona ci ostatnim razem zrobiła. -rzekł tonem będący mieszanką troski, ostrości i rozkazu po czym udał się na zakopany dół i jak błyskawica zaczął ponownie wykopywać warp
Cała trójka się tu zjawiła.
-Jesteśmy. A mianowicie…<u>prawie</u> na miejscu. -rzekł, po czym podszedł z Perłą do dziury, wziął ją i wyskoczył na zewnątrz, a następnie ją odłożył.
Czerwony usłyszał i poczuł coś jak trzęsienie ziemi. Po chwili kilkanaście metrów obok niego wybuchła eksplozja światła, a z dziury po niej wyleciała Biała Diament, a następnie poleciała do swojego brata.
-Niezbyt wytrzymała ta planeta. - skomentowała.