Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Na mnie, już. - powiedziała wyciągając miniguna z Klejnotu. -Tylko spróbujcie ją tknąć, to pożałujecie.
Klejnoty przestały się zbliżać, ale wciąż osaczają tą dwójkę, czekając na choć jeden błędny ruch, żeby w odpowiedniej chwili zaatakować.
-A teraz… Nas zostawicie. Ona tu spadnie za jakieś 5-6 minut.
Nikt nie posłuchał rozkazu.
-Rozejść się.
Żadnego rezultatu.
-Rozejść się, już.
Czarna usłyszała świst warpa.
-Jeśli to arcymistrz, to mu nakopię w zadek.
Czarna uniosła się w promieniu warpa razem ze swoją Perłą.
No ciekawe, gdzie wyląduje.
Forsteryt się tu zjawił. -O cholera… -mruknął sam do siebie, zdając sobie sprawę gdzie jest.
Klejnoty patrzą się na Forsteryt ze zdziwieniem i obrzydzeniem.
-uhm…przepraszam, tylko przechodzę! -i znikł, obierając za cel swoją bazę na Homeworld.
Miejsce niedostępne.
-Oh, nosz kur…-bzym do swojego statku (wyrzuconego przez Białą).
Statku nie ma.
//Ale jest do niego warp…//
// Ale statku już nie ma.
No to statek Kyberytu. //rip Kyberła