Tak jest, mój Jaspisie! Żadnego wstydu! - Odpowiedziała entuzjastycznie, tak jakby słowa Jaspisu były dosłownym rozkazem. Oczywiście, cała ta sytuacja była nieco żartobliwa, bo Perła była radosna jak nigdy wcześniej w swoim krótkim życiu.
Jaspis się w odpowiedzi zaśmiała lekko i podrapała Perłę po podbródku.
-No, to mi się podoba, Perełko. A co byś teraz powiedziała na trochę wspólnego odpoczynku? - zaproponowała łagodnym tonem.