Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Hm … Niezbyt.
Perła więc stoi spokojnie
-Jestem Piaskowcem, Perło.
Wiem cokolwiek o Piaskowcach?
Nawet nie wiedziała, że coś takiego istnieje.
Aha
Niezręczne milczenie.
Rozumiem
-Jak mam do Ciebie mówić, Perło?
Po prostu perło
-Jak sobie życzysz, Perło.
Słowa klejnotu odrobine podniosły Perłę na duchu. Nie wydaje się taki zły. Może nie będzie tak źle
Tylko co będzie teraz z Jaspis?
Gdy tylko pomyślałam o Jaspis, zachciało mi się płakać, ale powstrzymałam się. Perła zawiofła na całej lini i nawet nie wie, co stanie się z jej przyjaciółką.
Jeśli ktokolwiek ma coś wiedzieć w tej sprawie, to jest to właśnie nowa pani Perły.
Mówiła coś… O śmierci, co jest dla perły wyjątkowo smutne.
Mówiła coś…
O śmierci, co jest dla perły wyjątkowo smutne.
Może da się to jeszcze wynegocjować?
Może jakoś się da… Chociaż co perła ma do zaoferowania?
Może wystarczy ładnie poprosić?
Można, ale czy to zadziała?