Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Powoli, czy raczej raz a dobrze?
Powoli, nie wiadomo co się stanie.
Słychać… Tak, gruntownie, nic nie słychać.
Co może robić to coś? Zastanawiam się dalej i rozglądam po panelach wokół mnie.
Trudno powiedzieć. Perła pilotowała nowsze statki raz, może dwa razy w życiu.
Nasłuchuje, czy może przemowa Szmaragd trwa dalej.
Nie słuchać już niczego, poza powolnym marszem.
Wracają! Skupiam się na zamknięciu drzwi głównych! Byle szybko!
Drzwi trzasnęły z hukiem.
Teraz myślę o wzniesieniu statku w powietrze.
Słychać rozgrzewanie się silników pojazdu.
Dobrze. Teraz czekać na start, a potem lecimy na tą planetkę. Nadal myśląc o starcie, próbuje uruchomić mapy.
Z zewnątrz słuchać wściekłe krzyki, Perła jest przez to lekko zdezorientowana.
To pewnie Szmaragd. Perło, weź się w garść. Skup się. Myśl o tym, żeby statek wystartował.
Tak… Statek się zaczyna unosić coraz bardziej, a okrzyki są coraz głośniejsze oraz liczniejsze.
Nie przejmuj się tym, tylko leć. Sprawdzę jeszcze raz położenie planetki i lecę na nią. Właśnie o tym myślę. Nie o tym, co dzieje się na zewnątrz. O tym nie powinnam myśleć.
Doskonale. Należy się teraz całkowicie odizolować od czynników zewnętrznych…
…I myśleć o starcie statku. Potem myśleć o kursie na planetkę. Jeśli się skupię, to będzie okej.
Dobrze… Krzyki ucichły… To dobrze.
Skupiłam się całkowicie na locie statkiem. Już niedługo nie będę musiała się niczym przejmować.