Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Dom Billa Deweya

Dom Billa Deweya

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
1.8k Posty 2 Uczestników 11.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #41

    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

    PB:
    -Jest pan bardzo podobny do swojego przodka. Jedyną różnicą jest pańska fryzura, Mój Panie. Moim zdaniem Mój Pan wygląda dużo lepiej od swojego przodka.

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #42

      avatar Woj2000 Woj2000

      -Dziękuję - powiedział wesoło, po czym odparł poważniej - Przeproszę was na chwilę. Muszę się dowiedzieć, gdzie jest teraz mój syn. Rozgoście się.
      Bill potem udał się do kuchni, gdzie postanowił zadzwonić do syna ze swojego telefonu. Może odbierze.

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #43

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        Perły sobie spacerują po mieszkaniu, a Buck nie odbiera.

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #44

          avatar Woj2000 Woj2000

          Westchnął. Mógł się tego spodziewać. Zamiast tego napisał mu SMS-a, w którym wyraża skruchę za swoje zachowanie i informuje go, że w końcu powrócił do domu. Następnie postanowił zadzwonić do urzędu miasta, by dowiedzieć się, dlaczego Wielki Pączek idzie do rozbiórki.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #45

            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

            Tym razem odebrał urzędnik.
            -Tutaj urząd miasta Beach City, w jakiej sprawie pan dzwoni?

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #46

              avatar Woj2000 Woj2000

              -Dzień dobry, Bill Dewey z tej strony. Chciałem się tylko zapytać o powód wyburzenia ,Wielkiego Pączka". Przecież nie było to miejsce stwarzające zagrożenie budowlane czy bardzo zaniedbane…

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #47

                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                -Ależ proszę pana, od dwóch miesięcy nikt nie zajmował się tym budynkiem. Pani burmistrz Nanefua zdecydowała się wyburzyć “Wielkiego Pączka” i postawić na jego miejscu nową, nowocześniejszą pączkarnię.

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #48

                  avatar Woj2000 Woj2000

                  -Dwóch miesięcy… - powiedział cicho. Nie spodziewał się, że spędzi aż tyle czasu w kosmosie. Wydawało mu się, że spędził tam tylko kilka dni. - Dobrze, rozumiem. Dziękuję za informację.
                  Dwa miesiące. Pewnie Buck mógł już dawno się stąd wyprowadzić i zapomnieć o biednym staruszku. W końcu miał tych swoich przyjaciół i kapelę.

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #49

                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                    Tak. To rzeczywiście jest możliwe, że Buck się wyprowadził! Szybko zleciała ta jego kosmiczna odyseja, nie ma co…

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #50

                      avatar Woj2000 Woj2000

                      Jeszcze raz podziękował za informację i się rozłączył, po czym usiadł nieco zasmucony.
                      -Minęło tyle czasu, że mój syn pewnie dawno jest daleko stąd… - powiedział przygniębiony, spuszczając głowę.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #51

                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                        Służka Billa go przytuliła.
                        -Wszystko w porządku, Mój Panie… Mogę być pana córką, jeśli pan chce!

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #52

                          avatar Woj2000 Woj2000

                          -Co… nie. Nie trzeba, byś była mi córką - powiedział, dając sie tulić - Po prostu… nie spodziewałem się, że tak długo będę poza Ziemią. I… że syn postanowi odejść…
                          Kiedy to powiedział, zastnawiał się, co mógłby teraz zrobić. Nie miał żadnych wskazówek odnośnie obecnej lokacji syna, jak również inne rzeczy do zobienia, które obiecał wykonać po powrocie na Ziemię. Wśród nich jest przecież obiecana wycieczka po świecie czy przysługa dla Niebieskiej…

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #53

                            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                            Co do przysługi do Niebieskiej, to najwidoczniej będzie musiał czekać aż będzie nowa pączkarnia albo kupić pączki w Empire City. Albo upiec je samemu! A z wycieczką, to jak na razie nie ma niczego, co mogłoby przeszkodzić.

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #54

                              avatar Woj2000 Woj2000

                              Po dłuższym namyśle doszedł do wniosku, że pozwoli synowi żyć, tak jak on chce. Oczywiście byłoby mu miło, gdyby go kiedyś znalazł i mógł z nim porozmawiać, ale nie będzie już go gorączkowo szukać. Niech Buck odkrywa samego siebie i się rozwija bez wchodzącego mu w drogę nieodpowiedzialnego ojca. Ostatecznie pstanowił, że na razie zajmie się innymi sprawami, a przy każdej nadarzającej się okazji będzie poszukiwał informacji o swoim synu.
                              Kiedy już o tym pomyślał, grzecznie poprosił Perłę, by przestała go tulić, a kiedy już to zrobiła, oznajmił nieco uspokojony na duchu:
                              -To… propozycja podróży nadal aktualna? Kto wie, skoro Bucka nie ma tutaj, to może spotkamy go w podróży?

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #55

                                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                Służka przestała tulić swojego pana i się lekko odsunęła.
                                Różowa Perła się uśmiechnęła.
                                -Ależ oczywiście. To gdzie idziemy najpierw? Pierwotne Przedszkole? Przedszkole Beta? Morska Wieża? Podniebna Arena? Jest tyle możliwości!-podekscytowała się Różowa Perła podczas wyliczania miejsc, do których mogłaby wybrać się razem z Deweyem. Dla niego wszystkie one brzmią bardzo ciekawie i zachęcająco.

                                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #56

                                  avatar Woj2000 Woj2000

                                  -Możemy się najpierw wybrać do Podniebnej Areny! - powiedział raźnie, po czym dodał - Ale najpierw dajcie mi się nieco przygotować na podróż, dobrze? Zaraz wracam.
                                  Po czym na wszelki wypadek udał się do pokoju Bucka, by zobaczyć, czy faktycznie się wyprowadził.

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #57

                                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                    Wygląda na to, że tak. Zabrał wszystko, co mógł zabrać z tego pokoju i co mogło mu się przydać.

                                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #58

                                      avatar Woj2000 Woj2000

                                      Westchnął, ale zaraz potem pomyślał nieco bardziej pozytywnie.

                                      • Przynajmniej Buck robi to, co zawsze chciał. Tworzy sztukę. - pomyślał, po czym nagle przypomniał sobie o jednej rzeczy, która spokojnie mu wyżyć na bezrobociu i pozwoli pokryć koszty wojaży. Niewiele myśląc, popędził na parter, a potem na patio w tylnej części domu. Chwycił za stojący przy ścianie szpadel i zaczął gorączkowo kopać na środku ogródka. Poszukiwał tego, czego w jego rodzinie nazywano ,Skrzynią" .Była to swego rodzaju tradycja, którą zapoczątkował syn Williama, Fink Dewey, swego czasu największy skąpiec w całym mieście. W myśl tego zwyczaju, każdy męski członek rodziny Deweyów zobowiązywał się przed swoją śmiercią zdeponować pewną ilość najcenniejszych kosztowności, które potem chowano w specjalnej szkrzyni na wypadek palących potrzeb własnych potomków. A jako, że Bill będzie bezrobotny przez dłuższy czas, to chyba jego przodkowie nie obrażą się, jeśli coś uszczknie z rodzinnego majątku awaryjnego, nie?

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #59

                                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                        A no faktycznie, przecież do tego miała służyć ta skrzynia, nie? No więc znajdowała się dokładnie tam, gdzie miała się znajdować. Bill nie sądził, że będzie ją odkopywał przed śmiercią, ale jednak to zrobił. Czas się zabrać za otwieranie. Ale by była draka, gdyby się okazało, że jest pusta, nie? No cóż, nie ma czasu na zwlekanie, pora zacząć już otwieranie.

                                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #60

                                          avatar Woj2000 Woj2000

                                          Bill był pewien, że będzie coś zawierać, gdyż nigdy nie wspominał o niej synowi. Chyba, że jego własny ojciec, Buck senior, postanowił jakoś się zwierzyć swojemu wnuczkowi…
                                          W każdym razie. Bill ostrożnie otwiera mosiężne zaczepy podróżnej, XIX-wiecznej szkatuły i podnosi klapę skrzyni.

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy