Bank Świętego Gabriela

[Andreas D.]

korobov

“Zgadza się.”
Sprqwdziła, gdzie jest. Gwizdnęła na swojego lewka.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Nie ma sprawy.”
Shocker nie zmienił lokacji. Lewkowi trochę zajmie przejście takiego dystansu…

[Andreas D.]

korobov

//A to nie tak, że potrafiły się teleportować?
-Proszę państwa, podłoże jest dosyć niestabilne, proszę więc nie gromadzić się w jednym miejscu. W tym pokoju jest dosyć stabilne, więc lroszę przejść.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// To też trochę zajmie. //
Ludzie są powoli odprowadzani przez Spider Mana do wyjścia.

[Andreas D.]

korobov

Przypatrywała sie temu.
“Zwaliłam Sorrow.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“W jakim kontekście?”

[Andreas D.]

korobov

“Pozwoliłam mu uciec.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Wciąż mamy jego dokładną lokacje.”

[Andreas D.]

korobov

“I to jest d9bre. Ale nie mogłam ryzykować. Jakby to wybuchło, to najbliższe 50 metrów byłoby zanihilowane.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Właśnie. Ty wygrałaś tą walkę, Czarna.”

[Andreas D.]

korobov

“Moralnie z pewnością.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“O, dobrze powiedziane!”

[Andreas D.]

korobov

Patrzy dalej, co i jak

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider Man wyprowadził już cywili z budynku.

[Andreas D.]

korobov

Delikatnie się uniosła i zaczęła lewitować do wyjścia. Zaczęła skanować ściany by sprawdzić, co i jak. I zaczęla zanurzsć się w sieci sił amerykańskich.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ściany są jak na razie w miarę stabilne.
W jakim celu to robi? Tą próbę włamania się…

[Andreas D.]

korobov

By sprawdzić numer prosto do saperów?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To nie takie łatwe schakować Pentagon.

[Andreas D.]

korobov

Eystarczy shackować jakiś posterunek, a potem na łączach…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wciąż, nie tak łatwe.