-Tego bym się po nim nie spodziewał, to dobry lekarz, a chciał zrobić coś takiego? Niemniej jednak mam nadzieję, że uda się panu opracować nowy lek, ale też że odpowiednio zajmie się pan moją córką
-Oczywiście. Postaram się zrobić obie te rzeczy tak dobrze jak będę w stanie je zrobić… A co do propozycji z OSKORPu, to co pan ostatecznie o tym sądzi?
Może.
-To co zobaczmy co Ci przyniosłem, Twoje ulubione kanapki, twój ulubiony soczek i a co to? Poczekaj, bo nie chce wyjść.- po udawanym siłowaniu wyjmuje z torebki to: