Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No, to pomoże im w takim razie w budowie donosząc im materiały z ich kupki. Co też zaczął czynić.
Przynajmniej tak pomaga.
No to donosi materiały.
I tak dalej…
I tak długo, aż nie rozniósl wszystkich surowców. I gdy im wszystko zaniósł to wziął się za transport surowców z innej kupki do innych Glutoptaków-budowniczych najbliżej kupki.
Takt też się dzieje. Pomaga już przy trzeciej budowie.
I dalej pomaga, aż nie ukończy należytej części by zyskać szacunek Glutoptaków.
Pomóc pomógł, ale czy zyskał ich szacunek, nie wiadomo.
I teraz udał się do pałacu.
Tak też się stało.
Puk puk do Książe Glutozje** Pierwszego.
Drzwi się otwierają.
A on wszedł do sali. -Robota wykonana.
-I?
-No…zgodnie z umową, teraz powinieneś mi podać lokację wieży.
–Nie obiecywałem dania lokacji wieży. Stwierdziłem tylko, że jeśli chcesz otrzymać eskortę, to pomóż społeczeństwu i sam o nią poproś.
-A łaskaw waćpan ją podać?
-Nie.
W środku pokoju jest jakaś straż?
Tak, pełno straży.