Statek Niebieskiego Diamentu

[Andreas D.]

Woj2000

Spojrzała się na niego podejrzliwie, po czym odezwała się beznamiętnie.
-Doprawdy? W takim razie proszę za mną.
Po czym rozpoczynając swój chód, zwróciła się do wciąż stojących żołnierzy.
-A wy możecie się rozejść.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Udał się za nią, wyprostowany. Czuje wewnętrzną ciekawość która go pali, o jakim kodzie mowa. Ba - nie jeden złamał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
Większość żołnierzy się rozeszła, ale został jeden Topaz, zgodnie z procedurami.

[Andreas D.]

Woj2000

-Nieczęsto spotyka się tu Forsteryty. - oznajmiła obojętnie, bardziej w celu stwierdzenia faktu niż szczerej chęci rozmowy, wciąż idąc i nawet nie spoglądając się na ,gościa" - Do tego takie jak ty.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Jeśli myślisz, że jestem defektywny to lepiej zmień tok myślenia. Sama Biała Diament zmieniła mi mój kolor, gdyż stwierdziła że moje poprzednie kolory były niemodne. -odparł chłodno i bez emocji Szmaragdowi.
-A co do pobytu to mam ważne sprawy na głowie.

[Andreas D.]

Woj2000

Słysząc te, jej zdaniem bezsensowne, próby wyjaśnień Forsterytu, nagle się zatrzymała, po czym odwróciła i odezwała się twardo do niego.
-,Niemodne"? A więc mówisz mi, że nasza przywódczyni, Matka Klejnotów, symbol perfekcji, logiki i dystansu o czczych spraw doczesnych, nagle zmienia swoim sługom kolory tylko dlatego, że nie są w modzie? Co w ogóle mają znaczyć te androny?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Nasza Biała Diament wie najlepiej co robi. Jej wola jest najważniejsza, więc jeśli uważa, że coś jest dla niej niemodne to taka ta rzecz jest. I nic nie może tego zmienić poza Najwyższą Białą Diament. Zrozumiano? Skoro tak, to prowadź dalej. -odparł.

[Andreas D.]

Woj2000

-Dobrze. Ale na wszelki wypadek zważaj na swe słowa o naszych przywódczyniach. - odparła, po czym, jakby obrażona, szybko odwróciła się i zaczęła iść dalej.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

On, nie zważając na uczucia Szmaragdu, dalej za nią podąża. Co jak co, ale ona to ma styl.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Sami decydujecie, czy dotarliście, jak coś.

[Andreas D.]

Woj2000

Pod pewnym czasie, wciąż rozmyślajaca nad butą i tupetem swojego ,gościa" Szmaragd dociera go Perydot odpowiedzialnej za rozszyfrowanie kodu. Staje przed nią i odzywa się twardo.
-Perydot, od tej chwili oddajesz się do dyspozycji temu Forsterytowi. - oznajmiła, pokazując otwartą dłonią emisariusza Białej Diament - Wyjaśnisz mu wszystkie szczegóły związane z kodem, jak również dasz mu do niego dostęp. Czy to jasne?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
-Oczywiście, Moja Najwyższa Nieskazitelnościo, odpowiednio pomogę temu Forsterytowi w tym… W tym w czym ten Forsteryt aktualnie potrzebuje pomocy. Rozkazy są jasne jak Jej Najświętsza Biała Diament oraz jej wieczna chwała.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Podziękuję, ale nie. Wolę pracować samemu. -odparł na słowa Perydotu. Ugh, on z gorszym technikiem? To jak uczyć kogoś z silnie natężonym autyzmem by nie krzyczał o byle co!

[Andreas D.]

Woj2000

-Jak jej wieczna chwała… - odruchowo powtórzyła końcówkę zdania Perydot, przypominając sobie w ten sposób stare nawyki z czasów, gdy była nikim innym, jak zwykłym pierwszym oficerem na małym statku. To zawołanie było swoistym ,okrzykiem bojowym" eskadry, w której służyła.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
No to czas się zabrać do roboty…
Woj:
Pomyśleć, że Jej Najświętszą Białą Diament reprezentuje taki męt społeczny…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kiedy Perydot zwolniła stanowisko do kodu, podszedł do panelu. Na to, co zauważył to spojrzał z zażenowaniem.
-Taki prosty kod, a tak trudno im go rozwikłać… -rzekł z wyraźną drwiną w głosie. Dekoduje prosty jak miecz kod.

[Andreas D.]

Woj2000

Aż dziw bierze, że to właśnie jego namaściła na tak ważne stanowisko. Szmaragd zastanawia się, co ten zaduwany w sobie wytwór najbardziej obskurnego Przedszkola z najbardziej podrzędnej kolonii ma, czego inne, na pewno bardziej doświadczone, i co najważniejsze, wyglądające na mniej defektywne, Klejnoty nie posiadają. Szmaragd rozważa to, jednocześnie obserwując pracujący Forsteryt.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
-Nikt nie nauczył nas tego kodu, Forsterycie. Skąd miałam go znać? Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego! - odpowiedziała Perydot zirytowana drwinami.
Woj:
Z tego co widać, to coś tam rozszyfrowuje. Ale co dokładnie, Szmaragd nie wie, nigdy nie interesowało się takimi rzeczami. A co do wyboru emisariusza Jej Najświętszej Białej Diament najwyraźniej stoi jakaś przyczyna, której pani admirał zwyczajnie nie jest w stanie pojąć nie będąc Diamentem w żadnym stopniu.

[Andreas D.]

Woj2000

Dla admirał i tak najważniejszym jest, że pozostałe z Diamentów mają dające się zrozumieć przez zwyczajne Klejnoty kryteria wyboru swoich najbliższych współpracowników.
W każdym razie, widząc postępy przy rozszyfrowaniu kodu, postanowiła odezwać się, by w spokoju i raczej subtelny sposób sposób zasugerować mu, co o nim myśli. Co jak co, ale takich butnych nie-latików darzyła szczerą antypatią.
-Cóż, choć w jednym mogę się z tobą zgodzić, Wybielony Forsterycie. - powiedziała neutralnym tonem z lekko wyczuwalną nutą szyderstwa - Jednak umiesz coś zrobić porządnie, Wielki Nie-Defekcie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Jeśli ostatnia wzmianka miała być drwiną to była nieudana jak pomysł by dać Rubinowi Perłę. -odparł oschle, dalej dekodując kod binarny.