-Radzę ci przy niej mnie nie całować czy tulić. Dla twojego dobra. -powiedział do Tanzanitu, modyfikując głos tak by tylko ta to usłyszala.
-I hejka Perło. -odrzekł Perle
//zw
Radio:
-Kwestionujesz moje umiejętności? Jasne, że wiem!
Killer i Judi:
Tanzanit się zdziwiła.
-Dlaczego? Dwa razy mnie pocałowałeś, przytuliłeś, mówiłeś, że mnie kochasz…
-No tak, ale…ona jest nieprzewidywalna. Uwierz mi. -odpowiedział Tanzanitowi.
-Jak idzie transfer danych ws. Homeworld? -spytał się Perły, pokazując po kryjomu oczko.
-Nie igraj z ogniem. -nieco odsunął Tanzanit od siebie. Wysłał jej wiadomość.
“Jej poprzedni właściciel został rozbity. Od tego czasu ma traumę I zabija każdego, kto się do mnie przytuli/pocałuje na jej oczach. Nie rób tego.”
Nagle sobie przypomniał o statku.
-Ło żesz w pytę, zostawiłem Statek! Tanzanicie, Perło, pójdziecie ze mną tam? Muszę odbić taką jedną…istotę organiczną.