Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Szukał na suficie, pod jego machinacjami czy technologią itp.
Nie ma jej NIGDZIE. Tak jakby wyparowała dosłownie.
Zaczął rozmyślać. Gdyby był Perłą to gdzie by się schował…?
Może w pomieszczeniu dla gości?
Bingo bango. Poszedł i przeszukał te pomieszczenie.
Pusto.
Rozmyśla dalej. Gdzie on by się JESZCZE skrył jako Perła?
Nie ma pojęcia.
Westchnął. -Dobrze, poddaję się! -krzyknął by ta Asasynka go usłyszała.
Coś go szczypnęło z tyłu i zachichotało.
Gwałtownie się odwrócił.
Nic tam nie ma.
-Co u licha? -zdziwił się. Czyżby jego Perła się z nim droczyła? -Oj oj oj, radzę ci się pokazać! Inaczej sam cię znajdę! -rzekł miłym tonem.
Usłyszał chichot i kroki.
Nasłuchuje skąd te kroki i idzie do nich.
A więc tak się bawimy. Zeskanował Jaskinię za jego Perłą.
Wychodzi na to, że stoi kilka metrów przed nim, ale jej tam nie widać.
Podszedł powoli w te miejsce i spróbował dotknąć Perły.
Poczuł, że czegoś dotyka, a po chwili poczuł, że ktoś go obejmuje w pasie.