Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Podeszłam do mojego panelu i sprawdziłam, czy nie ma nowych wiadomości
Mroczny: UwU Toina: Nie, żadnych nowości.
uwu
Trzeba spytać te Ametysty o co chodziło, a potem załatwić misję
Mroczny: OwO Toina: Tak, dokładnie.
Pójdziemy teraz spytać te Ametysty o co chodziło. - Powiedziałam i zaczełam powoli iść w stronę drzwi
o-okej… A jeśli głupi plebs będzie chciał ją zgw*łcić??
Toina: Pozostaje je otworzyć i spytać się które to Ametysty szukały Dioptazu. Mroczny: Nie, bo pańcia stronk uwu
Więc otworzyłam drzwi i wyszłam
A no tag, Pańcia ją obroni
Toina: Trochę Ametytstów jest… Nie wiadomo których teraz Dioptaz potrzebuje. Mroczny: No właśnie.
Ametysty będą gw**cone przez trzy dni, jeśli zadrą z P O T Ę Ż N Ą P A Ń C I Ą
Są tu te Ametysty?
Mroczny: JESZCZE JAK Eee Pańcia zadała pytanie.
eee zamknęłam im drzwi przed nosem i wróciłam do rozgrzewamia gardła do śpiewu;-; Eee Krzesło
Czyli trzeba będzie pytać po kolei
miały klejnoty na bicepsach chyba
Toina: Przynajmniej wiadomo gdzie mają klejnoty.
Więc rozglądam się za takimi z klejnotami na bicepsach
Idzie za Pańcią uwu