-Szmaragdy mają takie długie, błyszczące suknie albo jedwabiste, szlachetnie wyglądające stroje… A co do imion, to nazywamy się tak jak nasze klejnoty. Ja mam diament, a więc jestem Biały Diament.
Kevin uznał w myślach te kosmitki za bardzo ładne istotki pełne wdzięku. Na pewno są lepsze i bardziej uległe niż jakaś tam Lapis i Stevonnie!
-No, faktycznie bardzo ładne te… suknie - powiedział, powstrzymując się od niewybrednego komentarza.