Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Tak, tak…
płaszcz/suknia ma taki piękny krój i jest doskonale ułożona…
-Dziękuję, dalej.
Prawienie komplementów intensywnie, ale nie chce mi sie szukać wyglądu fuzji i nic więcej nie pamiętam
Fuzja przytuliła Perłę.
Przytuliła fuzje i nadal słodzi
-Wystarczy tego cukru, Perełko.
tak jest, Moja Diament…
-A teraz powiedz mi, jak mogę Cię zadowolić.
tak, jak zwykle to Diament robiła…
Fuzja na chwilę przymknęła oczy, a po tym zabrała się za łaskotanie Perły.
cóż, chodziło jej bardziej o tulenie, ale łaskotki nadal lepsze są od drapania… Chichocze
Fuzja kontynuuje łaskotki, ale wygląda na znudzoną. I to bardzo.
Diament nie wydaje się być zadowolona z łaskotania mnie… jeśli Diament chce, to może przestać…
-Ergh, dzięki gwiazdom, że to powiedziałaś!-powiedziała fuzja i odrzuciła Perłę na bok, jak szmaciankę.
Czy jej tor lotu trafił na jakąś przeszkodę?
Na ścianę.
No to jebła ryjcem w ścianę, po czym opadła na dół
Fuzja oparła głowę o ścianę i patrzy na jebutniętą Perłę.
Powoli wstała ałć…
Powoli wstała