Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Kyberyt -Mam nadzieję, że nie zostaniesz rozbita tak jak 12 moich ostatnich Pereł…
-też mam taką nadzieje.
Kyberyt się zamyśliła i zapomniała przestać przytulać Perłę
-Mój Kyberycie?
Kyberyt nuci jakąś ponurą melodię i dalej trzyma Perłę
Kyberyt -Zamyśliłam się… Puściła Perłę
-czy coś jest nie tak?
Kyberyt -Bardzo dużo rzeczy Perło.
-Co takiego, mój Kyberycie?
Kyberyt -Po pierwsze, czuję się… Źle. Kilka tysięcy lat służę Diamentom… Ani razu mnie nie pochwalono… Nawet nie pozwolono mi się zbliżyć do jakiegoś Diamentu…
-Też nigdy nikt mi nie podziękował.
Kyberyt -Wszystkie Kyberyty poza mną mogą robić prawie wszystko co chcą, a mnie prawie rozbito za poofnięcie oddziału Rubinów…
za coś takiego?
Kyberyt -Tak…
-współczuje. Wiem, że robisz kawał dobrej roboty.
Kyberyt -Dziękuję… Rozpłakała się
perła jest zaskoczona.
Dalej płacze
-Mój, kyberycie?