Krucza Przystań
-
- Przydałoby się Wam więcej ludzi, czyż nie? Chciałbym po prostu do Was dołączyć.
-
- Uważasz, że nadałbyś się na jednego z nas?
-
- Tak uważam. W przeciwnym razie by mnie tutaj nie było.
-
- No to zabij kogoś. Tutaj, teraz, na moich oczach. Z zimną krwią i bez powodu, dla własnego kaprysu, tak jak prawdziwy korsarz.
-
- Domyślam się, że korsarze są bardzo brutalni i okrutni, ale nawet w takim miejscu powinny być jakieś prawa, czyż nie? - zapytał nieco zdezorientowany tym, że poproszono go o to, żeby kogoś zabił bez powodu.
-
- Może tak, może nie. Powinieneś wiedzieć, skoro chcesz zostać jednym z nas, prawda?