Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Bismarck

Bismarck

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
283 Posty 2 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #169

    - Urwie ci jaja i powiesi sobie nad kominkiem. - odparł tamten. - I uwierz albo nie, ale kazał postawić sobie kominek, więc lepiej uważaj.
    Nie wiedziałeś, kogo spodziewać się za maską, i w sumie na nikogo nie trafiłeś. Była to niezbyt ciekawa twarz, raczej nie wpadała w oko, mężczyzna z wyglądu był przeciętny i raczej zapomniałbyś, że go w ogóle widziałeś, gdybyś zobaczył go kiedyś w tłumie na ulicy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AnthropophagusA Niedostępny
      AnthropophagusA Niedostępny
      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
      napisał ostatnio edytowany przez
      #170

      — Kurwa kurwie łba nie urwie. Ja już się zbieram i za jakiś czas powinienem wrócić. Bez odbioru. — zakończył krótką pogaduchę. Teraz pora się zbierać z tego kurwidołka, bo jeszcze go jakiś Ogr dojebie albo będzie musiał się męczyć z Zombie, które to się czepiają jak mucha gówna. Zabrał to, co chciał zabrać, i wrócił tam, gdzie zostawił swój motocykl. Później wiadomo - wyruszył w drogę powrotną do garnizonu. Pewnie będzie mieć kręconego wora, ale zawsze może się tłumaczyć tym, że wydawała mu się ta akcja dużo bezpieczniejsza i samemu nie wziął chłopaków do tego miasteczka.

      Breathing slowly, mechanical heartbeat
      Losing contact with the living

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #171

        Udało ci się zabrać pojazd bez trudu, choć trzeba tu będzie wrócić, z czystej przyzwoitości zabrać ciała poległych kolegów, żeby dać im godny pochówek, który w realiach świata po apokalipsie oznacza ni mniej, ni więcej, ale spalenie, bo to jedyny pewny sposób, aby zmarły został zmarłym do końca. No i ich pojazdy, broń, broń i wyposażenie zabitych… no właśnie. Kogo? Zwykłymi bandytami być nie mogli, nigdy nie słyszałeś o szajce na tyle silnej, aby mogła wystawić tak wielu tak dobrze wyposażonych, uzbrojonych żołnierzy z pojazdami i do tego tresowanymi Mutantami. Nie dość, że coś tu ci śmierdziało, to miałeś jeszcze wrażenie, że to nie koniec i zaleci gównem jeszcze bardziej, i to niedługo. Takim akcentem właśnie skończyłeś swoją podróż. Po powrocie nie witano cię owacyjnie, jak bohatera, bo każdy głupi wiedział, że szef może się na tobie ładnie wyżyć i nie chcieli mu podpaść, więc woleli gratulować i klepać cię po plecach później, o ile będzie w ogóle okazja.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #172

          Choć niektórych członków klubu ledwo znał, a z innymi ani razu słowa nie zamienił, będzie trzeba wrócić i zrobić to, co trzeba. Motocykle na chodzie są wiele warte, ale broń i reszta też jest od chuja warta. Ale tym razem wyruszy tylko z paroma motocyklistami, a najlepiej wyruszyłby sam, aby nie narażać swojej dupy w klubie oraz życia innych członków. Ale te typy i te wielkie pokurwieństwa… No jebie gorzej niż od szwendacza, który przed przemianą wytaplał się w gównie. Za dobrze uzbrojeni i pierwszy raz widział, żeby ktoś trzymał takie coś w ciężarówce, a potem to wypuścił, aby walczyły po ich stronie. Na chwilę obecną ma inne zmartwienie, albowiem musi nasmarować dupę łojem, zanim spotka się z dowódcą, bo klepanie będzie niezłe. Wepchnął motocykl do swojego pokoju i tam go zostawił, a następnie udał się do kwatery jego przełożonego.

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #173

            Miałeś wrażenie jakby tylko na ciebie czekał, bo nie zdążyłeś nawet zamknąć za sobą drzwi, a ten od razu zaczął wrzeszczeć:
            - Po chuju miałeś ten pomysł, a ja mam w chuju kolejne! Nigdzie już nie weźmiesz chłopaków, teraz to ty będziesz zapierdalał, jak ktoś coś zwietrzy, jasne?! Mówiłem, że będzie miał kumpli! I co? I kurwa miał! A my mamy kilku kumpli mniej! Warto chociaż było?!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #174

              — Nie wiem, kurwa, czy było warto. Myślisz, że mi to na rękę, aby chłopaki zdychały? Każdy dostał teraz po dupie, a najbardziej oni, bo już nie żyją, do kurwy nędzy.
              Teraz pora, aby się opanował, bo z tego opierdolu wyjdą obaj z obitymi mordami, a to byłoby już za wiele na ten dzień i pewnie mocno by to zaważyło na jego członkostwie w klubie.
              — Mam ci powiedzieć wszystko, co się tam stało?

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #175

                - Wprost o tym marzę. No, dawaj.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AnthropophagusA Niedostępny
                  AnthropophagusA Niedostępny
                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #176

                  Ochłonął jeszcze chwilę i pozbierał wszystkie swoje myśli i wspomnienia w spójną całość.
                  — Przejdę od razu do tej części, jak już jechałem z chłopakami. Będąc już w miasteczku, Vincent wybiegł na środek drogi i machał łapami, więc gadam do niego przez radio, a on nic. Zjeby zagłuszyły częstotliwość albo coś, bo Vincent też do mnie gadał przez radio i chuja słyszałem. Zgadaliśmy się, zostawiliśmy motocykle, tych z karabinem wysłałem do jakiegoś budynku, aby mieli dobrą pozycję. Te kurwie wynosiły z komisariatu skrzynie i pakowali je do opancerzonych pojazdów. No i się zaczęło, dałem znak i zaczęła się napierdalanka. Karabin kilku sprzątnął, ale przestał strzelać po jakimś czasie. Trochę ustrzeliliśmy i zaczęli się wycofywać. Z dwóch samochodów, do których nic nie pakowali, wypuścili… no ja nie wiem, jak mam to nazwać. Kurestwa wielkie, zmutowane, w łapach prowizoryczna broń, ale za to tępe i powolne. Chłopakom kazałem spierdalać, a ja ich odciągnąłem. Dwóch ubiłem z karabinu, ale, no kurwa, takiego czegoś to nie widziałem, a żeby ubić jednego musiałem do niego napierdalać i napierdalać. Według mnie mieliśmy do czynienie z ludźmi uzbrojonymi po zęby, wyszkolonymi, zaawansowanymi technologicznie i z udomowionymi mutantami, a te zapasy w komisariacie wcale nie są ich, a kogoś innego.

                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                  Losing contact with the living

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #177

                    - Wiesz, że to brzmi pojebanie w opór, prawda? - zapytał, a właściwie to wykrztusił po chwili. Najwidoczniej cała historia zrobiła na nim spore wrażenie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AnthropophagusA Niedostępny
                      AnthropophagusA Niedostępny
                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #178

                      — Jak się brało udział w takiej akcji, to już człowiekowi się nie wydaje takie pojebane. Myślisz, że ja się spodziewałem czegoś takiego? Nikt się pewnie nie spodziewał, kurwa. Miało pójść szybko i łatwo, a tu, kurwa, udomowione mutanty i ludzie wyszkoleni jak żołnierze albo lepiej. Wcześniej czy później i tak byśmy się na nich natknęli. Albo oni na nas z tymi przerośniętymi skurwielami.

                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                      Losing contact with the living

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #179

                        - Jak mają takie zaplecze to pewnie ich tylko wkurwiliście i teraz wrócą z bandą kumpli, żeby się z nami rozprawić. Także dupa w troki i na motory, trzeba się zwijać, zanim przyjadą.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AnthropophagusA Niedostępny
                          AnthropophagusA Niedostępny
                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #180

                          — Teraz? Gdzie niby?

                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                          Losing contact with the living

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #181

                            - To… - powiedział i uniósł palec, jakby chcąc ci coś wytłumaczyć, ale po chwili zaniechał tego gestu. - Kurwa no, bardzo dobre pytanie. Myślałem, że będziemy sobie żyć w tym naszym kurwidołku, a tu chuj, trzeba się zwijać. Nie wiem za cholerę, gdzie. Najlepsza opcja jest taka, że trochę się powłóczymy i wrócimy tu za kilka tygodni czy miesięcy, jak o nas zapomną. I albo zostaniemy, albo zbierzemy jak najwięcej sprzętu i spierdolimy na stałe do jakiejś innej miejscówki. Zresztą, może i jestem szefem, ale to ty wpakowałeś nas w to bagno, lepiej coś kurwa wymyśl.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AnthropophagusA Niedostępny
                              AnthropophagusA Niedostępny
                              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #182

                              — Mam teraz samemu pojechać szukać jakieś miejscówki?

                              Breathing slowly, mechanical heartbeat
                              Losing contact with the living

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #183

                                - No ta, już, żebyś spieprzył albo co. Ktoś pojedzie z tobą. A reszta spróbuje zabrać jak najwięcej sprzętu i będzie czekać. Dam znać tamtym, weź, co ci potrzeba, i czekaj przed główną bramą.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AnthropophagusA Niedostępny
                                  AnthropophagusA Niedostępny
                                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #184

                                  — Przydziel mi kogoś, a ja pójdę w tym czasie się spakować i wziąć, to co mi potrzeba. Gdy już znajdziemy sobie miejscówkę, to pojadę zrobić coś z tymi ciałami tych naszych chłopaków. To wszystko?

                                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                  Losing contact with the living

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #185

                                    - My się zajmiemy trupami, żeby było szybciej. W najgorszym wypadku, jak nie mają daleko, a te ich samochodziki ładnie zapieprzają, to mogą przyjechać tu z wizytą jeszcze dzisiaj.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AnthropophagusA Niedostępny
                                      AnthropophagusA Niedostępny
                                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #186

                                      — Dobra, to ja już lecę. Dam znać przez radio, jak cokolwiek znajdę.
                                      Wyszedł i powędrował do swojej kanciapy, gdzie trzymał swoje wszystkie rzeczy, czyli czyste ubrania i skrzynkę z narzędziami. Wszystkiego ze sobą nie zabierze, ale spakował do plecaka dwie koszulki, spodnie i bieliznę, a skrzynkę z narzędziami wziął pod pachę i zaniósł ją chłopom, którzy ładują rzeczy na samochody i ciężarówki //zakładam, że szef posterunku powiadomił wszystkim o tym, że się zbierają i mają się pakować.//. Gdy już to wszystko ogarnął, podszedł do swojego motocykla i poczekał, aż jakiś fagas przyjdzie, który miał zostać mu przydzielony. Albo on jemu.

                                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                      Losing contact with the living

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #187

                                        Miało ci towarzyszyć dwóch osiłków szefa, kojarzyłeś ich z widzenia, zwykle szlajali się tam, gdzie on i na zmianę pilnowali jego kwater, jakby miało mu coś zagrozić. Miałeś wrażenie, że wybrał ich dlatego, żeby mieć pewność, że będziesz bał się uciec albo uznał ich za pewnych na tyle, żeby kropnęli cię, jeśli spróbujesz. Jeden z nich, łysy, miał rewolwer i długi nóż oraz dwuręczną maczugę z drewna, nabijaną gwoździami i różnym złomem. Jego kompan dysponował kilkoma skleconymi ze złomu i drewna oszczepami, maczetą i pistoletem, miał też lornetkę, która może się wam przydać.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AnthropophagusA Niedostępny
                                          AnthropophagusA Niedostępny
                                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #188

                                          Ta, zesrają się, jeżeli Samuel spróbuje uciec. Gdyby chciał uciec, to tak, aby oni się od razu nie połapali. Spierdalać nie zamierza, więc mogą mu zrobić lachę z połykiem i pocałować dupę, jeżeli jednym z ich zadań jest pilnowanie go. Zanim w ogóle wyjechał w poszukiwaniu nowej kryjówki, wyjął i rozłożył mapę stanu, aby potem na środku drogi nie pierdolić się ustalaniem, gdzie są na mapie. Może i mapa pokazuje tylko drogi międzymiastowe, mniejsze i większe miasta, ale nie będzie wybrzydzać. Teraz jest w Bismarck, niewielkim mieście i przydałoby się znaleźć jakieś miasteczko, które nie byłoby ani za daleko, ani za blisko tego, w którym teraz przesiadują.

                                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                          Losing contact with the living

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy