Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Bismarck

Bismarck

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
283 Posty 2 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #189

    Mniejszych i większych miasteczek i osad było wokół multum, ale nie masz pewności, które nie zostały zniszczone podczas działań przeciwko Zombie lub frakcyjnych wojen. Dzięki położeniu niemalże tuż nad rzeką, miasteczko Huff na południu wydaje się ciekawe, choć nic więcej sobą nie oferuje, podobnie jak Fort Rice jeszcze dalej na południe. Na wschodzie jest McKenzie, równie nijakie jak pozostałe lokacje, a na zachodzie Mandan, o wiele ciekawsze, bo większe. Większe miasto, więcej łupów, więcej kryjówek, ale też więcej Zombie i okazji do spotkania innych ocalałych. Na północ od Mandan znajduje się też rafineria ropy naftowej. Na północ od samego Bismarck nie ma nic ciekawego, tylko małe miasteczko Baldwin, oddalone od niego najbardziej w stosunku do pozostałych osad.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AnthropophagusA Niedostępny
      AnthropophagusA Niedostępny
      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
      napisał ostatnio edytowany przez
      #190

      Rafineria i Mandan wydają się ciekawymi miejscami. Rafineria bo ropa, ale żeby mieć czystą ropę lub benzynę, to trzeba coś kombinować z czyszczeniem, destylacją czy innym gównem, ale rafineria wydaje się całkiem ciekawa, bo może tam nikogo nie być albo ktoś siedzi uzbrojony po zęby. Mandan też jest ciekawe, bo duże, ale też dużo niebezpieczeństw.
      — Dobra, mordy. — zwrócił się do dwóch chłopaków. — Podjedziemy najpierw do takiego większego miasta, Mandan. Zobaczymy, czy coś tam jest, a potem na północ zobaczyć, co w rafinerii naftowej piszczy. Jak nie znajdziemy niczego w tym mieście i rafinerii, to jedziemy do Baldwin. Pytania? Nie? To jedziemy.
      Wyjechał z posterunku i obrał drogę, która prowadzi na zachód. Jechał szybko, ale nie za szybko, aby mógł odpowiednio szybko zareagować, gdyby coś mu wyskoczyło na drogę.

      Breathing slowly, mechanical heartbeat
      Losing contact with the living

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #191

        Większość czasu musiałeś jechać wzdłuż drogi, a nie samą drogą, bo ta zatarasowana była wrakami aut ludzi, którzy usiłowali uciec. Nie chciałeś nawet sobie wyobrażać, jaki chaos mógłby wywołać jeden Zombie, a jaką rzeź kilka bądź kilkanaście… Nie było co się zatrzymywać, prędzej znajdziecie tam chodzącego trupa niż coś ciekawego, pojazdy były pozbawione ładunków, pasażerów i w większości nawet sprawnych części. Po drodze mijaliście kojoty, wielkie, zmutowane skorpiony i pojedyncze Zombie, ale tylko te ostatnie się wami interesowały, ale nijak nie mogły was dogonić. Twoi kompani, dla zabawy, czasem podjeżdżali na tyle blisko, aby z motocykla rozwalić albo uciąć takiemu łeb. Po jakiejś godzinie czy półtorej miasto było już w polu widzenia, możecie wjechać ot tak, zostawić motory tutaj i iść z buta lub przyczaić się i sprawdzić, czy coś w trawie nie piszczy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #192

          Po ostatnim kręceniu wora i opierdolu, że nie zadbał o bezpieczeństwo i nie ogarnął wszystkiego lepiej, lepiej będzie po cichu ogarnąć okolicę. Czasu to zajmie, ale będą mieć większą pewność, że nie wejdą do jamy niedźwiedzia i nie obudzą jakiegoś kurestwa, a tego by jeszcze brakowało.
          — Schodzimy z motocykli i idziemy powierzchownie przeczesać okolicę.
          Zszedł z motocykla, schował go w jakimś budynku i ruszył w głąb miasta.

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #193

            Na dobrą sprawę już przez to, że zdecydowaliście się pójść do miasta i schować gdzieś między budynkami swoje pojazdy coś dało, a mianowicie wiecie, że miasto nie jest w pełni oczyszczone z Zombie czy innego ścierwa, bo kilkanaście sztywniaków idzie właśnie w waszym kierunku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #194

              Mógłby je tak po prostu wystrzelać z pistoletu maszynowego, ale narobi to takiego hałasu, że po tych kilkunastu zjawi się kilkudziesięciu albo i więcej. Zajęcie się nimi za pomocą broni białej na otwartym terenie jest ryzykowne. Można wejść do jakiegoś budynku i wpuszczać po jednym albo dwóch i się z nimi rozprawiać albo… po prostu ich olać i truchtem obczaić to miasto.
              — Wolicie się z nimi ponapierdalać czy ich olać i sprawdzić jak najszybciej miasto? — zapytał chłopaków.

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #195

                - Był kiedyś taki jeden, Johny, my na niego mówiliśmy Szczerbatka. Olał kiedyś bandę truposzy i jak trzeba było uciekać przed bandytami, a amunicji miał już na wyczerpaniu, to musiał sobie palnąć w łeb, jak za nimi byli bandyci, a przed nimi te zdechlaki, które zostawił. Także morał z tego taki, żeby bić te zgniłe kurwy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AnthropophagusA Niedostępny
                  AnthropophagusA Niedostępny
                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #196

                  — Pewnie skończył ze zepsutymi zębami na dupie. Strzelajcie tylko w ostateczności.
                  Westchnął i upewnił się, że nóż jest w pochwie. Nie chce wylądować w sytuacji, w której nie będzie mógł użyć łomu oraz noża, bo ten mu gdzieś wypadł. Wziął głębszy wdech i ruszył z łomem w kierunku zgniłych kutasów.

                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                  Losing contact with the living

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #197

                    Łom, maczuga i maczeta bez trudu poradziły sobie z Zombie, które nawet nie miały szans się do was zbliżyć. Przeszukanie trupów dało niewiele, głównie jakieś pierdoły w postaci portfeli i ich zawartości, teraz bezużytecznej, pęków kluczy, zepsutych gum do żucia, prezerwatyw i tak dalej. Jeden z osiłków przywłaszczył sobie zapalniczkę z wizerunkiem gołej baby, a drugi okulary przeciwsłoneczne w całkiem dobrym stanie. Jednak poza tym nie było pośród trupów nic wartościowego i możecie już właściwie iść dalej.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AnthropophagusA Niedostępny
                      AnthropophagusA Niedostępny
                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #198

                      Skoro nie ma nic ciekawego, ruszył przed siebie.

                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                      Losing contact with the living

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #199

                        Cóż, miasto jak miasto, bloki, sklepy wszelkiej maści i tak dalej, gdzieniegdzie spalone lub pordzewiałe wraki samochodów i tak dalej. Typowa dla tych czasów sceneria, choć Zombie było podejrzanie mało. Nie żeby był to problem, ale jakby się tak zastanowić, to raczej się stąd same nie wyniosły, a wątpliwe, żeby zaraziły tak mało mieszkańców lub ci opuścili miasto wcześniej. To sugeruje robotę ludzi, choć niekoniecznie musi mówić, że miasto jest zamieszkane, mogła to być jakaś banda szabrowników albo przejeżdżający w okolicy wojskowi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AnthropophagusA Niedostępny
                          AnthropophagusA Niedostępny
                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #200

                          Albo większość została ściągnięte w jedno miejsce przez jakiś pojebów i są częścią jakieś pojebanej pułapki, która jest zastawiona dla takich debili jak on. Samuel jest obdarzony bujną wyobraźnią i już nie raz sobie wyobrażał jakieś pojebane rzeczy.
                          — Trochę tu pusto… Jeszcze trochę poszperamy i ruszamy do rafinerii. Dajcie znać, gdy coś wam się rzuci w oczy. — powiedział cicho i kontynuował dalsze zwiedzanie miasta.
                          Gdy jemu lub chłopakom nic się nie pokazało lub nie zwróciło ich uwagi, wrócił do motocykli i wtedy ruszył w drogę do rafinerii.

                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                          Losing contact with the living

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #201

                            Nic, kompletnie nic. Ale podczas drogi zrobiło się ciekawiej, bo nie ujechaliście nawet połowy drogi z miasta do rafinerii, gdy z okna jednego z budynków padły strzały, szczęśliwie wszystkie trafiły w ziemię, a nim kolejne miały okazję trafić w któregokolwiek z was, jadący na przedzie, skręcił w boczną uliczkę, skąd ciężko będzie trafić kogokolwiek z waszej trójki.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AnthropophagusA Niedostępny
                              AnthropophagusA Niedostępny
                              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #202

                              Skręcił za nim i stanął w jakimś miejscu, aby mieć stuprocentową pewność, że ten strzelec ich nie trafi stamtąd, skąd strzelał.
                              — Możemy go ominąć albo mu pokazać, że mamy większe jaja od tego debila, który w nas strzelał. Mam podjąć decyzję za was czy wy decydujecie?

                              Breathing slowly, mechanical heartbeat
                              Losing contact with the living

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #203

                                Wzruszyli ramionami, najwidoczniej uważając obie opcje za jednakowo dobre.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AnthropophagusA Niedostępny
                                  AnthropophagusA Niedostępny
                                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #204

                                  Musi chwilę pomyśleć i jeszcze raz pomyśleć. Jeżeli ten ktoś otworzył ogień do trzech typów na motorze, to albo jest debilem, albo próbował ich nastraszyć, albo nie jest sam lub ma duży arsenał. Duży arsenał oznacza coś ciekawego, a więcej niż jeden człowiek stanowi już większy problem. Z drugiej strony nie ma czasu na użeranie się z jakimś pierdolcem.
                                  — Jedziemy dalej. Później tutaj sam wpadnę albo ktoś tutaj zostanie wysłany. — orzekł chłopakom.
                                  Wyjął mapę i zaznaczył na niej miasto, w którym został ostrzelany, a potem ruszył motocyklem i łukiem ominął ten budynek.

                                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                  Losing contact with the living

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #205

                                    Udało się wam ominąć owego strzelca, ale do samej rafinerii nie dojechaliście. Jakieś pół kilometra od niej drogę przerywała barykada złożona z wraków pojazdów, gruzu i worków z piaskiem, z otworami do prowadzenia ognia i obserwacji. Kręciło się wokół niej kilku ludzi, doliczyłeś się pięciu na widoku, choć pewnie więcej było za samą barykadą. Na pewno nie byli żołnierzami i nie należeli do żadnej większej organizacji albo się z tym nie obnosili. Byli dość dobrze uzbrojeni, mieli broń palną wszelkiej maści, głównie pistolety, rewolwery, stare karabiny czterotaktowe i pistolety maszynowe, które to wycelowali w was, choć żaden nie wystrzelił. Dobrze to rokuje, zwłaszcza, że mają przewagę i w liczbie, i w sile ognia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AnthropophagusA Niedostępny
                                      AnthropophagusA Niedostępny
                                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #206

                                      Żaden JESZCZE nie wystrzelił, czego oczywiście nie chce, bo jeszcze któryś z chłopaków oberwie i wtedy to on będzie musiał martwić się o swoją dupę, ale już przy klubie, gdy wyjdzie z tego cało. Nie ma, co z nimi zadzierać, skoro są lepiej uzbrojeni i mają barykady. Trzeba będzie się wycofać albo się z nimi ugadać, aby ci ich przepuścili.
                                      — To jeden z waszych do nas strzelał? — zapytał, obejmując rękojeść rewolweru w kaburze.

                                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                      Losing contact with the living

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #207

                                        - Widocznie nie za celnie, bo nie trafił cię w ten wyszczekany pysk. - odparł jeden z mężczyzn. - Kim jesteście i czego tu chcecie?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AnthropophagusA Niedostępny
                                          AnthropophagusA Niedostępny
                                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #208

                                          — Jesteśmy świętą trójcą na motocyklach, która sobie jeździ z miasta do miasta, z baraku do baraku, tak jak Jezus Chrystus wędrował z Szaraku do Meszaku. Głosimy dobrą nowinę, wasze grzechy zostaną odkupione, jeżeli wyrazicie skruchę. Po prostu sobie przejeżdżaliśmy, kurwa, a jakiś cymbał od was nie potrafi nawet celnie strzelić. Niech na przyszłość chociaż ostrzeże jakiś nieproszonych gości zanim strzeli, bo miałem dylemat, czy pójść do niego i mu spuścić wpierdol, czy go zostawić w spokoju.

                                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                          Losing contact with the living

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy