Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Bismarck

Bismarck

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
283 Posty 2 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #208

    — Jesteśmy świętą trójcą na motocyklach, która sobie jeździ z miasta do miasta, z baraku do baraku, tak jak Jezus Chrystus wędrował z Szaraku do Meszaku. Głosimy dobrą nowinę, wasze grzechy zostaną odkupione, jeżeli wyrazicie skruchę. Po prostu sobie przejeżdżaliśmy, kurwa, a jakiś cymbał od was nie potrafi nawet celnie strzelić. Niech na przyszłość chociaż ostrzeże jakiś nieproszonych gości zanim strzeli, bo miałem dylemat, czy pójść do niego i mu spuścić wpierdol, czy go zostawić w spokoju.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #209

      - Odważnie jak na kogoś, kto wie, że mamy nad nim przewagę w liczbie i sile ognia. Powiedzmy, że rzeczywiście sobie przejeżdżaliście, ale tak na serio? Ostatnio kręci się tu za dużo popierdoleńców i innych podejrzanych typków, także wolimy się upewnić, zanim zdecydujemy czy was odstrzelić, czy nie. I lepiej żebyście nie mieli nic wspólnego z chujami, którzy zabili kilku naszych ziomków w miasteczku na południe stąd, bo nie darujemy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #210

        — Serio sobie tylko przejeżdżamy. Nawet nie wiedzieliśmy, że ktoś tutaj się zadomowił. To jak? Puszczacie nas wolno?

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #211

          - No, może i ta, może i nie. Zależy. Jak wjeżdżacie na nasze terytorium to musicie nam coś najpierw zapłacić. Ale jak na was patrzę, to nie macie chyba nic wartościowego. No, może informacje, bo wyglądacie na takich, co śmigają trochę po okolicy, a nie siedzą na dupach jak my. Gadajcie, co się dzieje w okolicy, to was puścimy. A jak powiecie coś na temat takich ubranych na czarno żołnierzy to już w ogóle się dogadamy, bo to z nimi mamy na pieńku.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #212

            Informacje? No mógłby opowiedzieć o tej jatce w jakimś miasteczku, ale nie będzie zdradzać wszystkich szczegółów, bo im ludzie mniej wiedzą tym lepiej.
            — W jednych miasteczkach gówno spotkaliśmy, w jednych spotkaliśmy od chuja sztywniaków, a w takim jednym trafiliśmy na gościa uzbrojonego po zęby i ubranego na czarno. Wezwał swoich kumpli ubranych na czarno i spierdolili ze wszystkim, co mieli. Więcej nie wiem.

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #213

              - No to zagadka kurwa rozwiązana. - mruknął ze złością pod nosem. - Głupie chuje, nich my ich tylko dopadniemy… A wy? Z tymi żołnierzykami się strzelaliście czy nie?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #214

                — Coś tam postrzelałem, ale do większej wymiany ognia nie doszło.
                Oczywiście skłamał, bo do wymiany ognia doszło i to w towarzystwie karabinów maszynowych i jakiś pojebanych mutantów.
                — Możemy już jechać? Od kilku dni mam sraczkę i co kilkanaście minut muszę chodzić w krzaki, a tak się składa, że mnie teraz przycisnęło.

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #215

                  - A jedź, gdzie chcesz, tylko jak najdalej stąd. To nasze miasto i jak nie masz jakiejś konkretnej propozycji dla nas to się zwijaj wysrać gdzie indziej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #216

                    — Wolę nie mówić “żegnam”, bo to by oznaczało, że już nigdy się nie spotkamy, więc powiem “do zobaczenia”, bo może kiedyś się spotkamy pod wpływem pewnych wydarzeń. A więc, do zobaczyska, chłopaki. — pomachał im i zawrócił motocyklem.
                    Mandan będzie stać pod znakiem zapytania, bo jednak są tu jacyś ludzie, którzy prawdopodobnie mieli kontakt z tamtymi debilami w maskach przeciwgazowych, ale wątpliwe jest to, że klub będzie mógł się tu wpierdolić i zrobić bazę. Teraz za cel obrał sobie rafinerię ropy naftowej. Po wyjechaniu z miasta, zatrzymał się na chwilę w jakimś spokojnym miejscu, aby wybrać jak najlepszą trasę do punktu docelowego.
                    — Vincent, jesteś tam? — odezwał się przez krótkofalówkę.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #217

                      - Kurwa, no nareszcie, ile można czekać? Jestem i prawie zapuściłem korzenie. Co jest? - odparł nieco zirytowany mężczyzna.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #218

                        — Nie uwierzysz, ale wkręciłem jakimś gościom, że mam sraczkę i mnie ciśnie, a ci puścili mnie wolno. Żarty żartami, ale ci kolesie spotkali tych samych co my. Wychodzi na to, że nie tylko nas wkurwiły te patałachy. Jadę do kolejnego miejsca, bo tamci nie życzą sobie, żeby ktoś im tam łaził. Masz jakieś pytania?

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #219

                          - To może jak tamci nie lubią się z tymi popierdoleńcami to pogadaj z nimi? Wiesz, może nic z tego nie będzie, ale spróbować warto, jak nigdzie indziej nie znajdziemy dobrego miejsca.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #220

                            — Pogadam, jak nic ciekawego nie znajdę. Ty idź teraz do szefa i mu powiedz o tym, może trochę ochłonie. Jadę do kolejnego miejsca, bez odbioru. — włożył krótkofalówkę do kieszeni, złożył mapę, którą wcisnął do plecaka i ruszył w kierunku rafinerii.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #221

                              Nic ciekawego po drodze wam się nie przytrafiło, jednakże gdy rafineria była już dobrze widoczna, jeden z motocyklistów towarzyszących ci zatrzymał się, a drugi zaraz po nim. Nie musiałeś pytać czemu, bo sam dałeś po hamulcach. Już stąd widziałeś, że pchanie się dalej to co najmniej kiepski pomysł: Rafineria była otoczona wałem z gruzu i wraków pojazdów, obleczona na szczycie drutem kolczastym. Gdzieniegdzie stały też sporych rozmiarów wieże z drewna, obite blachami i innym złomem. Wejścia broniła spora brama, do której wyważenia potrzebny by był albo rozpędzony pojazd gabarytów ciężarówki, albo średniowieczny taran obsługiwany przez sporą ilość rosłych skurwieli. Ktokolwiek się tam zagnieździł, to zagnieździł się w opór i ciężko będzie wam go stamtąd wykurzyć.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #222

                                Ta, ktokolwiek się tam zagnieździł, to odjebał niezłą robotę, aby zabezpieczyć to miejsce. Ale nie oznacza to, że ktokolwiek tam musi być, przynajmniej żywy. Oleje na razie to miejsce sobie odpuści, ale w przyszłości pewnie samemu się tu wybierze. Dał sygnał chłopakom, że zawracają. Teraz podjedzie do tamtych typków z miasta i spróbuję z nimi pogadać, ale wróci inną drogą. Tak na wszelki wypadek.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #223

                                  Tym razem nie napotkaliście żadnego ukrytego strzelca lub jeśli jakiś był, to do was nie strzelał. Barykadę odnaleźliście z powrotem bez problemu, tamci widocznie byli zdziwieni waszym powrotem, ale tym razem nie mieli chyba zamiaru was rozwalić. Nie oznacza to jednak, że nie zachowali niezbędnych środków ostrożności, bo zachowali, celując do was z luf wszystkich swoich gnatów.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #224

                                    — Powiem wam, że nawet ja się nie spodziewałem, że tu wrócę, a co dopiero tak szybko. Pogadać chcemy, i uwaga, nie mamy żadnych złych zamiarów i niecnych planów.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #225

                                      - No to jak jesteście takimi zasranymi apostołami pokoju, to oddacie nam grzecznie swoje spluwy, pałki, noże i inne cholerstwa, to wtedy zaprowadzimy was do naszego szefa.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #226

                                        — Niech szef sam tutaj przyjdzie. Możecie go otoczyć kordonem sanitarnym, wycelować do nas ze wszystkiego, co macie, ale my i tak nie zrobimy mu żadnej krzywdy.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #227

                                          Przywołał jednego ze swoich podwładnych i wymienił z nim kilka zdań szeptem, a ten odszedł, znikając wam z oczu.
                                          - No dobra. Ale gnaty i resztę sprzętu i tak macie oddać na przechowanie. Będą leżały na widoku, ale poza waszym zasięgiem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy