Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Światło Świtu

Światło Świtu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
133 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #65

    Skręcone spiralnie schody prowadzące w dół, tylko z rzadka oświetlane wątłym światem zawieszonych na ścianach pochodni. Typowe wejście do typowego lochu.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #66

      Zszedł tam ostrożnie, uspokajając oddech i serce po walce, do tego wyczulając słuch. Teraz zaczyna się zabawna część misji.

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #67

        Pierwszych kilka minut nic się nie działo, po prostu odpoczywałeś i schodziłeś na dół. Ale po chwili zaczęło robić się ciekawie, gdy nagle zza zakrętu wyskoczył zbrojny z krótkim mieczykiem, wykonując nim szeroki zamach, którym mógłby odciąć Ci głowę lub poderżnąć gardło, gdyby trafił, ale nie trafił, choć był bardzo blisko. Teraz za to sięgnął jeszcze po sztylet i ponownie zaatakował, dłuższą bronią znów wykonując zamach, a drugą pchając Cię między żebra sztyletem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • bulorwasB Niedostępny
          bulorwasB Niedostępny
          bulorwas
          napisał ostatnio edytowany przez
          #68

          Jest na schodach, niezbyt może się cofnąć, więc swoim krótkim mieczem zablokował miecz oponenta, a dłoń ze sztyletem postarał się złapać swoją, zanim ten go sięgnie, dodatkowo wykonując kopniaka w kolano, by wybić wroga ze stabilności. - W zamku dziś nie zaśnie nikt… - Uśmiechnął się szkaradnie i wyszeptał.

          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #69

            //Wyobraziłem sobie Twoją postać z twarzą Rysia z Klanu, gdy to mówi.//
            Udało się, ale ten nie upadł, zdołał w ostatniej chwili złapać równowagę, choć teraz przyjął pozycję obronną i powoli się wycofywał.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • bulorwasB Niedostępny
              bulorwasB Niedostępny
              bulorwas
              napisał ostatnio edytowany przez
              #70

              - Mam wyższą pozycję. Dosłownie i w przenośni. - Po tych słowach wykorzystał swoją przewagę wysokości i skoczył na niego ze schodów, wykonując cięcie w bark i kopniaka w nerki. Idiota, mógł od razu się poddać. Posłał jeszcze obłoczek ognia w kierunku twarzy przeciwnika, by ten nie widział swojego oponenta przez oparzone oczy

              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #71

                Szczęśliwie lekki pancerz, jaki miał na sobie, zamortyzował cios i kopniaka, ale przeciwko ogniowi w oczy nie mógł już nic pomóc, a Twój przeciwnik z okrzykiem tak bólu, jak i zdziwienia, stracił równowagę (w czym mógł mu też pomóc kopniak) i zleciał na dół.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • bulorwasB Niedostępny
                  bulorwasB Niedostępny
                  bulorwas
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #72

                  Zszedł w dół przyzywając tarczę, nie ździwi się jak wróg rzuci w niego sztyletem, gdy Sendemir spróbuje do niego podejść. Nonszalancko schodził w dół zasłaniając się tarczą

                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #73

                    Nonszalancko zszedłeś na dół, gdzie zauważyłeś właściwy loch, czyli długie pomieszczenie pełne cel, wilgotnych, ciemnych, brudnych, podmywanych przez morskie fale i przesiąkniętych solą morską. Wszystkie cele zasłaniały grube, metalowe drzwi. Choć nie wszystkie pomieszczenia za nimi musiały być celami, jakieś dwadzieścia metrów od Ciebie jedne z nich się otworzyły, a wybiegło stamtąd dwóch strażników, jeden z mieczem jednoręcznym, drugi z włócznią, obaj mieli też duże tarcze, które wsparli o ziemię i skryli się za nimi. Po chwili dołączył do nich trzeci strażnik, z dwuręczną kuszą gotową do strzału, z której wystrzelił, choć pocisk nie przebił tarczy. Mimo to zaczął od razu przeładowywać broń, szykując się do oddania kolejnego strzału, który może mieć więcej szczęścia.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • bulorwasB Niedostępny
                      bulorwasB Niedostępny
                      bulorwas
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #74

                      - Powiecie mi, gdzie jest demon? Albo nie, sam poszukam. - Był spokojny. Przygotował pocisk, kulę ognia, którą utworzył tak, by wykonała eksplozję ognia w miejscu, które uderzy, po czym wystrzelił ją w sufit, centralnie nad głowami strażników, tak by “przyjemne ciepełko” oparzyło ich głowy i przy okazji przerwało ładowanie. W czasie gdy pocisk leciał, wykonał szarżę odsyłając tarczę. W trakcie niej postarał się odbić albo rozwalić włócznie przeciwnika krótkim mieczem po czym wbić go w szczelinę między tarczami, chcąc wykonać dźwignię i wyrwać tarczę mężczyzny z włócznią ręką wyzwoloną z jego własnej tarczy. Na koniec wykonał jeszcze kopa w tego włócznika, tak by wpadł na kusznika.

                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #75

                        Manewr udał się częściowo, pozbawiłeś jednego z przeciwników włóczni, a później wpadł on na kusznika, który i tak nie zdążył przeładować swojej broni. Jednak trzeci strażnik wciąż stał na nogach i osłonił swoich towarzyszy, tak tarczą, jak i zamachem swojego miecza. Wyprowadził serię ciosów, nie miały one Cię zabić, a może nawet i trafić, chodziło tylko o to, aby dać czas na pozbieranie się pozostałym.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • bulorwasB Niedostępny
                          bulorwasB Niedostępny
                          bulorwas
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #76

                          Rozpoczął wymianę ciosów mieczem i czekal aż przeciwnik odsłoni się tarczą przy wymachu mieczem, by móc przypalić go trochę kulą ognia po czym kopnąc w kierunku reszty, usmarzy ich razem. Marnuję na tą walkę za wiele czasu, mógłbym teoretycznie ponownie odpalić się tak samo jak przy szturmie, ale to nie jest rozwiązanie problemu. Zarżnę ich normalnie.

                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #77

                            Nie odsłonił podczas tej wymiany ciosów nic ponad ramię dzierżące broń i głowę, tarcza była odpowiednio duża, aby zasłonić resztę. W tym czasie pozostali zdołali się podnieść, i gdy kusznik dalej przeładowywał, pozostali dwaj pchnęli Cię z całej siły swoimi tarczami naprzód.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #78

                              Dobra, koniec kurwa zabawy. Wziął rozbieg i przyzwał swoją tarczę, nadając jej kształt “kadłuba” zakończonego kolcem z dwoma uchwytami. Nadal osłania przed pociskami, a przyokazji może robić za taran. I tak ją właśnie wykorzystał. Zaszarżował na wrogów z całą swoją siłą, by odrzucić ich na kusznika i gdy tylko pojawiła się jakaś luka po jego szturmie, palił ich ogniem, który przyzywał w swoich ustach, bo ręce miał zajęte. - ZAWADZACIE! -

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #79

                                I tym pozytywnym akcentem skończyłeś walkę, gdy przeciwnicy padli u Twoich stóp, paląc się, wrzeszcząc i miotając, aby ugasić trawiące ich płomienie. Zapewne chcieli też błagać o litość czy łaskę, ale ciężko wywnioskować to z ich wrzasków.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #80

                                  Zaczął ich przeszukiwać w poszukiwaniu kluczy do cel czy czegoś takiego. Znalazł czy nie, ruszył do miejsca, skąd wyleźli, może być tam coś przydatnego.

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #81

                                    Nic takiego nie znalazłeś, w pomieszczeniu zaś zastałeś tylko jedną osobę, ale był to poparzony wcześniej przez Ciebie strażnik, który leżał nieprzytomny na sienniku. Poza tym był tu stół, kilka krzeseł, zapas prowiantu, karty i nieco uzbrojenia, a przede wszystkim również pęk kluczy, czyli to, co interesowało Cię najbardziej.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #82

                                      Odciął mu głowę i zaspokoił swoje pragnienie jego krwią, niezbyt smaczną pewnie, ale cóż, lepszej formy wilgoci tu nie znajdzie. Wziął pęk kluczy i ruszył przez loch w bronią w ręku, patrząc na zawartość cel. Może opłaci się uwolnić jeszcze kogoś poza demonem?

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #83

                                        Nie takie miałeś rozkazy, ale to już w sumie od Ciebie zależy, jak je zinterpretujesz. Aby nie otwierać drzwi cel, mogłeś skorzystać z niewielkiej, odsuwanej szpary na oczy, przez którą widziałeś niewielką celę i jej lokatora, chociaż połowa pierwszych była pusta. Dopiero w którejś z kolei natrafiłeś na kogoś, a dokładniej na Sukkuba, siedzącego smętnie z opuszczoną głową i złożonymi skrzydłami.
                                        //Masz bonus dla najwytrwalszego gracza.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwas
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #84

                                          - Taka poza nie przysługuje tym, którym dane jest panować. - Wyrzekł chłodno lustrując Sukkuba wzrokiem, któremu bliżej było do Demonicznego Lorda, niż Upadłego. - Nie przystoi ci poddanie się tak niskim istotom jak ludzie, dałaś się odrzeć z dostojeństwa i godności, jesteś porażką Piekieł. - Wyrzekł pustym głosem, który nie osądzał, nie gardził, tylko stwierdzał fakty. - Ale dzisiaj jest dzień, w którym masz okazję powstać z kolan i zyskać jeszcze większą chwałę, niż ta, którą utraciłaś. Dam ci zemstę, na tych którzy cię gnębili, dam ci zasmakować ich krwi. W zamian pokłonisz się przede mną i zwiążemy się Paktem. Tylko, że tym razem to ja będę stroną, która ten pakt egzekwuje. Staniesz u mego boku w drodze po chwałę? - Wygłosił płomienną przemowę, patrząc prosto w oczy demona. Już wiem, co czują demony stojąc nad Upadłymi. Tym razem to jego oczy płonęły potęgą. Tym razem to on miał boską władzę.

                                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy