Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Światło Świtu

Światło Świtu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
133 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • bulorwasB Niedostępny
    bulorwasB Niedostępny
    bulorwas
    napisał ostatnio edytowany przez
    #72

    Zszedł w dół przyzywając tarczę, nie ździwi się jak wróg rzuci w niego sztyletem, gdy Sendemir spróbuje do niego podejść. Nonszalancko schodził w dół zasłaniając się tarczą

    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #73

      Nonszalancko zszedłeś na dół, gdzie zauważyłeś właściwy loch, czyli długie pomieszczenie pełne cel, wilgotnych, ciemnych, brudnych, podmywanych przez morskie fale i przesiąkniętych solą morską. Wszystkie cele zasłaniały grube, metalowe drzwi. Choć nie wszystkie pomieszczenia za nimi musiały być celami, jakieś dwadzieścia metrów od Ciebie jedne z nich się otworzyły, a wybiegło stamtąd dwóch strażników, jeden z mieczem jednoręcznym, drugi z włócznią, obaj mieli też duże tarcze, które wsparli o ziemię i skryli się za nimi. Po chwili dołączył do nich trzeci strażnik, z dwuręczną kuszą gotową do strzału, z której wystrzelił, choć pocisk nie przebił tarczy. Mimo to zaczął od razu przeładowywać broń, szykując się do oddania kolejnego strzału, który może mieć więcej szczęścia.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • bulorwasB Niedostępny
        bulorwasB Niedostępny
        bulorwas
        napisał ostatnio edytowany przez
        #74

        - Powiecie mi, gdzie jest demon? Albo nie, sam poszukam. - Był spokojny. Przygotował pocisk, kulę ognia, którą utworzył tak, by wykonała eksplozję ognia w miejscu, które uderzy, po czym wystrzelił ją w sufit, centralnie nad głowami strażników, tak by “przyjemne ciepełko” oparzyło ich głowy i przy okazji przerwało ładowanie. W czasie gdy pocisk leciał, wykonał szarżę odsyłając tarczę. W trakcie niej postarał się odbić albo rozwalić włócznie przeciwnika krótkim mieczem po czym wbić go w szczelinę między tarczami, chcąc wykonać dźwignię i wyrwać tarczę mężczyzny z włócznią ręką wyzwoloną z jego własnej tarczy. Na koniec wykonał jeszcze kopa w tego włócznika, tak by wpadł na kusznika.

        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #75

          Manewr udał się częściowo, pozbawiłeś jednego z przeciwników włóczni, a później wpadł on na kusznika, który i tak nie zdążył przeładować swojej broni. Jednak trzeci strażnik wciąż stał na nogach i osłonił swoich towarzyszy, tak tarczą, jak i zamachem swojego miecza. Wyprowadził serię ciosów, nie miały one Cię zabić, a może nawet i trafić, chodziło tylko o to, aby dać czas na pozbieranie się pozostałym.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez
            #76

            Rozpoczął wymianę ciosów mieczem i czekal aż przeciwnik odsłoni się tarczą przy wymachu mieczem, by móc przypalić go trochę kulą ognia po czym kopnąc w kierunku reszty, usmarzy ich razem. Marnuję na tą walkę za wiele czasu, mógłbym teoretycznie ponownie odpalić się tak samo jak przy szturmie, ale to nie jest rozwiązanie problemu. Zarżnę ich normalnie.

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #77

              Nie odsłonił podczas tej wymiany ciosów nic ponad ramię dzierżące broń i głowę, tarcza była odpowiednio duża, aby zasłonić resztę. W tym czasie pozostali zdołali się podnieść, i gdy kusznik dalej przeładowywał, pozostali dwaj pchnęli Cię z całej siły swoimi tarczami naprzód.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #78

                Dobra, koniec kurwa zabawy. Wziął rozbieg i przyzwał swoją tarczę, nadając jej kształt “kadłuba” zakończonego kolcem z dwoma uchwytami. Nadal osłania przed pociskami, a przyokazji może robić za taran. I tak ją właśnie wykorzystał. Zaszarżował na wrogów z całą swoją siłą, by odrzucić ich na kusznika i gdy tylko pojawiła się jakaś luka po jego szturmie, palił ich ogniem, który przyzywał w swoich ustach, bo ręce miał zajęte. - ZAWADZACIE! -

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #79

                  I tym pozytywnym akcentem skończyłeś walkę, gdy przeciwnicy padli u Twoich stóp, paląc się, wrzeszcząc i miotając, aby ugasić trawiące ich płomienie. Zapewne chcieli też błagać o litość czy łaskę, ale ciężko wywnioskować to z ich wrzasków.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #80

                    Zaczął ich przeszukiwać w poszukiwaniu kluczy do cel czy czegoś takiego. Znalazł czy nie, ruszył do miejsca, skąd wyleźli, może być tam coś przydatnego.

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #81

                      Nic takiego nie znalazłeś, w pomieszczeniu zaś zastałeś tylko jedną osobę, ale był to poparzony wcześniej przez Ciebie strażnik, który leżał nieprzytomny na sienniku. Poza tym był tu stół, kilka krzeseł, zapas prowiantu, karty i nieco uzbrojenia, a przede wszystkim również pęk kluczy, czyli to, co interesowało Cię najbardziej.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • bulorwasB Niedostępny
                        bulorwasB Niedostępny
                        bulorwas
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #82

                        Odciął mu głowę i zaspokoił swoje pragnienie jego krwią, niezbyt smaczną pewnie, ale cóż, lepszej formy wilgoci tu nie znajdzie. Wziął pęk kluczy i ruszył przez loch w bronią w ręku, patrząc na zawartość cel. Może opłaci się uwolnić jeszcze kogoś poza demonem?

                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #83

                          Nie takie miałeś rozkazy, ale to już w sumie od Ciebie zależy, jak je zinterpretujesz. Aby nie otwierać drzwi cel, mogłeś skorzystać z niewielkiej, odsuwanej szpary na oczy, przez którą widziałeś niewielką celę i jej lokatora, chociaż połowa pierwszych była pusta. Dopiero w którejś z kolei natrafiłeś na kogoś, a dokładniej na Sukkuba, siedzącego smętnie z opuszczoną głową i złożonymi skrzydłami.
                          //Masz bonus dla najwytrwalszego gracza.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • bulorwasB Niedostępny
                            bulorwasB Niedostępny
                            bulorwas
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #84

                            - Taka poza nie przysługuje tym, którym dane jest panować. - Wyrzekł chłodno lustrując Sukkuba wzrokiem, któremu bliżej było do Demonicznego Lorda, niż Upadłego. - Nie przystoi ci poddanie się tak niskim istotom jak ludzie, dałaś się odrzeć z dostojeństwa i godności, jesteś porażką Piekieł. - Wyrzekł pustym głosem, który nie osądzał, nie gardził, tylko stwierdzał fakty. - Ale dzisiaj jest dzień, w którym masz okazję powstać z kolan i zyskać jeszcze większą chwałę, niż ta, którą utraciłaś. Dam ci zemstę, na tych którzy cię gnębili, dam ci zasmakować ich krwi. W zamian pokłonisz się przede mną i zwiążemy się Paktem. Tylko, że tym razem to ja będę stroną, która ten pakt egzekwuje. Staniesz u mego boku w drodze po chwałę? - Wygłosił płomienną przemowę, patrząc prosto w oczy demona. Już wiem, co czują demony stojąc nad Upadłymi. Tym razem to jego oczy płonęły potęgą. Tym razem to on miał boską władzę.

                            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #85

                              Sukkub podniósł wzrok, uśmiechając się równie groźnie, co kusząco, ale nie odpowiedział tak, jakbyś tego oczekiwał. Demonica jedynie się zaśmiała. Musiała wiedzieć, kim jesteś, najwidoczniej nie miała ochoty służyć zwykłemu Upadłemu, chłopcu na posyłki, co by jej zwyczajnie ubliżało. A przynajmniej takie sprawia wrażenie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • bulorwasB Niedostępny
                                bulorwasB Niedostępny
                                bulorwas
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #86

                                Prychnął. - Masz czas do namyślenia, aż oblężenie się skończy. Albo będziesz służyć mnie, albo zdechniesz pod gruzami. Jako Czempion Trzewi i Pierwszy panienki Azer-Khalit nie mogę pozwolić sobie na półśrodki i stratę czasu. - Odrzekł i zostawił ją tam, dalej szukając więźnia, którego miał stąd uwolnić.

                                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #87

                                  Im więcej cel sprawdziłeś, tym większa była Twoja frustracja. Nie wiedziałeś, kim ma być ten Demon, nie dostałeś żądnych wskazówek, a kazano Ci szukać. Najgorsze było to, że straciłeś już prawie nadzieję na odnalezienie go, były tu tylko zwykłe Demony, takie jak Popielniki, Sukkub spotkany wcześniej, Rogate Demony, Impy, Szpony Piekieł, Treserzy czy Złe Oczy. Wydawało się to bardziej menażerią niż lochem, miałeś wrażenie, jakby ludzie trzymali tu Demony, aby na ich eksperymentować lub poznawać skuteczniejsze metody ich zabijania. Dopiero ostatnia cela ukazała kogoś innego, Twój cel. Skąd mogłeś to wiedzieć? Cóż, jego wygląd nie budził wątpliwości. To nie był szeregowy Demon.
                                  //Pozostałe, właśnie takie szeregowe, Demony, pewnie kiedyś opiszę w Bestiariuszu, teraz mam tylko ich nazwy i grafiki z wyglądem.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwas
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #88

                                    - Panienka Azer`Khalit kazała mi cię uwolnić. - Wygłosił i otworzył jego celę, odsuwając się, tak by nie narazić się demonowi. - Demony w celach to Pańska własność? - Spytał, chcąc przy okazji zagarnąć albo dla siebie, albo dla bezpośrednio swojej Pani, trochę sług.

                                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #89

                                      - Pionki. - wykrztusił Demon, podnosząc się powoli z podłogi, na której siedział, prężąc długą i kościstą sylwetkę na blisko dwa metry wysokości. - Wszyscy jesteście ledwie pionkami. - dodał i opuścił celę, kierując się niespiesznym krokiem ku wyjściu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwas
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #90

                                        - Na zewnątrz trwa oblężenie. Mroczne elfy to nasi sojusznicy, zaprowadzę Pana na odpowiedni statek i dołączę do reszty w walce. - Wyrzekł bardzo grzecznie Sendemir, jednak była to grzeczność wymuszona. Miał ochotę pierdolnąć demonowi za traktowanie go jak pionka, ale nie dość, że jeśli by spróbował, to automatycznie spierdoli misję jaką dostał, co sprawi, że Panienka będzie niezadowolona i go ukarze, to jeszcze ten demon nie wygląda na kogoś, kogo można łatwo zabić, nawet po osłabieniu pobytem w celi. Postanowił na razie grać rolę usłużnego posłańca.

                                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #91

                                          //Dam Ci szansę, żebyś tu wrócił, jeśli będziesz chciał przygarnąć jakiegoś Demona, ale prosiłbym, żebyś się z tym trochę jeszcze wstrzymał, aż je opiszę i dodam do Bestiariusza.//
                                          Demon kompletnie zignorował Twoje słowa, udając się schodami na górę. Może i faktycznie grał Ci na nerwach i był kimś potężnym, ale jednak na zewnątrz trwała regularna bitwa i wypadałoby zadbać o to, żeby nie zginął, bo sam już przyznałeś, że masz świadomość, jak skończy się porażka.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy