Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Odrodzenie Ziemi
  3. Pierścienie Saturna

Pierścienie Saturna

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Odrodzenie Ziemi
57 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • MetatronM Niedostępny
    MetatronM Niedostępny
    Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
    napisał ostatnio edytowany przez
    #39

    Wyjął pistolet, jednakże nie oddał strzału. Jeszcze nie teraz. Potrzebował DOWODÓW. Postanowił ustawić się tak, żeby szybko postrzelić przeciwnika, czy to bezpośrednio, czy rykoszetem.
    – Dokąd ci tak śpieszno, kundlu?! – wrzasnął za kapitanem.

    Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Omeg12O Niedostępny
      Omeg12O Niedostępny
      Omeg12
      napisał ostatnio edytowany przez
      #40

      Ciężko było znaleźć dogodną pozycję do strzału, gdyż Kolanos schował się daleko za kontenerem, lecz to nie był główny problem Setha. Nagle jakby za przyciśnięciem guzika otworzyły się skrzynie w całej ładowni. W niektórych faktycznie były opakowania z żywnością czy jakimiś innymi gratami, ale z większości wypadły… wypadli ludzie. Z trzy tuziny ludzi o różnych biologicznych formach, różnej płci i wieku, ubrani w szare kombinezony i z obrożami na szyjach. Większość upadła na podłogę w bezruchu, ale nie wydawali się nieprzytomni. Bardziej… katatoniczni, jakby z jakiegoś powodu nie byli w stanie się poruszyć ale tylko czekali na okazję.

      “Jednym przyciskiem mogę kazać wszystkim naszym sługom cię zaatakować,” Powiedział kapitan zza osłony. “Chciałem rozwiązać to prosto i pokojowo, ale zadowolę się drugą najlepszą opcją. Zadzwoń do swoich psich kumpli i powiedz im że wszystko jest w porządku. Nie chcesz żeby zaczęli strzelać do statku z tobą na pokładzie, prawda?”

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • MetatronM Niedostępny
        MetatronM Niedostępny
        Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
        napisał ostatnio edytowany przez
        #41

        Faktycznie, nie chciał żeby jego misja skończyła się w tym momencie. Musiał szybko przeanalizować opcje. Poddanie się i puszczenie pirata płazem nie wchodziło w grę. Mógł pobiec do hangaru i uszkodzić prom za pomocą statku. Mógł też jakoś spróbować zastrzelić Kolanosa, jednakże to raczej nie powstrzyma jego sług. Mógł jeszcze pobiec po działo plazmowe i zabić wszystkich na miejscu. Postanowił że skorzysta z pierwszej opcji, ponieważ ona i opcja 3 się pokrywały. Wycofał się w stronę wyjścia, z pistoletem gotowym do strzału.

        Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Omeg12O Niedostępny
          Omeg12O Niedostępny
          Omeg12
          napisał ostatnio edytowany przez
          #42

          Na szczęście drzwi nie były zamknięte - Kolanos albo nie mógł zamknąć ich zdalnie, albo o tej możliwości zapomniał. Pamiętał jednak czym groził sekundę temu - gdy tylko Seth przekroczył próg, ludzie z całej ładowni zaczęli wstawać. Ich ruchy były nienaturalne, jakby poruszał nimi jakiś program który niezbyt rozumiał jak działa ludzkie ciało, lecz wciąż dość sprawne i szybkie. Wszyscy zwrócili się w stronę Setha i większość zaczęła kroczyć w jego stronę. Reszta zaczęła biec. Chyba żaden z nich nie był uzbrojony, ale żaden też nie wyglądał na tym zrażonego.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • MetatronM Niedostępny
            MetatronM Niedostępny
            Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
            napisał ostatnio edytowany przez Metatron
            #43

            Oddał strzał w ciało najbliższego stwora i rzucił się do ucieczki. Liczył że okaże się szybszy niż te mutanty. Kiedy biegł, rozglądał się za czymś, czym mógłby rzucić w przeciwników lub zabarykadować przejście, choć na moment. Jednocześnie spróbował nawiązać kontakt z drużyną.
            – Tu Spiegel. To pułapka. Strzelajcie w kokpit. Powtarzam: strzelajcie w kokpit. – krzyczał do komunikatora w pancerzu.

            Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Omeg12O Niedostępny
              Omeg12O Niedostępny
              Omeg12
              napisał ostatnio edytowany przez
              #44

              “…miano… maj się” Sygnał był niewyraźny, tak bardzo że można było podejrzewać piratów o celowe zagłuszanie, ale chyba coś przeszło. To była dobra strona sytuacji. Zła była taka że poza tym postrzelonym, ludzie w obrożach wciąż za Sethem biegli, a że oni nie nosili pancerzy doganiali go dość szybko. Korytarz był pozbawiony czegokolwiek czym można by rzucać, a przed sobą Seth widział jedynie skrzyżowanie. Mógł skręcić w lewo w stronę hangaru z którego oryginalnie przyszedł i liczyć na to że jakimś cudem utrzyma się na prowadzeniu, albo spróbować otworzyć drzwi po prawej których jeszcze nie miał okazji sprawdzić ani nawet dotknąć podczas swojej wizyty. Albo stanąć i zacząć strzelać, z tym że pięć pocisków w rewolwerze nie wyglądało obecnie na wiele.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • MetatronM Niedostępny
                MetatronM Niedostępny
                Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                napisał ostatnio edytowany przez
                #45

                Nie wiedział co było za drzwiami po prawej stronie, toteż skręcił do hangaru. Liczył że zamknie drzwi, co powstrzyma ludzi w obrożach choć na chwilę. Oprócz tego, liczył że uszkodzenie kokpitu kupi mu może minutę. W statku zostawił karabin plazmowy, nieważne więc czy weźmie sam karabin, czy użyje dział myśliwca, przeciwników i tak bez problemu rozwali. Tylko właśnie, najpierw musiał tam dobiec.

                Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Omeg12O Niedostępny
                  Omeg12O Niedostępny
                  Omeg12
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #46

                  Okazało się że w jednym był lepszy od goniących go ludzi, bo wiedział jak skręcić szybko nie wywalając się. Zyskał dzięki temu trochę dystansu, i może dotarłby do hangaru gdyby nie pewien widok, który zmusił go do zatrzymania się.

                  Mina. No, nie był do końca pewien czym był metalowy dysk leżący na podłodze tuż przed wejściem do hangaru, ale raczej nie było to nic przyjaznego. Musiał położyć ją ten liliput po którym teraz nie było śladu. Seth nie był pewien jaki to był konkretnie model, ale jego przeciwnicy raczej nie byli na tyle głupi, żeby liczyć na to że fizycznie nadepnie na minę. Mogła być aktywowana na ruch, zdalnie, albo nawet na jego materiał genetyczny - różne cudeńka wytwarzali ostatnimi czasy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • MetatronM Niedostępny
                    MetatronM Niedostępny
                    Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #47

                    Zdecydował się cofnąć i podbiec do drugich drzwi. Możliwie na tyle szybko, żeby przeciwnicy go nie dopadli i żeby był w stanie strzelić w metalowy dysk. W razie czego mógł utorować sobie drogę pięściami, pytanie: czy to by wystarczyło?

                    Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Omeg12O Niedostępny
                      Omeg12O Niedostępny
                      Omeg12
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #48

                      Niestety to raczej nie było możliwe. Teraz między nim a drzwiami stało już paru przeciwników, których mógł zapewne walić pięściami, ale nie znaczyło to że przedrze się przez gromadzący się tłum.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • MetatronM Niedostępny
                        MetatronM Niedostępny
                        Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                        napisał ostatnio edytowany przez Metatron
                        #49

                        Strzelił w dwóch z nich, a trzeciego chwycił za rękę i rzucił na minę, licząc że to wystarczy jako osłona przed wybuchem. Gdzie oni są? – pytał samego siebie – Już powinni uszkodzić kokpit.

                        Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Omeg12O Niedostępny
                          Omeg12O Niedostępny
                          Omeg12
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #50

                          Akcja się powiodła, głównie dlatego że szaleńcy nie próbowali jakkolwiek unikać strzałów, a ten którego chwycił Seth był naprawdę lekki i dało się nim rzucić… nie, nie był lekki. Nie ważył dosłownie nic. Tak samo jak wszystko dookoła.

                          Minęła chwila zanim Seth zorientował się, że sam unosi się w powietrzu wraz z resztą wrogów. Sztuczna grawitacja statku zniknęła z momentu na moment. Rzucony przeciwnik przeleciał spokojnie nad miną, która też zaczęła nisko lewitować, i dalej leciał wgłąb hangaru. Wyglądało na to, że któryś z myśliwców faktycznie strzelił i uszkodził systemy grawitacyjne. A może postanowiono strzelać z dział jonowych aby wywalić całe zasilanie statku? Tak czy owak, teraz nie dało się poruszać w żaden sposób poza odpychaniem się od czegoś.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • MetatronM Niedostępny
                            MetatronM Niedostępny
                            Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #51

                            W tym rozrachunku spróbował coś zrobić, żeby dostać się do statku i przy okazji nie aktywować miny. Strzelił w jej kierunku.

                            Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Omeg12O Niedostępny
                              Omeg12O Niedostępny
                              Omeg12
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #52

                              Trafił prosto w minę, która na szczęście czy nie szczęście nie wybuchła. Została ona jedynie lekko odepchnięta, co przy braku grawitacji wystarczyło aby poleciała z dala od Setha i do hangaru, także nie była już mu na drodze.

                              Niestety prawa Newtona zadziałały i Seth także został odepchnięty, niestety w przeciwną stronę, prosto w ramiona swoich wrogów którzy już wyciągali w jego stronę ręce i odpychali się od ciał swoich postrzelonych pobratymców.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • MetatronM Niedostępny
                                MetatronM Niedostępny
                                Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #53

                                Spróbował się obrócić, ażeby użyć ostatnich dwóch naboi i dotrzeć do hangaru.

                                Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Omeg12O Niedostępny
                                  Omeg12O Niedostępny
                                  Omeg12
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #54

                                  Był w stanie wystrzelić w przeciwną stronę, i faktycznie zapewniło mu to dość pędu żeby wlecieć do hangaru. Niestety w ostatniej chwili jeden z przeciwników zdołał chwycić Setha za nogę, z taką siłą że uścisk bolał nieco pomimo pancerza.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • MetatronM Niedostępny
                                    MetatronM Niedostępny
                                    Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #55

                                    Spróbował mu się wyrwać. Teraz już nie mógł liczyć na broń palną, musiały mu wystarczyć własne pięści.

                                    Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Omeg12O Niedostępny
                                      Omeg12O Niedostępny
                                      Omeg12
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #56

                                      Nie szło to dość dobrze - przeciwnik był cholernie silny i zaskakująco sprawny pomimo swojego szaleństwa. Ich dwójka wymieniała uderzenia lecąc przez hangar, mniej więcej w stronę myśliwca Setha, aczkolwiek bez zmiany kierunku zapowiadało się zderzenie z włazem oddzielającym hangar od próżni.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • MetatronM Niedostępny
                                        MetatronM Niedostępny
                                        Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #57

                                        Seth odtrącił przeciwnika choć na chwilę, żeby się rozejrzeć. Starał się znaleźć sposób, żeby wypchnąć przeciwnika poza hangar, jednocześnie samemu pozostając w środku. Wrodzona siła i implanty ją wzmacniające powinny zaradzić wyzwaniu, o ile to miało szansę powodzenia.

                                        Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                        • Zaloguj się

                                        • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                        • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                        • Pierwszy post
                                          Ostatni post
                                        0
                                        • Kategorie
                                        • Ostatnie
                                        • Użytkownicy
                                        • Grupy