Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Karty Postaci

Karty Postaci

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
76 Posty 17 Uczestników 4.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #7

    Czekam aż skończysz, ale już teraz powiem, że charakter rodem z RPG, jak “chaotyczny neutralny” nie przejdzie, opisujesz porządnie, w kilku zdaniach, albo w grze.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • EtherE Niedostępny
      EtherE Niedostępny
      Ether Wieża [PBF]
      napisał ostatnio edytowany przez
      #8

      Luzik-arbuzik małolacik, przecież jest tam myślnik. W Elarid robiłem tak samo, po prostu przekopiuję wybrane części definicji z Planescape. ✌

      Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
      I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • EtherE Niedostępny
        EtherE Niedostępny
        Ether Wieża [PBF]
        napisał ostatnio edytowany przez
        #9

        Ta dam!

        Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
        I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • EtherE Niedostępny
          EtherE Niedostępny
          Ether Wieża [PBF]
          napisał ostatnio edytowany przez Ether
          #10

          Imię:
          Benegar

          Nazwisko:
          Ledart

          Wiek:
          34

          Pseudonim:
          Brak

          Rasa:
          Człowiek

          Charakter:
          Praworządny dobry - postara się zrobić wszystko, aby pomóc potrzebującym, a winni otrzymali karę. Honor i współczucie najwyższymi wartościami.

          Frakcja:
          Inkwizycja Światła.

          Towarzysz(e):
          - Koń
          (Liczę na Ciebie)

          Historia:
          Mówią, że za wielkimi czynami stoją wielkie historie. Niestety, nie w tym przypadku. Benegar, syn kupca i prostej mieszczki, przez pierwsze lata życia odebrał podstawowe wykształcenie mające poprowadzić go drogą swego ojca. Jednak ten, pewnego razu nigdy nie wrócił ze swojej podróży, prawdopodobnie napadnięty przez rabusiów. Matka każdego nocy coraz bardziej usychała z tęsknoty, aż pewnego dnia pękło jej serce. Tym samym młodzieniec trafił pod opiekę ostatniego członka rodziny - wuja, weterana wojennego ówcześnie zajmującego pozycję lekarza. Nie miał doświadczenia w wychowaniu dzieci, więc wyszkolił go jak dawniej swoich żołnierzy, a także przekazał wartości, które ukształtowały jego charakter.

          Podobno historia lubi się powtarzać… Benegar będąc w podróży ku potrzebującemu został napadnięty przez rabusiów i porwany dla okupu. W kryjówce bandytów znajdował się inny tajemniczy porwany.
          W nocy, gdy bandyci opijali winem udany atak, Benegar wyswobodził się z więzów, zamordował wszystkich oprawców i uwolnił towarzysza niedoli. Ten okazał się mieć pewne interesujące znajomości i z polecenia wysłał go do jednego z oddziałów Inkwizycji gdzie został poddany wielu testom. Po ich pomyślnym zdaniu trafił na właściwy trening. Po wielu latach wyrzeczeń został dumnym, stojącym na pierwszej linii obrońcą ludzkości, a teraz idzie wypełnić swoją powinność, tak jak kilka poprzednich razy wcześniej.

          Majątek i nieruchomości:
          Cały świat jest mu domem,
          500 sztuk złota.

          Umiejętności:
          - Trening Inkwizycji dodatkowo poszerzający jego wcześniejsze umiejętności i dodający wiele nowych.
          - Zwinność ponad siłę.
          - Charyzma

          Wady:
          - Nieumiejętność używania ciężkiej broni,
          - Ciężkie pancerze nie dla niego,
          - Podobnie sprawa ma się z łukami,
          - Charakter - to nie jest świat dla dobrych ludzi.

          Magia:
          Magia światła - mistrzowski
          Alchemia - podstawowy

          Zawód:
          Wysłannik Terenowy Inkwizycji Światła

          Ekwipunek:
          - Szabla jednoręczna,
          - Pistolet,
          - Zestaw kul i prochu,
          - Średni skórzany pancerz,
          - Zapas suchego prowiantu na trzy dni, dwa bukłaki z wodą i jeden z winem.

          Ubiór:

          Wygląd:

          Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
          I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #11

            Kilka pytań co do Drowa: To jego pierwsza, większa, samodzielna misja, czy miał już jakąś na koncie? I czy wygląd oznacza też, że nie ma jednego oka?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • EtherE Niedostępny
              EtherE Niedostępny
              Ether Wieża [PBF]
              napisał ostatnio edytowany przez Ether
              #12

              Nie i tak. 🙂
              Oczko wpisane do wad.

              Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
              I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #13

                Akceptuję.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • EtherE Niedostępny
                  EtherE Niedostępny
                  Ether Wieża [PBF]
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #14

                  Player 2 is ready to go…?

                  Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
                  I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #15

                    Historia trochę naciągana, ale niech będzie. Akceptuję.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • EtherE Niedostępny
                      EtherE Niedostępny
                      Ether Wieża [PBF]
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #16

                      //Gdzie startuję? W Informacjach nie ma podanej siedziby.//

                      Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
                      I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #17

                        O to chodzi, bo jest tajna. Zacznij w jakiejś obecnej lokacji, skoro jest agentem terenowym na misji, to wykaż się kreatywnością i mu coś znajdź.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez Vader
                          #18

                          Imię: Relis
                          Nazwisko: Mementor
                          Wiek: 35 lat
                          Pseudonim: Brzoza
                          Rasa: Człowiek
                          Charakter: W grze.
                          Frakcja: Paladyni Złotej Pięści.
                          Towarzysz(e):
                          -42 letni Paladyn rasy ludzkiej Miolin “Dąb” Zerrioh, bliski przyjaciel Brzozy i jeden z czterech Paladynów wysłanych do twierdzy Fogena, by chronić najbliższą do stałego lądu wyspę Archipelagu Błękitnej Tafli. Noszący ciężki pancerz mistrz młota, a także świetny dowódca i motywator do działań. Za jego to sprawką Paladyni Złotej Pięści zgodzili się wysłać czwórkę swoich Paladynów właśnie na tę wyspę.
                          -Podobno 37 letni Paladyn, ukrywający swoją rasę, znany pod nazwą “Klon”. Nikt nie zna jego imienia i nazwiska, za to wszyscy zgadzają się, że to obiecujący Paladyn, umiejący posługiwać się zarówno włócznią, jak i mieczem. Nosi średni pancerz i przez swoją kilkuletnią służbę zaprezentował się ze świetnej strony, uśmiercając jednego Herolda Piekieł. Stracił przy tym jednak stopę i kawałek nogi, co zastąpił protezą. Sam Klon jest ciekawym osobnikiem. Nigdy nie je w towarzystwie innych, nie pokazuje się bez pancerza i hełmu, mało mówi, a o swojej przeszłości to już w ogóle. Olszę też traktuje jako jedynie towarzysza broni, nie starając się z nim zaprzyjaźnić.
                          -22 letni Paladyn, też człowiek. Najmłodszy z oddziału wysłanego na wyspę, Aramil “Olsza” Muni’elis, pełni rolę łucznika, przez co jego ekwipunek w postaci lekkiego pancerza, kilku sztyletów i łuku wymusza na nim walkę w drugiej i dalszej linii. Dodatkowo świetnie gra na flecie, umilając czas towarzyszom podczas podróży. Przy okazji zna Magię Wody.
                          Historia: Relis Mementor to następca swojego ojca, wielkiego Paladyna, który oddał życie, by uchronić cywili przed znacznie silniejszym od niego przeciwnikiem, czyli Heroldem Piekieł, Syleltrinem. Ten go zgładził w ciężkiej walce, przebijając go swoim mieczem. Później, chcąc mieć pewność, że Paladyn nie żyje, wbił miecz drugi raz w jego ciało. Mementor odnalazł swojego ojca kilka dni po tym starciu i zabrał jego ciało, zapewniając mu godny pochówek. Sam przyodział jego płaszcz i zbroję, by kontynuować jego misję. I tak oto, przy drugim starciu z Syleltrinem, udało mu się zranić wroga korzystając z podstępu, gdyż wystawił Herolda na linię strzału balisty, która trafiła go w rękę, odrywając mu ją. Tak też zrodziła się nienawiść pomiędzy tymi dwojga.
                          Lecz, należy wspomnieć bardziej o samej drodze Relisa do miejsca, w którym obecnie się znajduje. Otóż całe swoje życie poświęcił nauce i sztuce walki, co też przez większość czasu zapewniał mu ojciec, znajdując mu najlepszych nauczycieli. Gdy w końcu osiągnął zadawalający poziom, przygarnął go pod swoje skrzydła przyjaciel jego ojca, Miolin Zerrioh, który zaproponował mu udział w misji z dwoma innymi Paladynami, by bronić twierdzy Fogena przed przeciwnikiem, gdyż podejrzewa się, że siły wroga chcą na tej najbliższej stałemu lądowi wyspie stworzyć przyczółek, na co Paladyni nie mogą sobie pozwolić.
                          I tak to się też zaczęło…
                          Majątek i nieruchomości: Własny pancerz, miecz i topór. Resztę pozostawił w siedzibie Paladynów uznając, że nie będzie tego potrzebować.
                          Umiejętności: Zaawansowany Mag, świetnie radzi sobie w walce swoją bronią, zna się na obsłudze machin obronnych, dobrze sobie radzi w obronie.
                          Wady: Nienawiść do Syleltrina, mordercy jego ojca, przez co spotkanie go sprawi, że Paladyn nie wycofa się nawet, gdy ten będzie miał przewagę liczebną. Zna się na obsłudze jedynie swojej broni. NIe umie pływać, gorzej sobie radzi w ataku.
                          Magia: Zaawansowana Magia Światła, Zaawansowana Magia Ziemi.
                          Zawód: Paladyn Złotej Pięści.
                          Ekwipunek: Średni Pancerz, miecz oburęczny, topór, mały blaszany herb rodowy noszony na sercu (tak jak na obrazku), dodatkowo niebieski, podniszczony płaszcz swojego ojca z dwiema dziurami i kilkoma zaschniętymi plamami krwi wokół tych dziur. Sakwa z zapasem żywności na kilka dni, mały bukłak z wodą, a także duża, zwinięta mapa wyspy z zaznaczononymi wszystkimi obiektami na wyspie, na którą miał trafić wraz z innymi Paladynami.
                          Wygląd: Relis to wysoki mężczyzna, kroczący dumnie z wyprostowanymi plecami. Jest dobrze zbudowany. Co do twarzy, to szczególne są tutaj jego błękitne oczy, jak i fakt, że od policzka po brodę twarz jego jest poparzona. Na samym ciele posiada wiele blizn po ranach zadanych bronią ostrą. Zazwyczaj w okolicach miejsc, gdzie pancerz jest słabszy. Posiada długą bliznę na plecach od cięcia mieczem, ciągnącą się od lewej łopatki aż po prawe biodro. Prawa dłoń również posiada bliznę, tym razem od strzały, która tę dłoń przebiła.
                          Ubiór:
                          text alternatywny

                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                          V.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #19

                            Zmień wszystko o Heroldach Pustki na Heroldów Piekieł i wywal Elfa z drużyny, zastąp go człowiekiem. Długousi walczą tylko w Leśnej Straży i Twierdzy Losu. Poza tą kosmetyką nie mam żadnych innych uwag.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • VaderV Niedostępny
                              VaderV Niedostępny
                              Vader ŻBŻP
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #20

                              Masz.

                              Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                              V.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #21

                                Akceptuję.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #22

                                  Imię: Rodrick
                                  Nazwisko: Longheim
                                  Wiek: 43 lata
                                  Pseudonim: Kapitan Rod
                                  Rasa: Człowiek
                                  Charakter:
                                  Frakcja: Kiedyś Gildia Magów, teraz założył własną
                                  Towarzysz(e): 39 ludzi, niejednolite uzbrojenie, od kolczug po skórznie, kilka ma nawet fragmenty zbroi płytowych. Każdy jest w miarę wszechstronnie wyszkolony i wyposażony. To za równo piechota, strzelcy jak i zwiadowcy. Do tego posiada na swych usługach dwóch magów. Jednego maga ognia i jednego ziemi, oboje na zaawansowanym.
                                  Historia: Rodrick był przez większość swojego życia magiem Gildii. To była prosta historia szlachcica, który miał talent i ojciec wykupił mu szkolenie. Był dość pospolity pośród utalentowanych. Nie najlepszy, nie najgorszy. Miał kilka przelotnych romansów, kilku wrogów i kilka przygód. Wiódł to życie mimo wojny na zewnątrz. Gildia wolała uciekać przed oblężeniem i popierał to rozwiązanie, jednak według niego uciekli w złym kierunku. Tchórze uznali, że udadzą się na wyspy i tam będą wspierać obronę, zamiast udać się do zielonoskórych i tam wspierać wojnę przeciw pomiotom. Wziął co mógł, kradnąc przy tym jeden z artefaktów akademii, w postaci rękawicy i ruszył w swoją stronę, w kierunku swojego dworku. Zebrał tyle pieniędzy i wyposażenia ile mógł. Chodził od karczmy do karczmy, od miasta do miasta, zbierając ludzi, którzy godni będą stawiać opór wrogowi, nie tak jak dotychczas, lecz skutecznie, jako partyzanci. Poza zwykłymi najemnikami, wojakami z przekonania i czasem biedniejszymi szlachcicami, jego sprawę poparło dwóch magów renegatów, uczących się od mistrzów spoza gildii. Jego droga od początku była nastawiona na góry krasnoludów. Po drodze, w walce z demonami wielu zginęło, jednak ci, którzy przeżyli, zyskali doświadczenie na poziomie zawodowych żołnierzy. Długo włóczyli się po górach, szukając dobrego miejsca na siedzibę, aż odnaleźli. Stary, krasnoludzki fort, w tamtym momencie zamieszkany przez bandytów. Wyrżnęli niedoświadczonych banitów w pień i zajęli to miejsce. Zaczęli od odświeżenia go i zremontowania, co było dość trudne, gdyż do życia mieli w sumie tylko drewno z pobliskiego sosnowego lasu, ale gdy odnaleźli kilofy w magazynie, praca poszła do przodu. Mag ziemi zmieniał grudy kamienia w cegły o odpowiednim kształcie. Po miesiącu ciągłej pracy doszli do w miarę zadowalającego poziomu. Wtedy zaczęli zwiad w okolicy, poznali kilka krasnoludzkich skrótów, nastawiali wiele pułapek i tym samym wzięli sobie tą ziemię w posiadanie. Zrobili nawet dwa raidy na demony, oba udane z tylko kilkoma rannymi i jednym martwym. Co uczynią teraz? Jak będzie wyglądała dalsza walka Rodricka?
                                  Majątek i nieruchomości: 554 sztuki złota i stary, podniszczony, opuszczony krasnoludzki fort, a raczej forcik, z którego zrobili sobie bazę.
                                  Umiejętności:
                                  Dobry szermierz. Walczy pałaszem
                                  Zwinny i szybki, siły też trochę ma.
                                  Nawet nawet strzela z łuku
                                  Zna podstawy taktyki i strategii
                                  Na walce partyzanckiej zjadł zęby
                                  Charyzmatyczny
                                  Posiada masę wiedzy ogólnej.
                                  Wady:
                                  Nie umie jeździć konno.
                                  To nadal człowiek, łatwy do zabicia, jak każdy
                                  Demony niezbyt dobrze traktują partyzantów, prawda?
                                  Stopa zastąpiona magiczną protezą co prawda dobrze się sprawdza, ale nie zastępuje w pełni normalnej stopy.
                                  Magia: Mistrz magii powietrza, dodatkowo zna podstawy magii wody.
                                  Zawód: Watażka
                                  Ekwipunek:
                                  Stalowy pałasz
                                  Pełna skórznia i zbroja kolcza
                                  Rękawica ułatwiająca rzucanie zaklęć i zwiększająca ich moc, jednak nie jest to zbyt potężny artefakt.
                                  Resztę rzeczy trzyma zwyczajnie w bazie i korzysta z nich od czasu do czasu.
                                  Ubiór:
                                  W sumie nie zdejmuje pancerza, a jeśli już, to zmienia go na proste lniane szaty
                                  Wygląd:
                                  text alternatywny

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #23

                                    Akceptuję.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • DarkerD Niedostępny
                                      DarkerD Niedostępny
                                      Darker
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #24

                                      Imię: Rainfarn
                                      Nazwisko: Von Drak
                                      Wiek: 318 lat
                                      Pseudonim: Ostatni Smok
                                      Rasa: Wampir > Duch Zemsty
                                      Charakter: -
                                      Frakcja: Rada Dwunastu
                                      Towarzysz(e): Jego wojenny orszak składający się następująco z:
                                      ~ 20 członków nieumarłej gwardii grobowej, wyposażeni w ciężkie aczkolwiek pordzewiałe pancerze oraz nieco lepszej jakości broń wraz z pawężami.
                                      ~ 10 czarnych rycerzy wraz z ich końmi, posiadają podobne wyposażenie do gwardii grobowej, acz ich tarcze są trójkątne, zdatne do używania ich na wierzchowcu.
                                      ~ 20 nieumarłych strzelców wyposażonych w łuki, kołczany na strzały oraz podręczną broń jednoręczną. O ile nie dorastają do pięt zwykłym strzelcom to tak mało zmartwieni są wrogim ostrzałem, wszakże co zrobi im strzała?
                                      ~ 40 szkieletów wojowników, podstawa armii wyposażona w zwyczajne tarcze oraz kiepskiej jakości broń, niektórzy posiadają pordzewiałe hełmy czy też kirysy.
                                      ~ Posiada też własnego, nieumarłego i zakutego w pancerz nieumarłego rumaka.
                                      Historia:
                                      Czwarty już następca sławnego na całe Heresh rodu von Drak. Ale co z jego poprzednikami? Jego pradziadek Otto, dziadek Vlad oraz ojciec Gustavus tak samo jak i niegdyś on, byli posiadaczami jedynego w swoim rodzaju wierzchowca, mianowicie nieumarłego smoka Varga. Był on przekazywany następcy, gdy ten osiągnął odpowiedni stopień w magii nekromancji, czyli mistrzostwo. Warto zaznaczyć, że Rainfarn nie był jedynym potomkiem Gustavusa, bowiem w rodzinie znajdował się jeszcze jego brat, Magnus. On niestety nie wykazywał się szczególnym zainteresowaniem nekromancją, wolał zyskiwać chwałę w inny sposób, może to też przez to, że upatrzył sobie drowkę jako obiekt zainteresowań, nie byle jaką, bo ta wszakże władała magią mroku i chętnie nauczała Magnusa niezbyt popularnej dotąd gałęzi magii pośród wampirów.

                                      Przechodząc już do chwili zmiany władzy, Gustavus poległ w pomniejszej bitwie o wpływy na Heresh, gdy jego synowie nie mieli jeszcze dwustu lat. Od tej pory bracia byli zdani na samych siebie. Rainfarn kontynuował dzieło ojca i podbudowywał siłę rodu, natomiast Magnus założył własny zakon pod rodzinnym herbem, w którego skład wchodzili wampirzy fanatycy, niezwykle lojalni jak i niebezpieczni dla kogokolwiek z kim mieliby się zmierzyć. Zdążyło minąć kilkanaście lat, podczas to których Rainfarn znalazł sobie kobietę, Elise, z którą spłodziłby kolejnego potomka, dzięki więziom braterskim samemu zaczął władać dobrze magią mroku, oboje umacniali zarówno swoje pozycje jak i siłę całej Rady. Mogłoby się wydawać, że wszystko będzie szło pięknie, przynajmniej tak było do czasu inwazji demonów. Wraz z Radą próbował jak najszybciej ustalić z nimi jakiś podział królestwami, jak wiadomo z historii i jedni i drudzy chcieli pełnej władzy, jednak tylko jedna ze stron posiadała przeważającą siłę. Dlatego też musieli zjednoczyć się, z tymi których najbardziej potępiali, po to by mieć w przyszłości możliwość rządzenia czymkolwiek. Przed tym jak wyruszył na bitwę, jego żona podarowała mu prezent, złoty naszyjnik ze sporym szafirem i runiczną oprawą. Wedle jej słów pozwalał na tymczasowe zwiększenie swoich umiejętności, był to jej klejnot rodowy, który działał zdecydowanie inaczej, czego wtedy jeszcze Rainfarn nie wiedział. Pomimo początkowych sprzeciwów, ruszyła również i ona wraz z nim do walki. Gdy wojska dotarły już na miejsce największej i najkrwawszej bitwy do tej pory, rozpoczęła się rzeź, tysiące poległych po obu stronach. Czas płynął cały czas, a on wraz z żoną, bratem, swoim smokiem oraz orszakiem zakonnym dzielnie stawiali opór, pomimo tego, że zostali odcięci od reszty sprzymierzonych wojsk i jak niezbyt ciężko się domyślić, po kilku godzinach wybici co do sztuki. Rainfarn upadł jako ostatni, musiał patrzeć jak demony pozbawiają życia zarówno jego brata jak i żonę. Przepełniony w tamtej chwili gniewem nie zauważył nawet jak jego amulet zaczął emanować poświatę, nie miał też za wiele czasu, w końcu chwilę później sam… Umarł.

                                      Nie był to jednak jego koniec, po kilku dniach od czasu bitwy, gdy zgiełk śmierci już opadł, a na polu bitwy zostali najwyżej ci co plądrują ciała w poszukiwaniu skarbów. Tak było też i w jego przypadku, gdy ktoś sięgnął po jego naszyjnik i chciał go zerwać, jego opancerzona dłoń złapała złodzieja za szyję i wyrwała mu krtań. Zaraz potem wstał i rozejrzał się jak wszyscy dookoła zaczęli uciekać w popłochu krzycząc coś o świecąco-okim monstrum. Zaczął sobie przypominać o śmierci zarówno swoich najbliższych jak i zaczął się zastanawiać czemu nadal tu tkwi, przecież zginął. Przez kilka godzin próbował ożywić część martwych wojsk i wraz z nimi wrócił do swojego zamku. Przy wejściu do swojej swego rodzaju sypialni zauważył list od swojej żony, napisała w nim o prawdziwym działaniu klejnotu, a on sam był do tego świata przywiązany tylko pragnieniem zemsty. Przez te lata, aż do teraz starał się wspomagać swoich w dalszych walkach z demonami , ale i on sam zaczął widzieć, że nie będą w stanie zbyt wiele zdziałać w pojedynkę.
                                      Majątek i nieruchomości: Rodowy zamek von Drak, zbyt wielu w nim bogactw nie ma zważywszy na małe uzależnienie Rainfarna od uciech wzrokowych.
                                      Umiejętności:
                                      ~ Świetny taktyk
                                      ~ Świetnie walczy mieczem, konkretnie tylko swoim.
                                      ~ Nie czuje bólu, brak mu w końcu ciała
                                      ~ Stracił wampirze słabości
                                      Wady:
                                      ~ Stracił niestety także większość ich zdolności. Zostały mu tylko nieco zwiększone fizyczne aspekty bycia wampirem jak i telepatia, którą porozumiewa się z innymi.
                                      ~ Jedyna broń zasięgowa w jego wykonaniu to magiczne pociski.
                                      ~ Przez lata swojego życia walczył tylko dwuręcznym mieczem, resztą już nie potrafi.
                                      ~ Pancerza nie wymieni, może co najwyżej dokładać do niego stali.
                                      ~ Jest bardzo przywiązany życiowo do swojego naszyjnika, który na jego szczęście znajduje się teraz za osłoną jego pancerza.
                                      Magia:
                                      ~Zaawansowana Nekromancja
                                      ~Zaawansowana magia Mroku
                                      Zawód: -
                                      Ekwipunek: Wielki dwumetrowy miecz dwuręczny oraz swój pancerz, wewnątrz którego znajduje się utrzymujący go przy egzystencji naszyjnik z klejnotem.
                                      Ubiór: -
                                      Wygląd: text alternatywny

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #25

                                        Długo czekałem na tę Kartę i się nie zawiodłem. Akceptuję. Załóż temat ze swoim zamczyskiem i zacznij tam pierwszym postem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ? Niedostępny
                                          ? Niedostępny
                                          Dawny użytkownik
                                          napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                                          #26

                                          Imię i Nazwisko: Ti-Nefer-Hotep
                                          Wiek: Prawdopodobnie ponad kilkaset lat, choć może mieć mniej lub więcej
                                          Pseudonim: Geosis
                                          Rasa: Wampir
                                          Charakter: W grze.
                                          Frakcja: Brak.
                                          Towarzysz(e):

                                          Ciała wszelkich trupów wraz z wyposażeniem były umieszczone w dziwnej substancji, o nieznanym dla Geosis podłożu alchemicznym, która najwidoczniej zahamowała rozkład ciał i działanie korozji na broń. Dziwne, że podobnych substancji nie użyto w przypadku ksiąg, choć być może uznano, że Geosis po przebudzeniu bardziej przyda się armia niż sterty papieru lub po prostu mikstura, eliksir czy czymkolwiek jest rzekoma ciecz - nie sprawdza się wobec ksiąg. Pierwszym towarzyszem, który jest zarówno bronią wampirzycy pozostaje wąż o imieniu Hahes. [patrz ekwipunek]. Pierwsi nieumarli wskrzeszeni w większej ilości przez Ti-Nefer-Hotep spoczywali w Grobowcach Straży. Stanowili Grobową Straż w liczbie dwudziestu, która jest niczym innym jak prywatną gwardią Geosis i niezwykle elitarnymi wojownikami wyposażonymi w miecze, halabardy oraz tarcze. Do tego z wysokiej jakości lekkimi pancerzami. Swego rodzaju elita intelektualna, znacznie bystrzejsza od reszty szkieletów wojowników.

                                          Dalej wampirzyca odwiedzała kolejne groby i napotkała trzon swojej armii, którą stanowią nieumarłe szkielety. Wojownicy Skarabeusza w liczbie 100, uzbrojeni najczęściej w chepesz i tarczę. To typowi wojownicy pierwszego kontaktu.

                                          Dalsza wędrówka dostarczyła Geosis 30 włóczników, uzbrojonych niemal identycznie jak Wojownicy Skarabeusza z tym, że zamiast ostrza mieli włócznię. Odnalezione zwłoki znajdowały się w kamiennych mogiłach nieopodal, których stało Mauzoleum Skarabeusza. Właśnie tam Geosis odnalazła łuczników w liczbie 50, a także szkielet Krwawego Skarabeusza. Dzieło sztuki, połączenie kunsztu metalurgii, alchemii, rzeźbiarstwa i nekromancji. Nieumarły wielkości konia okuty metalową powłoką… Nie tylko zapewnia mu sporo siłę, a przy tym ochronę, ale czyni go majestatycznym i przeraźliwym monstrum. Do walki zapewne używa szponów, choć może dysponować dodatkowymi umiejętnościami, o których Geosis jeszcze nie wie.

                                          Idąc dalej Geosis dotarła do Nefrytowego Obelisku, gdzie napotkała cztery wielkie mumie stojące wokół niego. Nekromancja zagrzmiała, a bandaże otaczające ciała opadły. Oczom wampirzycy ukazały się cztery kościane giganty. Wraz z nimi ich zmumifikowano ich oręż, czyli sporych rozmiarów chepesze i lekkie, jak na gigantów, pancerze.

                                          Dalsze kroki zakończyły wędrówkę wampirzycy opierającą się do tej pory na ruszaniu przed siebie. Dotarła do niewielkiego obszaru porośniętego podziemnymi rodzajami krzewów, gdzie też znalazła grobowiec jeźdźców słońca, doprawdy 30 nieumarłych szkieletów dosiadających równie nieżywych wielbłądów. Uzbrojonych we włócznie, lekkie pancerze i oszczepy.

                                          Podsumowując

                                          • 50 Łuczników Skarabeusza,
                                          • Tarczownicy Skarabeusza,
                                            • 30 włóczników,
                                            • 100 wojowników,
                                          • 1 Krwawy Skarabeusz,
                                          • 4 Olbrzymy,
                                          • 30 Jeźdźców Wielbłądów,

                                          Historia:

                                          • Ersi to córka typowego parobka rolnego pracującego od świtu do zmierzchu i zbierającego baty z rąk grubego szlachcica. Z tego tytułu nie mogła liczyć na godne życie i nauczenie się liczenia dalej niż do dziesięciu, a co dopiero mówić o czytaniu lub rozwoju ewentualnego talentu magicznego. Jak to uważają bogaci - w chłopskich rodzinach małżeństwo jest godne pożałowania i wynika z prześmiewczej miłości, a korzyści materialne grają tu drugie skrzypce. Czegokolwiek nie powiedzieliby bogaci o chłopskim małżeństwie fakt jest taki, że ojciec Ersi miał w tej sprawie najwięcej do zadecydowania.
                                            Dorastanie tej prostej chłopskiej dziewuchy nie należało do prostych, bowiem odbywało się podczas wojen z demonami. Być może żadne bitwy nie toczyły się nieopodal wioski zabitej dechami, ale następstwa ciągłych walk dotykały mieszkańców. Młodzi mężczyźni zostali siłą wcieleni do armii i wyruszyli na front, od dawna żaden z handlarzy nie zawracał sobie głowy tutejszymi ziemiami pewnie uznając podróż za zbyt ryzykowną. … Co z resztą? Wszelkiej maści potwory szerzyły się, ponieważ brakowało śmiałków gotowych podjąć się zleceniom, a dzikie zwierzęta stawały się coraz to bardziej odważne. W wiosce wystąpił deficyt podstawowych dóbr jak mąki, a wieśniacy żyli cały rok z jedzenia kaszy. Do tego większość czasu spędzali u grubego szlachcica pracując na jego ziemiach, gdyż rąk do roboty brakowało… Całość można określić jako głód, nędze i wyzysk. Ersi nie miała co liczyć na miłość ani na godniejsze życie. Ojciec chciał ją wydać za starego dziada pracującego jako kucharz u szlachcica, widząc w tym interes na przekrętach. Zawsze można było zwędzić dzban wina, trochę mięsa lub brać to, co ostało się z uczt.

                                          • Ersi nie zamierzała tak poprowadzić ścieżki życia i uciekła wgłąb kontynentu. Nie znała jeszcze drogi prowadzącej do celu, czyli bogactwa, miłości i godnego życia. Starała się szukać okazji i nie wykluczała zejścia na bandycką ścieżkę, co też stało się. Poznała niezwykle przystojnego draba znanego jako Rogelio, który trudnił się brudnymi interesami i wraz ze zwoją szajką bandycką wiedli życie hien cmentarnych. Początkowo zyski były niewielkie, ale z czasem grupa zyskała wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do napadów na coraz to wyższe sarkofagi. Ersi pod skrzydłami Rogelio rozwinęła szereg atutów, które pozostałyby uśpione w prostym wiejskim życiu, nie tylko opanowała piśmiennictwo, walkę mieczem, strzelanie z kuszy, ale również zbierała wiedzę o grobowcach tym samym biorąc czynny udział w organizowaniu wypraw.

                                          • Ostatnia tego typu wyprawa składała się z trzydziestu osób i prowadziła na jedną z kamienisto-piaszczystych pustyń, gdzie znajdowało się ukryte wejście do grobowca. Ersi dzięki wiedzy z ksiąg bez problemu odnalazła przysłowiową klamkę i cała szajka wkroczyła do podziemnej jaskini, gdzie znajdowała się niewielkich rozmiarów piramida. Zanim do niej weszli zginęło kilka osób, a kolejne zostały kalekami, które Rogelio dobił w ramach łaski.

                                          • Po wejściu do piramidy ukazały się wszystkim tunele. Rozpoczęto ich eksplorację i pomimo zachowania ostrożności kolejne osoby zostały zabite przez pułapki lub uwięzione w fałszywych komnatach ze zbliżającym się do siebie ścianami pełnymi kolców, opadającym sufitem lub wsypującym się do środka piachem . Ostatecznie jedenaście osób dotarło do głównej komnaty, w której spoczywały grobowce, z czego jeden zwrócił od razu uwagę Ersi. Widniejący na wieku napis Geosis i liczne zdobienia sarkofagu wskazywały, że musiał być to ktoś ważny, a tutejsze ludy pewnie słynęły z chowania zmarłych wraz z dobrami. To właśnie Ersi dostąpiła zaszczytu otwarcia sarkofagu, czego następstwem było skaleczenie… Przy zdjęciu wieka wysunęły się niewielkich rozmiarów ostrza, które w zamierzeniu konstrukcyjnym nie miały zabić, ba ich wielkość uniemożliwiała poważne zranienie. Z początku dziewczyna podejrzewała zatrute ostrza, ale jak się okazało wszystkie z nich były pokryte wyłącznie kurzem… To było podejrzane, ale mimo wszystko w sarkofagu Ersi odnalazła skarby i ciało kobiety, która wyglądała jakby pochowano je wczoraj. Dziewucha pochyliła się nad truchłem i wyciągnęła okaleczoną dłoń po koronę zdobiącą głowę. Wtem cielsko, które powinno nie żyć od setek lat podniosło się i momentalnie wbiło kły w szyję Ersi. Nim członkowie zareagowali wysuszone ciało chłopskiej dziewuchy leżało bezradnie na ziemi, a z grobu wstał wampir, który nie był martwy, za to uśpiony przez setki lat i głodny krwi. Trwający w śnie przypominającym śpiączkę, czekający na nierozważnego śmiertelnika, która postanowi otworzyć sarkofag. Towarzysze Ersi podzieli jej los, a wrota grobowców rozstąpiły się…
                                            Jaka jest historia Geosis? Czemu znalazła się w sarkofagu? Jak wiele lat sobie liczy i czy są jej podobne wampiry? Jakim cudem przeżyła tyle lat bez krwi? Tego niestety nawet sama Ti-nefer-hotep, gdyż tak nazywa się wampirzyca, nie wie. Wszystkie księgi znajdujące się w grobowcu zostały dotknięte przez ząb czasu, a jedyną wskazówką wydaje kamienna tablica z wykutą mapą podziemia, na której zaznaczone jest kilka punktów w tym grobowiec Geosis. Najwidoczniej wampirzyca jest zmuszona sama odkryć swoją przeszłość. Pomimo, że nie pamięta swojej przeszłości, to ma świadomość wampirzego bytu, a jej ciało części umiejętności nabytych podczas nieznanego życia…

                                          Majątek i nieruchomości: Grobowiec kompleks budynków znajdujący się w podziemnej jaskini i otoczony przez kilka pomniejszych budynków pełniących rolę Mauzoleum i podobnych względem zastosowania. Położony niedaleko stepowych Dzikich Pól.

                                          Umiejętności:
                                          Zdecydowanie wszelkie zdolności należące do wampirów. Zdecydowanie musi należeć do arystokracji, gdyż dysponuje złotymi ślepiami. Jest jedną ze starszych wampirzyc. Prawdopodobnie pełniła funkcję przywódcy lub kogoś wysoko postawionego na co wskazuje jej korona, z tego tytułu musi posiadać zdolności przywódcze…

                                          *Wady:

                                          • Nie umie walczyć wręcz.
                                          • Nie potrafi walczyć orężem tradycyjnym w stopniu wyższym niż podstawowy, a do tego do jej kobiecej posturze nie pasuje wielki miecz, młot czy topór. Na dobrą sprawę jedyną bronią na ten moment, którą potrafi zawojować okazuje się jej nieumarły wąż.
                                          • Największą wadą Geosis jest to, że jej wiedza jest zerowa. Na dobrą sprawę nie wie niczego o sobie, innych wampirach oraz reszcie świata.
                                          • Poza tymi wadami Geosis dostrzegła kilka innych. Między innymi nie umie miotać włóczniami, dzirytami, oszczepami i korzystać z reszty broni dystansowanej, o czym przekonała się podczas walki z towarzyszami Ersi.
                                          • Można tu również zaliczyć szereg wad z tytułu wampira, ale przede wszystkim największą wadą Geosis jest to, że znalazła się sama w obcym i nieznanym jej świecie bez ani jednego rozumnego towarzysza, zdolnego doradzić w chwili zwątpienia. Jedyną wskazówką wydaje się kamienna tablica, która może zaprowadzić ją donikąd lub w poważne kłopoty.
                                          • Do tego jest poniekąd uwięziona w swej komnacie. Jedyną drogą okazuje się zejście w podziemie, dokąd też prowadzi ją tablica. Jest też tunel, właśnie tędy dotarły do grobowca hieny cmentarne, ale nie ma co liczyć, że przedostaną się nią olbrzymy i wielbłądy, a tym bardziej piechota bez odpowiedniego sprzętu, więc tym samym Geosis uszczupliłaby swoje siły.

                                          Magia:

                                          • Nekromancja opanowana w stopniu mistrzowskim

                                          • Magia krwi poziom podstawowy

                                          Zawód: Brak.
                                          Ekwipunek:


                                          Wampirzyca została pochowana wraz z bronią, biżuterią i kosztownościami, więc jej ekwipunek stanowi wszystko, co znalazła w swym sarkofagu. W jego skład wchodzi:

                                          • wszelkie maści biżuteria uwzględniające bransolety, naszyjniki, pierścienie i tym podobne.
                                          • korona widoczna w ubiorze,
                                          • maska stanowiąca część korony. W zależności od potrzeby może być zakładana lub zdejmowana.
                                          • zbroja wykonana z wytrzymałych tkanin. Najprawdopodobniej skóra jakiejś grubszej bestii chadzającej niegdyś po pustyni. Geosis w walce z towarzyszami Ersi dowiedziała się, że zbroja ma mniejszą wytrzymałość niż stal, ale za to większą od grubych skórzanych zbroi wzmacnianych blachami. Zbroja zdaje się przypominać jednoczęściowy pancerz, ale w rzeczywistości składa się z kilku segmentów tworzących złudzenie optyczne.
                                          • nieumarły wąż (patrz wygląd), który służy Geosis za broń. Przypomina nieco kostur magiczny z własną mocą umożliwiającą strzelania pociskami, kulami, lancami i strumieniami eterycznej energii, ale żeby nie było tak dobrze to energia jest w stanie się wyczerpać. Wampirzyca naładuje ją dwojako. Wąż sam z czasem odnowi energię, co swoją drogą zajmie nieco czasu, lub musi zostać wystawiony na działanie gwiazd. Im silniejsza gwiazda tym szybciej energia zostanie odnowiona, więc za sprawą słońca wąż prędzej “naładuje” się w dzień.
                                            To jedyna broń, którą potrafi walczyć wampirzyca, jeśli można tak to określić.

                                          Ubiór:

                                          text alternatywny

                                          Wygląd:


                                          Jakość jako taka.
                                          text alternatywny

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy