Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Trzewia

Trzewia

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
160 Posty 2 Uczestników 3.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #123

    Podziałało, potwór był rzeczywiście tak głupi, na jakiego wyglądał, ale nie robił sobie w ten sposób krzywdy, zdawał się w ostatniej chwili powstrzymywać od ciosu, gdy ten miał spaść na łeb. Lartah przynajmniej radził sobie teraz dużo lepiej, dzięki Twojej dywersji zdołał zacisnąć obie łapy na szyi wielkiej małpy, a ta przestała poświęcać Ci uwagę, chcąc się uwolnić z tego morderczego uścisku, który z chwili na chwilę wyduszał z niej życie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #124

      Wspiął się wyżej szukając luki w pancerzy i starając się tam wbić krótki miecz. Jak nie ma z przodu to spróbował z oczodołami.

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #125

        Luk w pancerzu nie było wiele, ale w końcu jakąś odnalazłeś. Żeby sięgnąć jakichś ważnych organów przez warstwę grubego i szorstkiego futra, skóry, tłuszczu i mięśni musiałbyś wbić go po samą rękojeść, a może i jeszcze głębiej, ale potwór nie miał zamiaru Ci na to pozwolić: Gdy tylko poczuł ból, jaki wywołał Twój atak, puścił Upadłego i jednym ciosem strącił Cię ze swojego grzbietu, ale piasek na szczęście zamortyzował upadek. W tym czasie Lartah zdołał dojść do siebie i wznowił kotłowaninę z wielką małpą, teraz jednak zdawał się wygrywać.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • bulorwasB Niedostępny
          bulorwasB Niedostępny
          bulorwas
          napisał ostatnio edytowany przez
          #126

          Ponowne wspięcie się na małpę byłoby głupie. Mógł jakoś pomóc Lartahowi w walce?

          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez
            #127

            Ponowne wspięcie się na małpę byłoby głupie. Mógł jakoś pomóc Lartahowi w walce?

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #128

              Nie, a przynajmniej nie teraz, zwłaszcza że obaj mogę Cię nawet nie zauważyć i przypadkiem zmiażdżyć lub uszkodzić w inny trwały sposób. Tymczasem Upadła dokończyła ćwiartowanie pozbawionego wcześniej łba Demona, został więc już tylko, nie licząc małpy, ich przywódca, a choć miał przeciwko sobie aż dwóch oponentów, to nie zdawał się ani trochę zmęczony czy zepchnięty do defensywy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #129

                Machnął w kierunku młodej i pokazał na dowódcę. Samemu poprawił broń w rękach, wziął kilka wdechów i zaszarżował na Upadłego, gdy ten się od niego odwrócił.

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #130

                  Ano, nie odwrócił się, umiejętnie osłonił się przed Tobą, gdy kilkoma ciosami zmusił jednego z Twoich podwładnych do cofnięcia się akurat w to miejsce, które stało Ci na drodze. Zresztą, czy rzucenie się na niego we czwórkę to dobry pomysł? Już tamci dwaj potrafią ograniczyć sobie możliwość manewru, więc co dopiero, gdy będzie Was dwa razy więcej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #131

                    - Kerion, powinieneś go flankować, kiedy twój partner jest w zwarciu. Na tym polega współpraca w czasie walki, a nie jesteście półmagami by robić Zmiany. - Pouczył młodego. Zmianą nazywało się technikę walki, gdy jeden z wojowników brał na siebie całą uwagę przeciwnika, by ten drugi mógł użyć zaklęcia czy innego rodzaju umiejętności, która wymaga czasu. Następnie na ustaloną komendę wojownik odskakiwał, a mag wykonywał swoje. Sendemir czekał spokojnie, dalej uważny, by ktoś mógł mu zaatakować plecy. Obserwował walki swoich ludzi, co jakiś czas patrząc na odrąbaną głowę demona, czy kałużę po Magmowcu.

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #132

                      Na pewno był wdzięczny za to, że powiedziałeś mu to właśnie teraz, na sam koniec starcia. Zresztą, herszt przeciwnej drużyny też nie dawał się łatwo flankować, jego stopy były równie szybkie jak dłonie trzymające miecze, sprawnie wycofywał się, nacierał, uskakiwał lub w inny sposób zmieniał pozycję, byleby tylko mieć dwóch swoich oponentów przed sobą. Żaden z trzech wojowników nie dawał po sobie oznak zmęczenia, ale jednak widziałeś, że to nie Twoi podwładni biorą górę w walce.
                      Lawa nie rozlewała się zbyt szybko, musielibyście walczyć tu jeszcze z godzinę, aby być nią zagrożeni. Głowa zaś była i leżała, jak na odcięty czerep przystało, obok jej zaś oba topory Demona i jego rozczłonkowane ciało.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • bulorwasB Niedostępny
                        bulorwasB Niedostępny
                        bulorwas
                        napisał ostatnio edytowany przez bulorwas
                        #133

                        - Kerion, powalcz jeszcze trochę, odejdź i odpocznij, możesz pomóc w walce ze zwierzakiem, zastąpię cię. - rozkazał Sendemir, po czym przygotował się do walki. Musi się w końcu zgrać z nowym oddziałem, a czy jest coś lepszego niż walka ramię w ramię z każdym po kolei? Leari i orka już obskoczył, zostali Kerion i ten tu, niby materiał na Herolda. Przekonamy się. Krótki miecz to nie ulubiona broń Sendemira, ale nada się, tym bardziej duecie będzie może i lepsza niż włócznia.

                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #134

                          //Pamiętasz, że Magii raczej nie powinieneś używać, tak?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • bulorwasB Niedostępny
                            bulorwasB Niedostępny
                            bulorwas
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #135

                            \ roztopienie piasku pod stopami wroga to za bardzo?

                            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #136

                              //Jakakolwiek Magia to za bardzo, bo walka trwa wtedy za krótko dla publiki.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • bulorwasB Niedostępny
                                bulorwasB Niedostępny
                                bulorwas
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #137

                                // Poprawione

                                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #138

                                  Byłeś ich wodzem, to fakt, ale żaden tak naprawdę nie ślubował Ci lojalności. Wszyscy służyliście Demonowi, wszyscy pragnęliście chwały, zaszczytów, potęgi, dla których zdradziliście własne rasy i pobratymców, towarzyszy broni. A kto otrzyma najwięcej chwały, jeśli nie ten, który zgładzi największego wojownika z konkurencyjnej drużyny gladiatorów? No właśnie. Dlatego żaden się nie wycofał, obaj wręcz natarli ze zdwojoną furią. Tymczasem po drugiej stronie areny odkryłeś wreszcie, że Twój obrzydliwy podwładny powalił wreszcie demoniczną małpę, co oznacza, że został Wam już tylko jeden wróg.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwas
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #139

                                    - Czyli nacinanie stóp w ramach kary za niesubordynację jak wrócimy. I mały spacerek… Po rozżarzonych kamieniach. Pięć sążni. - Mówił ze średnią głośnością, ale pewnie w trakcie walki nie usłyszą. Może nawet to i lepiej. Sendemir podszedł do Laeri. - Jak ci się podoba służba u naszej Pani? - Zagaił. Laeri nie dorastała ich Pani do pięt w żadnym stopniu, jednak wyglądem była bliżej niż resztą. Jako zamiennik będzie dobra, nada się na nałożnicę. Teraz tylko poznać charakter i odpowiednio zdominować.

                                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #140

                                      Snucie planów na przyszłość i rozmowę z Upadłą przerwała Ci gwałtowna owacja tłumu. Domyśliłeś się, że chodzi o walczących na arenie wojowników, jednak spodziewałeś się, że to Twoi podwładni skończyli z ostatnim gladiatorem. Musiało być jednak inaczej, bowiem nim zdążyłeś się odwrócić i przyjrzeć całej sytuacji, coś trafiło Cię z wielkim impetem i powaliło na cuchnący krwią piasek areny. Tym, co Cię powaliło, był Kerion, a raczej jego rozszarpane, pozbawione prawej ręki i głowy, resztki. Melechis leżał przy ścianie areny, jego topór i tarcza nieopodal, a wgniecenie w czarnej skale pokazywało, że został ciśnięty na nią z wielką siłą, nie wiesz, czy przeżył, czy tylko stracił przytomność. Zaś Upadły, z którym wcześniej walczyli, stał tam, gdzie wcześniej, jak gdyby nigdy nic, wznosząc swój oręż ku uciesze gawiedzi, gdy szedł w kierunku Twoim i Laeri, chcąc skrócić Was o głowę, podobnie jak jednego z Twoich podwładnych.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwas
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #141

                                        - Dajmy ludziom to czego pragną! - Zakrzyknął i stanął w pozycji bojowej. - Leari, gdy krzyknę ZMIANA i sparuję atak, wycofam się, a ty zaatakujesz z kontry i przejmiesz walkę. Potem gdy ty osłabniesz, zrób tak samo, w ten sposób nie zmęczymy się i będziemy mieli przewagę. Oni się zmęczyli i mnie nie usłuchali, widzisz jak skończyli. Wielu chce umrzeć dla chwały. Śmierć jest prosta, przeżycie trudniejsze. - Rozkazał. - Dodatkowo, oddaj mi na razie swoją tarczę i weź tą Melechisa. Bez tarcz nie przetrwamy. - Odrzekł podając jej sztylet i czekając aż odda mu tarczę. Był osłabiony, ale wróg raczej też, nawet jeśli tego nie okazuje. Znał Upadłych, którym dary pozwalały walczyć mimo obrażeń na tym samym poziomie, korzystając z siły niszczącej ich mięśnie. Tacy wojownicy stali z równym zapałem na nogach, aż nie doznali zawału, albo ich organizm nie zmienił się w mieszaninę kości, skóry i krwi. Czyli im dłużej przeciwnik będzie walczył, tym gorzej dla niego. Na to pozostaje przynajmniej liczyć i uderzać mocno.

                                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #142

                                          Ledwo co zdążyłeś wygłosić swoje instrukcje, gdy do Upadły rzucił się do ataku, rozpoczynając walkę dwoma szerokimi zamachami w poziomie, licząc na to, że choć jedno ostrze trafi, rozpruwając Twój brzuch lub odcinając głowę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy