Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • bulorwasB Niedostępny
    bulorwasB Niedostępny
    bulorwas
    napisał ostatnio edytowany przez
    #476

    Miał jeszcze kilka pytań, więc zabrał się za ogarnianie jego ran. Raczej wypalanie, niż coś innego, bo szybciej, ale nadal.

    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #477

      W miarę połatałeś go do kupy i nawet się obudził, ale chyba tylko przez nieludzki ból, jakiego doświadczył i póki co nie będzie z niego żadnego pożytku. Ty zaś usłyszałeś za sobą strzały, czyli najwidoczniej ktoś się nawinął, przypadkiem lub zainteresowany tym napadem. Nie wiedziałeś, ilu ich było, ale mogłeś zakładać, że wystarczająco, aby twój tubylas nie był ich w stanie wszystkich zatrzymać.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • bulorwasB Niedostępny
        bulorwasB Niedostępny
        bulorwas
        napisał ostatnio edytowany przez
        #478

        - Spierdalamy. - Rzucił krótko do zielonego, przerzucając półtrupa przez konia i wskakując na wierzch, by odjechać z dala od stacji i nadciągających kłopotów. Oczywiście zabrał ze sobą korespondencje, którą przechwycili, a nuż znajdą tam coś ciekawego.

        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #479

          Niestety, nie zabrałeś żadnej korespondencji, chyba że miał coś bezpośrednio przy sobie, ponieważ listy i tym podobne wiózł na grzbiecie jego postrzelony przez ciebie wierzchowiec, który już na początku potyczki, po trafieniu, zrzucił jeźdźca z siebie i pognał gdzieś na równiny. Możesz spróbować go jeszcze dogonić. Tubylec ruszył na swoim wierzchowcu w twoim kierunku, zgodnie z poleceniem.
          //Uznaję, że się wydarłeś do Ubairga, bo inaczej by nie usłyszał, dzieli was jednak trochę odległości.//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez
            #480

            Wyjebane w konia, jak będą mieli farta, to go znajdą później. Gdy byli już w bezpiecznej odległości, zaczął rozglądać się za miejscem, gdzie mogliby przygotować typa do gruntownego przesłuchania i go przesłuchać. Nadal mieli za mało informacji, a ten jako kurier wydawał się wiedzieć w cholerę.

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #481

              Wielkie Równiny mają to do siebie, że ciężko się tu ukryć, a łatwo coś bądź kogoś wypatrzeć, więc jedyne miejsce, które przychodzi ci do głowy, a gdzie można się rzeczywiście skryć, to kryjówka, którą niedawno opuściliście.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #482

                No to też tam pognali.

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #483

                  Jeśli jakiś pościg gnał ku wam, to go już dawno zgubiliście. W kryjówce rzecz jasna nic się nie zmieniło, a jeniec póki co wciąż był nieprzytomny, ale jeszcze oddychał.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #484

                    Zdjął go i schował do dziury. - Obudzimy go i ja się z nim trochę pobawię. Kilka razy byłem w lochach, więc z autopsji wiem co działa na ludzi. Wyśpiewa nam wszystko i ruszymy dalej. - Wyszczerzył się szkaradnie i całkowicie rozbroił typa, będąc maksymalnie ostrożny. Tortury wymagają maksymalnego poniżenia i braku nadziei. Rozebrał go do naga i zaczął zajmować się ranami, na tyle na ile by się nie wykrawił, a nie by długo pożył, po całej zabawie poderżnie mu się gardło. No i zbierze jakieś łupy dla tego zjeba. Starał sobie przypomnieć jakie trofea już miał ten kutas, który przerwał mu spokojną śmierć…

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #485

                      - Nie powiedział ci już dość? - zapytał Ubairg. Nie żeby zdjęła go litość, też był zimnokrwistą mordercą, chociaż to was łączyło, ale pewnie wolał nie marnować czasu na tortury, zwłaszcza jeśli będą musiały potrwać dłużej, jeśli człowiek okaże się oporny i wytrzymały. No i zawsze jest ryzyko, że nic nie powie, bo nie wie, albo umrze, nim zdołasz coś z niego wycisnąć.
                      //Ty miałeś dostarczać wątroby zabitych ofiar.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #486

                        //Ekhem.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • bulorwasB Niedostępny
                          bulorwasB Niedostępny
                          bulorwas
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #487

                          - Nie chcesz trochę kasy? Na posterunkach można nie dość, że dostać sporo broni z zabitych, to jeszcze cennych dokumentów i zarekwirowanego złota. No i bardzo ciekawe tajne informacje.

                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #488

                            - Niech to nie trwa za długo. - odparł po chwili namysłu i wsiadł na swojego Lembu, odjeżdżając. Wątpiłeś, żeby opuścił ciebie a tym bardziej sprawę, pewnie pojechał zapolować albo pobawić się w swoje dzikie rytuały plemienne czy co oni tam uprawiali. Niemniej, gdy znikał już za horyzontem, twój jeniec powoli się budził.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez bulorwas
                              #489

                              Eliash wziął nóż. Najpierw pozbawił swoją skrępowaną ofiarę palcy u nóg, a następnie je wypalił, bez żadnego słowa. Pokazał mu swoje lekko zwietrzałe ciało w całej okazałości, by typ widział, iż nie ma do czynienia z kimś, kto chodzi wśród żywych. Naciął mu też ścięgna. - Ustawienie strażników i rozpiska wart. Podaj ją. - No i rozpoczął dzień tortur połączonych z przesłuchiwaniem, których głównym celem było poznanie wszystkich sekretów kompleksu. Eliash zna się na brutalności i bólu, przeżył wiele w swoim życiu, sam był kilkukrotnie torturowany.

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #490

                                Pierwszym, co usłyszałeś, był głośny jęk bólu, naturalna reakcja. Później wyzwiska i inne bluzgi, skierowane może niekoniecznie pod twoim adresem, nie chciał raczej cię zbytnio zirytować, ale jakoś próbował dać w ten sposób ujście emocją, czasem też pokrzykując. Gdy skończył, spojrzał na ciebie z mieszaniną strachu, prośby o litość, ale widziałeś też tam coś jakby… rozbawienie? Nawet jeśli, to szybko zniknęło.
                                - Chętnie bym powiedział, ale nie wiem. - odparł, zaciskając zęby z bólu między każdym słowem. - Dostałem tu przydział wczoraj, służymy na takich posterunkach rotacyjnie, właśnie na takie okazje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #491

                                  - Byłeś w środku, znasz rozkłady takich posterunków. Nie baw się ze mną, dziecko. Przeżyłem wystarczająco długo, by wiedzieć iż kręcisz. A teraz kara. - Rozciął mu skórę na plecach, tworząc “kieszonkę” pomiędzy żebrami przy sercu, a skórą, wziął garść żwiru, wsypał ją do otworu i przyklepał żwir. - Mów, bo następnym razem będą to rozgrzane węgle.

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #492

                                    - Zmieniają się co godzinę, przed bramą jest trzech, pięciu innych kręci się po murach albo posterunku. - powiedział szybko, rzecz jasna nie od razu, najpierw musiał się wykrzyczeć i dojść do siebie po tej dawce bólu. - Zadowolony?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #493

                                      Przyklepał żwir jeszcze raz. - Grzeczny piesek. Teraz powiedz ilu dokładnie ich jest i co ile robią zmiany.

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #494

                                        //Właśnie to powiedział.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #495

                                          Reich:
                                          Choć wciąż czułeś się obserwowany, a nerwowe zerkanie za ramię denerwowało nawet twoich kompanów, to jednak wasi prześladowcy zdawali się kompletnie skupić na nożowniku i ciebie zostawić w spokoju. Wciąż byłeś ciekaw czy uznali ciebie za taką płotkę, czy jego za tak grubą rybę? A może i to, i to? Niemniej, opuściliście Czaty i dość szybko wróciliście na stare śmieci, czyli bezkres Wielkich Równin. Musiałeś przyznać, że wynajęci najemnicy to profesjonaliści, bo dobrze dbali o twoje bezpieczeństwo, o to, aby żaden niewolnik nie uciekł i tak dalej. Dziwny był tylko ich herszt, który znikał prawie co noc, ponoć po to, aby sprawdzić teren wokół obozowiska, choć powinno zająć mu to maksymalnie godzinę, a tak znikał na całe lub prawie całe noce, na dodatek nie nosząc w ciągu dnia nawet śladu zmęczenia.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy