Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #511

    Bardziej ból, niż obrażenia, bo wciąż byłeś do zabicia, o ile można zabić coś, co już nie żyje, przynajmniej częściowo. Tak czy siak, po kilku chwilach Ubairg rzeczywiście wciągnął cię na górę bez trudu. Gdy rozejrzałeś się wokół, zauważyłeś, czemu: niedaleko, jako tako ukryci przed wzrokiem innych, leżeli dwaj zamordowani strażnicy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #512

      Chwycił swój rębak, ale po chwili go odłożył, wziął zwykły sztylet, będzie lepszy do skrytobójstwa. Powinien w teorii owinąc buty szmatami, by nie wydawały odgłosów, ale już jebać. Dał zielonemu znak, “ja na tą wieżyczkę, ty na drugą” wskazując palcami i poderżnięcie gardła na znak tego co dalej zrobią. Najciszej jak mógł przesunął się w kierunku drabiny do swojej wieżyczki. Dałoby radę wejść po niej albo na tyle szybko by nie dać szansy na reakcję albo na tyle cicho by przeciwnik nie zauważył?

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #513

        Ubairg ruszył dalej, widocznie tamte trupy były kiedyś strażnikami na warcie w wieży. Jeśli chodzi o ciche lub niepostrzeżone dotarcie do celu, to jak najbardziej, a przynajmniej tak ci się wydawało, bo w końcu jeśli tamten dzikus potrafił, to czemu ty masz nie podołać?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ReichtangleR Niedostępny
          ReichtangleR Niedostępny
          Reichtangle
          napisał ostatnio edytowany przez
          #514

          //herszt najmeników to ten sam który nosił znak wizjonerów?//

          Poprosił jadącego obok najemnika aby użyczył mu na chwilę swojego konia. Kiedy przesiadł się z wozu, spiął wierzchowca ostrogami aby zrównać się z dowódcą.

          • Słuchaj… - zaczął - Naprawdę doceniam że zawsze w nocy dokładanie badasz okolicę, ale myślę że od czasu do czasu mógłby zrobić to ktoś inny. Nie chciałbym abyś padł tu z braku snu. I tak dziwne że dotąd tak dobrze się trzymasz, można by pomyśleć że jesteś nadczłowiekiem. - Uśmiechnął się lekko. - W dodatku… Pewnie wydaje mi się tak bo się na tym nie znam… Ale sądzę że poświęcasz temu trochę zbyt wiele czasu. Prawie tak jakbyś badał każde pojedyncze ziarenko pisaku na tym pustkowiu. - Zażartował, chcąc nadać całemu pytaniu bardziej swobodny i mniej podejrzliwy wydźwięk.

          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #515

            //Tak.//
            - Bo tak jest. - burknął, biorąc najwidoczniej twoje słowa na poważnie. - Znam tę kolonię jak własną kieszeń, a nawet lepiej. Prerie, lasy, rzeki, jeziora, bagna i wszystko inne. Może miasta są mi już bardziej obce, to fakt, ale bywam tam dużo rzadziej, niż na otwartej przestrzeni. A inni… Znają się na swojej robocie, ale tylko jeśli polega na strzelaniu i skalpowaniu. Ja mam umiejętności, które sprawiają, że jestem najlepszy do wyszukiwania zagrożeń i problemów.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • ReichtangleR Niedostępny
              ReichtangleR Niedostępny
              Reichtangle
              napisał ostatnio edytowany przez
              #516

              //Czekaj, ale znak wizjonerów znajduje się na amulecie który nosi dowódca, czy dowódca ma wytatuowany znak na ciele?//

              Wzruszył ramionami.

              • W każdym razie, nie zaszkodziłoby gdybyś brał kogoś ze sobą do pomocy. Jest też inna sprawa. - Na te słowa spoważniał. - Wnosząc po tym symbolu… - Gestem pokazał że ma na myśli znak wizjonerów na jego ciele. - … mógłbyś się zajmować bardziej świetlanymi zadaniami. Dlaczego więc wybrałeś dowodzenie grupą najemników?

              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #517

                //Może faktycznie niejasno wyraziłem się na ten temat w Czatach. Gość ma wisiorek, prawie na pewno tubylczą robotę, ale poza tym też tatuaż przedstawiający znak Wizjonerów.//
                - Każdy z nas ma jakiś cel. Ja znalazłem swoje miejsce tutaj, a skoro się przydaję, to po je zmieniać? Zwłaszcza, że jedyne na czym się znam, to rozszarpywanie gardeł, patroszenie i odrywanie kończyn.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ReichtangleR Niedostępny
                  ReichtangleR Niedostępny
                  Reichtangle
                  napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
                  #518

                  Kyle zmarszczył się nieco na ten słowa. Jak dotąd wszystkie wtajemniczone osoby które spotkał byli ludźmi na poziomie i prezentujący jakąś wartość w głównym celu Wizjonerów czyli odkryciu za pomocą badań substancje lub narząd który pozwala dzikusom na władanie magią. Ten człowiek za to wyglądał na jednego z wielu mięśniaków od brudnej roboty których zatrudniano jednorazowo, a mimo to niezawodnie należał do Wizjonerów. Nie podobało mu się to.
                  - Z ciekawości spytam - w jaki sposób dowiedziałeś się o tym co naprawdę robimy?

                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #519

                    //“My” w sensie twoja postać i Nathan Nożownik czy “my” w sensie Wizjonerzy?//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ReichtangleR Niedostępny
                      ReichtangleR Niedostępny
                      Reichtangle
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #520

                      //W sensie ogół Wizjonerów//

                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #521

                        - Uratował mnie jeden z waszych, po tym jak poturbowała mnie solidnie pewna bestia. Nie mogłem się po tym pozbierać przez jakiś czas, a potem on znowu się zjawił, tym razem opatrzył nie moje ciało, a duszę i umysł. Pokazał mi wiedzę, o której nie śniłem, pozwolił się opanować, być tym, kim jestem teraz. Może i wydaję ci się prostym zabijaką, ale gwarantuję, że nie ma drugiego takiego z umiejętnościami takimi jak moje.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ReichtangleR Niedostępny
                          ReichtangleR Niedostępny
                          Reichtangle
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #522

                          - W porządku. - Odpowiedział ugodowo, ale w duszy wciąż nie w pełni przekonany. - To tyle co chciałem wiedzieć.
                          Zawrócił konia i z powrotem przesiadł się na wóz z Mivockimi niewolnikami na pokładzie, kontynuując podróż. Siedząc i obserwując wolno przesuwający się pustynny krajobraz, zaczął rozmyślać o problemach w badaniach nad magią, jako że temat ten niedawno poruszył i żeby zająć czymś myśli. Grupa Wizjonerów z którą pracował odkąd przybył na ten kontynent zajmowała się poszukiwaniem teoretycznego pierwiastka w ciałach istot uzdolnionych magicznie, który miał pozwalać im na manipulowanie wszelką materią wokół nich. Roboczo nazywano te substancję Oskadium. Jak na razie kierowano się według dwóch tropów. Pierwszy zakładał że Oskadium znajduje się we krwi dzikusów, dlatego też badania polegały na pobieraniu próbki posoki a następnie filtrowanie jej i rozkładanie na czynniki pierwsze które następnie badano pod mikroskopem i porównywano z krwią ludzką. Nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Kyle zasugerował że może to wynikać z tego że Oskadium utrzymuje trwałość jedynie w specyficznych warunkach w ciele dzikusów, natomiast kiedy wystawione na działanie czynników zewnętrznych, natychmiast ulega rozkładowi. Od tego czasu próbowano sztucznie zapewnić odpowiednie ciśnienie, wilgotność i temperaturę badanej próbce, ale nadal nie było pewności że to coś da.
                          Według innej teorii Oskadium było częścią mózgu, która pozwalała stworzeniom na panowanie nad magią. Za potwierdzeniem tej teorii przemawiały zgodne zeznania wielu dzikusów według których dłuższe używanie magii powodowało u nich zmęczenie i ból głowy. Badania nad tym tropem posuwały się jednak jeszcze gorzej. W przeciwieństwie do krwi, którą można było uzyskiwać prawie nieskończenie z jednego obiektu, prawie każde jedna operacja nad mózgiem kończyła się śmiercią dzikusa i powodowała potrzebę zakupu kolejnych. Sam mózg jest w dodatku narządem niezwykle skomplikowanym i ledwo poznanym nawet u ludzi, przez co Wizjonerzy pracujący przy tym projekcie sami nawet nie wiedzieli czego szukają.
                          W miarę jazdy Kyle raz po raz rozmyślał jak rozwiązać te problemy i czy ewentualne przeszczepienie Oskadium do ludzkiego ciała pozwoliłoby wreszcie ludziom czystej krwi na panowanie nad magią.

                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #523

                            //Masz w planach coś konkretnego czy mogę przewinąć do jakichś większych wydarzeń?//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ReichtangleR Niedostępny
                              ReichtangleR Niedostępny
                              Reichtangle
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #524

                              //Nie, możesz przewijać//

                              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #525

                                Cóż, o niewolników spośród tubylczych ras było łatwo, o ludzi nieco trudniej, ale wciąż była to kwestia kilku odpowiednio umotywowanych listów do kogoś wyższego stopniem, kto mógł załatwić ci jakiegoś zbiega, kryminalistę czy nawet prostego mieszkańca rancha, rzecz jasna w imię sprawy i postępów. Ale tym zająć się możesz dopiero, jak wrócisz do siebie.
                                Tymczasem na prerii zapadła kolejna noc, ale nim się to stało, twoi ochroniarze zadbali o rozbicie obozu, rozpalenie ognia, nakarmienie dzikusów, przygotowanie posiłków. Jak zwykle, lider całej bandy zniknął gdzieś w mroku. I wszystko zapowiadałoby noc taką, jak wszystkie inne, czyli w zasadzie nudną, gdyby nie nagłe wystrzały, które rozerwały mrok nocy. Nim zorientowałeś się, co właściwie się dzieje, dwaj najemnicy leżeli już martwi, a pozostali chaotycznie szukali ucieczki lub strzelali na oślep.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ReichtangleR Niedostępny
                                  ReichtangleR Niedostępny
                                  Reichtangle
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #526

                                  Wynajął tych najemników właśnie na takie sytuacje więc oczekiwał że sami się tym zajmą. Nie zamierzał ryzykować życia i próbować pomóc im odeprzeć tak. Sam był tym wszystkim przestraszony więc szybko udał się do według niego najbezpieczniejszej w tej chwili kryjówki czyli pod wóz. Wyciągnął swój osobisty rewolwer (jak zawsze załadowany jedynie do połowy gdyż uważał że tylko mordercy i łotry chodzą z pełnym magazynkiem), gotów bronić się w razie absolutnej konieczności.

                                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #527

                                    Wymiana ognia przeciągała się jakiś czas, aż w końcu zapanowała cisza. Jednak z tego co mogłeś zobaczyć ze swojej pozycji (a nie mogłeś zobaczyć wiele) to albo wszyscy obrońcy byli martwi, albo uciekli, albo też wygrali i zaczęli gonić atakujących.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ReichtangleR Niedostępny
                                      ReichtangleR Niedostępny
                                      Reichtangle
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #528

                                      Zbyt bardzo obawiał się możliwego postrzału w razi opuszczenie kryjówki, więc na razie postanowił nie ruszać się stąd póki nie zobaczy choć jednego najemnika oznaczającego że zagrożenie, czymkolwiek było, na razi minęło lub gdy zmuszą go do tego inne okoliczności.

                                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #529

                                        Tamci wciąż kręcili się po obozie i z każdą chwilą nabierałeś przekonania, że twoja obstawa została wybita, a ty znalazłeś się w bardzo nieciekawej sytuacji. Nim jednak zastanowiłeś się porządnie nad jakimś wyjściem czy rozwiązaniem, noc rozdarło mrożące krew w żyłach wycie, najpierw odległe, a po kilku chwilach dużo bliższe. Nie minęło wiele czasu, gdy zamiast wycia usłyszałeś warczenie, ryk, a potem strzały oraz okrzyki, najpierw zaskoczenia, później cierpienia i przerażenia, ze strony atakujących.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ReichtangleR Niedostępny
                                          ReichtangleR Niedostępny
                                          Reichtangle
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #530

                                          Jakkolwiek bał się wcześniej, tak teraz przerażenie wręcz dusiło go w piersi. Póki jego zmartwieniem byli bandyci istniała szansa że można było ich przekupić albo przekonać do darowania mu życia, jednak teraz gdy w grę wchodziło pojawienie się nieznanego i dzikiego stworzenia które na pewno rozerwie go na strzępy przy najbliższej okazji. Mógł jedynie liczyć że napastnikom uda się zabić stwora lub kilku uda się uciec a zwierze pobiegnie za nimi. Wycelował rewolwer w szparę miedzy ziemią a wozem, gotowy strzelić w cokolwiek co zaraz mogło się tam pojawić.

                                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy