Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Dodge City

Dodge City

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
404 Posty 5 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • bulorwasB Niedostępny
    bulorwasB Niedostępny
    bulorwas
    napisał ostatnio edytowany przez
    #290

    Wrócił do baru i zagadał do Szeryfa. - Gdzie mogę zgarnąć jakieś zlecenie? Długo tu nie posiedzę, nie potrafię żyć zbyt spokojnie, a dodatkowa kasa zawsze się przyda. - Zaczął szukać dla siebie roboty, jak zawsze w nowym miejscu.

    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #291

      Nie musiałeś wracać do baru, bo ten wciąż był na zewnątrz, patrząc na oddalające się sylwetki ludzi na koniach. Najwidoczniej kompani Warrena postanowili się ulotnić, najpewniej obawiając się, że i ich mógłbyś spróbować kropnąć.
      - Niedaleko dworca są listy gończe, powinieneś sobie poradzić. - powiedział i odwrócił się na pięcie, wracając do baru.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • bulorwasB Niedostępny
        bulorwasB Niedostępny
        bulorwas
        napisał ostatnio edytowany przez
        #292

        Wzruszył ramionami i udał się na poszukiwanie tablicy z listami. Przeglądał zlecenie szukając czegoś ciekawe, nie do końca dobrze płatnego. Kasy miał aż zanadto. Może jakieś polowanie na dzikusów. W sumie posiadanie niewolnika nie byłoby złe… Szczególnie takiego z magią. Albo jakiś dziwny wierzchowiec, jak wielki skorpion. Ta, to jest dobry pomysł, pojeb na skorpionie. Bali by się jeszcze bardziej.

        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #293

          Większość zleceń mimo wszystko opiewała na dostarczenie kogoś żywego lub martwego do określonego miejsca, najczęściej biura Szeryfa w Dodge lub Imperium, ale były też inne zadania, jak ochrona stad bydła przed złodziejami, tubylcami czy rabusiami, jakieś poszukiwania zaginionych i w końcu coś, co najbardziej odpowiadało Twoim preferencjom, a mianowicie jakiś właściciel rancha na Wielkich Równinach, około trzydzieści kilometrów od Imperium, ale dwa kilometry od linii kolejowej doń prowadzącej, skarżył się na ataki Amaksjan i chętnie przyjmie każdą pomoc, dając wolną rękę w grabieniu trupów i płacąc sztukę złota za łeb jednego tubylca.
          Gdy przeglądałeś zlecenia, w pewnym momencie zdałeś sobie sprawę, że jakieś dwa metry obok Ciebie stoi jakiś odziany w czerń mężczyzna, zapewne również łowca nagród. Nie miałeś pojęcia jakim cudem przemknął obok Ciebie, bo wcześniej go tu nie było, z dworca też nie mógł wyjść. Jak się jednak okazało, nie przeglądał zleceń, nie dosłownie, bo nie miał czym. W pewnym momencie odwrócił się do Ciebie i skinął Ci głową, Ty zaś zauważyłeś, że ma on wydłubane oczy i zaszyte oczodoły…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez
            #294

            Położył rękę na rękojeści rębaka, w końcu rewolwer był rozładowany. - Tak? - Spytał odsuwając się kawałek. Typ na pewno nie był normalny. Słyszał o tych całych Upadłych, szkieletach popierdalających w te i we wte. To jeden z nich? Nie, ten ma skórę. Podobny stwór? A może po prostu niezwykle szkaradny jegomość? Chuj, zaraz się dowiemy. Eliash pozostawał napięty jak struna i gotowy do reakcji.

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #295

              - Wybrani nie mają wyboru. - odparł i odwrócił się na pięcie, kierując się gdzieś główną ulicą miasta. Nie dość, że nie odpowiedział na Twoje pytanie, to jeszcze powiedział coś, co upewnia Cię raczej, że gość jest nie tylko ślepy i przez to szkaradny, ale też zdrowo walnięty.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #296

                Chuj, typ go zainteresował. Zaczął go dyskretnie śledzić. Może on doprowadzi go do czegoś ciekawego. W trakcie tego pościgu przeładował rewolwer. Zapowiada się ciekawe widowisko. Zabawa na sto fajerek i inne takie gówna. Koleś wygląda na jakiegoś szura z sekty czy innego oszołoma.

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #297

                  Jakby zdając sobie sprawę, że jest śledzony, ślepiec skręcił w jedną z bocznych uliczek. Gdy podążyłeś jego trasą, zdałeś sobie sprawę, że dosłownie zniknął. Nic z tego nie rozumiałeś, bo uliczka ta była krótka, niewielka i prowadziła poza miasto, na zaplecze saloonu. Jeśli miał się gdzieś ukryć, to chyba tylko tam.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #298

                    Odpuścił ściganie typa i wrócił do tablicy ogłoszeń, zrywając to o tubylcach. Wrócił po swojego konia do Saloonu i pojechał tam, gdzie zlecenie kazało mu się stawić. Po drodze, jeśli zgłodniał, opierdolił kilka sucharów i pasków suszonego mięsa. Nigdy nie czuł przyjemności z jedzenia, byleby nie było więzienną papką.

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #299

                      Opuściłeś Dodge, na odchodnym zauważając jeszcze tajemniczego ślepca, który stał nieopodal biura szeryfa, gdzie go wcześniej ewidentnie nie było. Uśmiechał się i wodził za Tobą niewidzącymi oczyma… Nie zostało Ci już wiele dnia, przejechałeś tyle, ile się dało, wjeżdżając na typowy dla okolicy teren, jakim było połączenie kamienistej pustyni i prerii. Wieczorem Dodge miałeś już daleko za sobą, choć wciąż wyraźnie widziałeś jego światła, a gdyby się lepiej wsłuchać, to i pewnie mógłbyś przy odrobinie szczęścia usłyszeć odległą strzelaninę. Gdy rozglądałeś się za najlepszym miejscem na obóz Twoją uwagę przykuło niewielkie wzgórze, jakieś czterdzieści metrów na lewo. Nic szczególnego, ale mogło się nadać. Nim jednak ruszyłeś w jego kierunku, usłyszałeś huk wystrzału, a chwilę później olbrzymi ból przeszył Twoje ciało, ponieważ pocisk trafił w okolice niedawnej, wciąż świeżej rany w barku. Wtedy ze strony wzgórza rozległy się strzały, choć już nie tak celne, chaotyczne, ale i tak groźne, bo było ich tak wiele, że któryś w końcu trafi.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • bulorwasB Niedostępny
                        bulorwasB Niedostępny
                        bulorwas
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #300

                        - Zajebię was, skurwysyny. - Wydał wyrok na swoich oprawców, zachowując trzeźwość umysłu. Początkowo pomyślał, że lepiej będzie zabić konia i użyć go jako osłony, ale wtedy go toczą i zdechnie. Dlatego też mocno i stabilnie usiadł w siodle, wziął rewolwer do pyska i złapał go w zęby, chwycił się oburącz konia, w dupie ma rany, musi przeżyć, skurczył się na siodle i przechylił na bok, tak by jak najmniejsza powierzchnia jego ciała była wystawiona na ataki. - Jedź kurwa, bo razem tu zdechniemy! - Pognał konia, uderzając go przy okazji ostrogami i zaczął galop w kierunku przeciwnika, lekkim łukiem, by ta część konia, na której go nie ma, była najbardziej w kierunku przeciwnika. Użyje konia jako tarczy i dojedzie skurwysynów. Część rewolwerowców i dzikusów pierdoli, że koń to najbardziej zaufany towarzysz, który też ma duszę. Gówno kurwa prawda, jechałem na wielu takich skurwysynach, niczym nie różnią się od psów i szczurów, są po prostu kurwa większe. Kiedy mam wybór, na pewno kurwa oddam to włochate bydle z japą downa śmierci zamiast siebie. To jest kurwa narzędzie, nie żaden jebany przyjaciel. Nie przytulasz się kurwa do motyki i z nią nie rozmawiasz, tylko napierdalasz nią w ziemię, a gdy się rozjebie, przebierz następną.

                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #301

                          //Tylko, że strzelają do Ciebie z dwóch stron, jedni ze wzgórza, a ten, który oddał pierwszy strzał, z przeciwnej strony. Ale może faktycznie nie opisałem tego tak dokładnie.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • bulorwasB Niedostępny
                            bulorwasB Niedostępny
                            bulorwas
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #302

                            // Plan i tak się nie zmienia, bo nic innego nie mogę zrobić.

                            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #303

                              //Chodzi mi o to, że chcę wiedzieć, w którą stronę tak galopujesz.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • bulorwasB Niedostępny
                                bulorwasB Niedostępny
                                bulorwas
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #304

                                // Wzgórza. Im więcej ich padnie, tym mniejszy ostrzał będzie i łatwiej będzie uciec albo dobić resztę, nie?, nie?

                                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #305

                                  //Teoretycznie tak.//
                                  Pokonałeś większość drogi, a ktokolwiek strzelał z tamtej strony, pudłował haniebnie, na Twoje szczęście i ku własnej zgubie. Niestety, drugi przeciwnik, który Cię postrzelił, nie był już taki niecelny i jego kolejny strzał trafił nie Ciebie, ale Twojego konia gdzieś w tylną nogę, przez co ten przewrócił się jakieś dziesięć metrów od wzgórza, przynajmniej dając jakąś tam osłonę, a i za plus można wziąć to, że nie przywalił Cię swoim cielskiem, co w takiej sytuacji na pewno skończyłoby się śmiercią, jeśli nie przesz uszkodzenie jakichś organów wewnętrznych, to gdy tamci w końcu wpakowaliby Ci kulkę w łeb.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwas
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #306

                                    Wziął swój karabin i używając konia jako podstawki zaczął namierzać wrogów ze wzgórza. Przy strzale powinien rozlec się błysk, to powinno być dla niego sygnałem. Oczywiście truchło było też osłoną przed pociskami. Teraz będę musiał pieszo iść na zlecenie…

                                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #307

                                      Już pierwszy strzał był celny, ale ciężko było Ci ocenić, czy na pewno śmiertelny, bo tamten przestał strzelać. Za to dwa kolejne musiały już pozbawić życia spanikowanych napastników, którzy zerwali się na równe nogi do ucieczki, wystawiając Ci się jako idealne tarcze strzelnicze. Nie byłeś pewien, czy pierwszy trafiony jeszcze żył, ani czy nikt inny nie czai się na wzgórzu, ktoś mógł się też z niego wyczołgać, obawiając się wstania na równe nogi. Tak czy siak, po tych dwóch wystrzałach strzały od strony wzgórza ucichły.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwas
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #308

                                        Teraz zmienił pozycję strzelniczą, tak by dowalić kolesia, który strzelał do niego z tyłu. Ten wydawał się być celniejszy, więc zachował ostrożność. Ja pierdolę, nawet nie źle się tu bawię. Choć mogliby lepiej strzelać, wtedy byłaby większa zabawa. Dodał niecodzienny komentarz, jak na swoją sytuację. Kurwa, będę musiał na piechotę popierdalać jak oni żadnych koni nie mają.

                                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #309

                                          I był celniejszy, jednak namierzyłeś jego pozycję po pierwszym wystrzale. Prychając pod nosem na jego amatorszczyznę, bo Ty na jego miejscu zmieniłbyś pozycję od razu po strzale, a on tego pewnie nie zrobił, już miałeś zabrać się za celowanie, gdy poczułeś ból. Aż dziw, że dopiero teraz, bo gdy spojrzałeś na swoją klatkę piersiową, zauważyłeś powiększającą się z każdą chwilą, czerwoną plamę, czułeś też ciepłą krew wylewającą się z rany. Zabolało jeszcze bardziej, gdy odetchnąłeś kilka razy. Musiał trafić w płuco, a nie w serce.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy