Sugestie, czyli temat organizacyjny
-
-
-
-
-
propozycja frakcji
gangi anarchistów
liczebność: nieznana
regiony występowania większe miasta
opis: po upadku wladzy centralnej w wielu krajach na skutek epidemii u anarchistów odrodziła się nadzieja na obalenie władzy na całym świecie i istnienie anarchii. Po upadku miast ich grupki zaczęły opanowywać ruiny i tworzyć komuny. Mają wrogie relacje z armią światową ale dobre z bandytami. Toczą wojnę z mafią, neonazistami i nacjonalistami oraz innymi formami władzy w których widzą zagrożenie dla swojej wolności. Są raczej słabo uzbrojeni ale mimo to dzięki morale i narkotykom które produkują są groźnymi przeciwnikami w walce face to face. Słyną z fanatyczności i pięknego repertuaru pieśni. Przyjmą każdego niezależnie od płci wieku, czy orientacji seksualnej. Wyposażeni głównie w samoróbki i broń białą. -
propozycja frakcji
Kalifat
Liczebność: nieznana
Regiony występowania: Zachodnia europa, południowa europa. bliski wschód. Kraje islamu.
opis
Przed apokalipsą w niemal każdym regionie świata były grupki islamistycznych radykałów którzy albo robili zamachy albo szerzyli swoją ideologię. Po niej ich wpływy zaczęły się z powodu zbawienia jakie oferował islam rozszerzać i coraz więcej ludzi do nich przystępowało. Z powodu zombie islamiści zaczęli się zbroić i jednoczyć w celu dżichadu przeciwko niewiernym (najlepsza okazja od setek lat!) I zombie( tą zarazę trzeba zniszczyć!) I zdobywać terytorium niczyje które porzucił rząd. W szybkim czasie opanowali część berlina i innych zachodnich miast jak i całą Czeczenię i wiele miast i wsi w krajach islamu gdzie dzięki komunikacji radiowej zostały zawiązane oddziały Kalifatu który powstał w połowie 2019 jako wspólny front radykalnego islamu przeciwko niewiernym i Zombie. Żołnierzy kalifatu w zależności od kraju dzieli bardzo wiele od doświadczenia po wyposażenie ale łączy fanatyczna wiara i brak strachu przed śmiercią oraz nienawiść do niewiernych. Na terenach kalifatu żyje się wedle prawa szariatu. Nienawidzą niemal wszystkich frakcji oprócz Bandytów, kartelu i mafii z którymi wspołpracują. Ich znakiem rozpoznawczym jest flaga z napisem ,Bóg jest wielki" po arabsku i ,śmierć niewiernym" w tym samym języku. Wyposażenie członków organizacji jest różne i zależy od regionu. Przyjmą tylko muzułmanina. Kobiety traktują jako niewolnice. W kalifacie legalne jest niewolnictwo nie-muzułmanów i jest zakaz picia alkoholu(nieprzestrzegany przez grupy na Bałkanach zbytnio) -
Ten post został usunięty!
-
Kalifat po drobnych poprawkach (ortografia, interpunkcja i tym podobne) zostanie dodany, a jego idea cholernie mi się podoba, to chyba kolejna frakcja, zaraz po Piratach, w której chciałbym widzieć postać gracza. Nad anarchistami bym się zastanowił, to powielenie kilku innych frakcji, a choć koncept mi się podoba, to widziałbym to jakoś inaczej, zwłaszcza że nie mogą mieć dobrych relacji z Z-Com, skoro ten chce przywrócić stary porządek na świecie, choćby poprzez wybicie Zombie na początek, a także skoro lubią się z Bandytami, to tutaj działałby zasada, że “przyjaciel mojego wroga jest moim wrogiem”.
-
Ok! Poprawię dzisiaj. Jeszcze
-
Anarchistów bo na kalifat nie mam specjalnie energii a chce się wyspać
-
Kalifat sam poprawię.
-
Nazwa: The Rusty Razors M.C.
Liczebność: Około pięciuset członków.
Lokalizacja: Główna siedziba mieści się w Des Moines, ale mają też dwa posterunki w Bismarck (stan Północna Dakota) oraz w Duluth (stan Minnesota).
Opis: Nim świat poszedł się jebać i większość ludzi pozmieniała się w Zombie, to w Ameryce Północnej istniały kluby motocyklowe, które zajmowały się handlem bronią, narkotykami oraz innymi rzeczami, które nie podobały się władzom. Często prowadziły one między sobą wojny o strefy wpływów, ale również jednoczyły się na jakiś okres czasu, aby pokonać silniejszego.
Gdy światu przyszło się zmierzyć z apokalipsą Zombie, to prawie żaden gang motocyklowy nie przetrwał lub przeżyło tylko po kilku członków, którym pozostało błąkanie się po świecie. Ale był jeden niewielki klub, który przetrwał oraz nie ucierpiał i nosi on nazwę “The Rusty Razors M.C.”. Ba, nawet zyskał. Motocykliści, którzy zostali pozbawieni swoich braci, usłyszeli, że istnieje pewien klub w stanie Iowa, który rekrutuje członków. Osób przybywało i przybywało, a klub rósł w siłę. Wraz ze wzrastającą ilością członków, Razorsi musieli stworzyć swoje posterunki, które znajdują się głównie na północy Stanów Zjednoczonych. Obecnie gang wykonuje zlecania dla tych, którzy lepiej im zapłacą w postaci leków, amunicji, paliwa czy też jedzenia. Nieważne kto zleca zlecenie, ważne ile zapłaci, więc klub jest powiązany niemalże z każdą frakcja i organizacją, ale z Dziczą i z Fanatykami nie współpracowali i nie będą współpracować. Charakterystycznym znakiem każdego członka jest kamizelka z logiem klubu, która przedstawia dwie skrzyżowane zardzewiałe brzytwy, a nad nimi jest napis “The Rusty Razors”. Rzecz jasna, członkowie poruszają się najczęściej na motocyklach, ale pojazdami czterokołowymi również.
W szeregach da się znaleźć czarnoskórych, Azjatów, Latynosów oraz kobiety, a to dlatego, że klub przy rekrutacji nie zwraca uwagi na kolor skóry, pochodzenie oraz wiarę.
Hierarchia: W gangu istnieje silna hierarchia między członkami i jeżeli ktoś chce awansować, to musi udowodnić klubowi, że jest coś wart. Każdy z członków ma na kamizelce naszywkę z nazwą rangi, jaką obejmuje.
• Prezydent – przewodzi on klubem i decyduje o wszystkim, co w nim się dzieje, czyli wydaje rozkazy, podpisuje kontrakty, wyrzuca członków, awansuje, degraduje oraz ich wyrzuca. W skrócie: może robić wszystko.
• Wiceprezydent – jest on pierwszą osobą w kolejce do objęcia władzy, gdy szef umrze lub zrezygnuje ze stanowiska. Gdy Prezydent nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków, to jego zastępca przejmuje na ten czas władzę. Często również jest on prawą ręką lidera i pełni funkcje doradcy.
• Dowódca Oddziału – wraz z powstaniem oddziałów, musiał być ktoś, kto sprawowałby piecze nad jednym z nich. Dowódca Oddziału dba o porządek na posterunku, organizuje misje wypadowe oraz decyduje o tym, kto na nie pojedzie i kto na niej będzie dowodzić.
• Żołnierz – co tu dużo gadać, jest on już prawowitym członkiem gangu i nie jest uważany za gówno. Nie przysługują mu żadne prawa (mogą dowodzić na wyprawie, ale decyduje o tym osoba o wyższej randze od niego), ale członkowie liczą się z jego zdaniem.• Rekrut – świeży członek, który co dopiero dołączył do klubu. Przez okres pięciu miesięcy (tyle trwa okres rekrutacyjny) jest traktowany gorzej niż gówno i robi za służącego dla ludzi wyższych od niego pozycją. Najczęściej to on odwala brudną robotę. W odróżnieniu od innych członków, nie ma on na kamizelce loga klubu, a jedynie napis “Rekrut”, który mieści się na dole kamizelki.
-
Imię: Billy
Nazwisko: Manson
Narodowość: Amerykanin
Wiek: 62 lata
Aktualne miejsce pobytu: Des Moines, główna siedziba klubu.
Organizacja: The Rusty Razors M.C.
Funkcja: Prezydent
Wygląd:
-
Myślę, że jest to już finał i możesz wziąć się za sprawdzanie.
-
Chyba coś Ci ucięło. Gdzie jest ten posterunek? Poza tym brak zastrzeżeń.
-
Ten post został usunięty!
-
Poprawiłem. Gdy skończę moją postać, to stworzę również lokalizacje z jakimś posterunkiem.
-
Akceptuję, wrzucę wszystko dziś albo jutro.
-
BIsmarck
Bismarck… Stolica stanu Północnej Dakoty. Drugie największe miasto w Stanie za czasów normalności. Za tamtych czasów prędko się rozwijało, a populacja miasta szybko rosła. Mieszkańcy wiedli spokojne życie do czasu, aż martwi stali się półżywymi, a żywi martwymi lub półmartwymi. Miasto nie zostało zbombardowane ani również nie zostało spalone napalmem. Wojsko uznało, że nie warto nawet interweniować, więc mieszkańcy byli zdani na siebie. Wiele ludzi uciekło z miasta lub w nim zginęło.
Po roku do miasta zawitał klub motocyklowy The Rusty Razors, który stworzył tutaj swój posterunek. Niegdyś miasto liczyło siedemdziesiąt tysięcy mieszkańców, a obecnie około pięćset, z czego dużą część stanowią członkowie klubu. -
Jeśli dodajesz temat startowy, to nie musisz umieszczać go tutaj, ale żeby formalności stało się za dość, to akceptuję. Dodaj i zacznij pierwszym postem, tradycyjnie.