Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1554

    Nie są to żadne luksusy, ale to i tak chyba lepsze niż osrany kiosk. Sprawdził, ile jeszcze jest czasu do zachodu słońca. Jeżeli zostało mu parę godzin, to rozejrzał się po bloku. Może i na gówno trafi, ale przynajmniej jakoś zabije czas.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1555

      Blok był pusty i nie natrafiłeś tam na absolutnie nic ciekawego. Ale po powrocie do komórki po tych bezowocnych poszukiwaniach odnalazłeś coś, co przeoczyłeś, czyli niewielką klapę w podłodze, a w niej worek z zapasami. Niewiele tego, ale było tu trochę mielonki, konserw, sucharów, wody w butelkach, jakaś gaza i bandaże.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1556

        Pewnie Zygmunt to tutaj ukrył, aby nie siedział o suchym pysku, gdyby musiał gdzieś się szybko schować. Przynajmniej Maciek nie będzie siedzieć teraz z pustym żołądkiem. Zjadł jedną konserwę i napił się trochę wody. Lepiej się śpi i czuwa, gdy człowiek jest napity i najedzony. Gdy zjadł i popił, ułożył się pod ścianą i chyba zaczął czekać aż zaśnie sam z siebie.

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1557

          Nuda zżerała cię niemalże żywcem, ale lepsza ona niż Zombie. Po jakimś czasie w końcu zasnąłeś, budząc się dopiero nad ranem, nieco obolały, ale przynajmniej pełen sił, które będą ci dziś bardziej niż potrzebne.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1558

            Wszystko potrafi człowieka zeżreć, ale jakieś zwierze, inny człowiek lub sztywniak potrafią zrobić to dosłownie. Wstał, porozciągał się i zanim wyszedł z komórki, zjadł trochę sucharów i popił to wodą. Zapasy zostawił tak, jak były tu wcześniej, i ruszył w kierunku miejsca, w którym miał się spotkać z Zygmuntem.

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1559

              Gdy tam przybyłeś, już czekał, choć obaj pojawiliście się przed czasem.
              - Zgaduję, że znalazłeś jedną z kryjówkę i tam spędziłeś poprzedni dzień. Naucz się wszystkich punktów na mapie na pamięć i spal mapę, jeśli chcesz wykraść coś tamtym, to ja nie chcę, żeby znaleźli ją przy twoim trupie… Albo oddaj mi ją, tak po prostu.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1560

                Jeszcze kilka razy rzucił okiem na kartkę, aby chociaż część z niej zapamiętać i wtedy mu ją oddał.
                — Wsadziłbym ją sobie głęboko w dupę, gdyby była taka potrzeba.

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1561

                  - Mam tylko nadzieję, że jeszcze tego nie zrobiłeś. - odparł i parsknął śmiechem. - Cóż… Pozostaje mi chyba tylko życzyć ci powodzenia, nie?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1562

                    — Z tą kartką akurat nie. — odpowiedział pełen powagi. — Teraz zaczynam żałować, że w ogóle wpadłem na taki pomysł, ale nie wycofam się. Tak właściwie to nie mam nic do stracenia, więc chuj mi w dupę i krzyżyk na drogę.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1563

                      - Nikt nie zabrania ci się wycofać, ale coś czuję, że to twój cel, wyrwać się stąd, więc nie będę cię zatrzymać. Każdy człowiek potrzebuje jakiegoś, zwłaszcza w tych czasach.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1564

                        //Trudno mi zapamiętać miejsce spotkania i czy ono jest w miarę blisko tej przejętej osady, więc najwyżej popraw mnie albo magicznie przenieś.//

                        — Ta, ta. — przytaknął mu parę razy. — Już możesz spróbować ich jakoś odciągnąć.

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1565

                          - Jasne, mam przestać gadać mądre rzeczy i iść narobić hałasu, mogłeś tak od razu. - mruknął pod nosem i po chwili rzeczywiście narobił hałasu, odjeżdżając w kierunku bazy wraz ze sforą swoich psów. Nie mógł zbytnio zagrozić tym w bazie, a tamci póki co patrzyli, ale nie strzelali, więc droga wolna, zwłaszcza, że odwrócił uwagę wartowników i większości innych ludzi.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1566

                            Teraz jest ten moment, jedyny moment, aby podpierdolić samochód i wachy do niego. Nie może tego spierdolić, bo będzie chujnia. Przekradł się do środka, a następnie musi jakoś dostać się do warsztatu, w którym majstrował przy samochodzie. Tym razem nóż w łapie, a nie klucz, bo nożem będzie chyba lepiej kogoś się pozbyć… czego nie chce.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1567

                              Przekradnięcie się do środka nie było takie proste, jak się mogło wydawać, ale udało ci się zrobić to bez zbędnego zwracania na siebie uwagi. Ba, właściwie wszystko szło gładko, nawet bardzo, bo dotarłeś bez trudu do samego warsztatu, gdzie to nic się nie zmieniło, dalej bym tam reperowany przez ciebie pojazd, narzędzia i cała reszta sprzętu.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1568

                                Najpierw sprawdził, czy są kluczyki w stacyjce i gdzieś kanister z paliwem. Jeżeli jest paliwo, to wlał je do baku, a sam kanister wrzucił do środka samochodu. Jeszcze przydadzą się narzędzia i inne takie, gdyby mu na środku drogi rozkraczyła się ta Zafira. Te tez wrzucił do środka, ale robił to jak najszybciej i jak najciszej, żeby kogoś nie zwabić tym całym hałasem. Czy jest coś jeszcze, co może zabrać? Chyba nie… Wróć! Jeszcze przydadzą mu się folie, baterie, latarka i jakieś metalowe pręty. Poszukał jeszcze chwilę i wrzucił je do środka, jeżeli oczywiście znalazł. Teraz ważna chwila… Musi odpalić silnik i spierdalać stąd jak najszybciej.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1569

                                  Znalazłeś wszystko, choć w nie tak dużej ilości, jakbyś sobie tego życzył. Silnik zaskoczył za pierwszym razem i rzeczywiście możesz spierdalać, o ile uda ci się przebić przez tych wszystkich, uzbrojonych zresztą w broń palną, ludzi, którzy zapewne wciąż czaili się pod bramą, gdzie ściągnął ich Zygmunt.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1570

                                    Mógłby spróbować zrobić jakiś wabik, ale to zajmie trochę czasu i ktoś mógłby go przyłapać na gorącym uczynku, więc obejdzie się bez wabika.
                                    Wysiadł z samochodu i otworzył drzwi lub bramę od garażu //zakładam, że jakaś jest// i z powrotem wsiadł do auta. Wziął głęboki wdech, wrzucił bieg i wyjechał z garażu. Jadąc, usiłował nie potrącić nikogo, ale też schylił się jak najniżej, aby jakaś kula nie trafiła go w głowę lub tors.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1571

                                      Większość czasu szło gładko, bo ułożyłeś się tak, że byłeś kiepsko widoczny, dzięki czemu tamci myśleli pewnie, że ktoś z nich postanowił wsiąść za kółko i ruszyć w pościg za Zygmuntem. Nawet odsunęli się na tyle, abyś mógł przejechać i wszystko by się udało, gdyby nie okrzyk jednego z nich. Wtedy posypały się pociski, a choć wiele trafiło, to chyba nie zrobiły wiele i nie zniszczyły żadnych żywotnych części pojazdu. Tak czy siak, udało ci się zbiec i masz na swoim koncie wyczyn, o którym rzeczywiście możesz z dumą opowiedzieć.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1572

                                        Będzie mógł z dumą opowiedzieć, ale nie ma na to czasu. Nie wziął pod uwagę jednej rzeczy, a mianowicie, że będzie musiał spierdalać z miasta jak najszybciej, bo ci mogą wyruszyć za nim w pościg. Psia krew, o tym nie pomyślał. No ale chuj, ma samochód i narzędzia, więc nie będzie tak źle, jeżeli mu się Opel rozkraczy na środku drogi. Jak na razie kontynuował jazdę przed siebie, a jeżeli spotkał gdzieś po drodze Zygmunta albo Roberta, to się zatrzymał.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1573

                                          Ty poszedłeś w swoją stronę, oni w swoją i mało prawdopodobne, że się jeszcze spotkacie. Nie zauważyłeś ich nigdzie po drodze, a jeśli tamci wysłali jakiś pościg, to widocznie za późno lub zwyczajnie ich zgubiłeś. Albo do żadnego pościgu nie doszło, kto wie? Tak czy siak, po trwającej około godzinę jeździe, gdzie musiałeś kluczyć ulicami, omijając te pełne Zombie lub zawalone gruzami i wrakami, opuściłeś stolicę. Tylko co teraz?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy