‐ Pomoże mi pan? ‐ spytała, patrząc na Ciebie błagalnym wzrokiem.
//Niedługo rozstrzygnie się i okaże, czy jesteś chłopcem, mężczyzną czy sku*wielem.//
//Nie trafiłeś.//
Była to sypialnia, w której było jedynie spore łóżko. Leżała na nim kobieta, na oko dwadzieścia kilka lat, całkiem ładna brunetka o zielonych oczach. Widziałeś, że jest przytomna, a na jej przedramieniu widniało opatrunek.