Oslo
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Coś by się znalazło. ‐ odparł, ale zamilknął, gdy podszedł do Was ten sam żołnierz Z‐Com, co wcześniej.
‐ Na bycie pełnoprawnym członkiem naszej organizacji trzeba sobie zasłużyć, jednakże już teraz możecie liczyć na wymagające misje, ale również dostęp do wody, pożywienia, paliwa, amunicji, broni i schronienia. Pytania? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Cóż, możliwe, ale jakoś tego zbytnio nie okazał, więc resztę drogi pokonaliście w milczeniu. Trafiliście do swojego pokoju, w którym poza skromnym umeblowaniem były dwa łózka piętrowe, z czego jedno zajęte, choć nikogo poza Wami tu jeszcze nie było.
‐ Później poznacie współlokatorów. Głęboko w dupie mam czy się polubicie czy nie, od tej pory jesteście drużyną, czyli przebywacie ze sobą, jecie, pijecie, śpicie i walczycie, dopóki któryś nie zwolni miejsca. ‐ wyjaśnił, kończąc swój wywód czarnym humorem, i wyszedł, zostawiając Was samych. -
BudowniczyMakaronu
‐ A to ku*wa smieszek.‐ powiedzial Eric, rzucajac swoje rzeczy na dolna prycze. ‐Moge sie zalozyc o 2 papierosy, ze jednym z nich jest gruby, wysoki, mlody chlopak. Wiesz, przez gruby rozumiem wiecej niz nowe standardy. Drugim bedzie facet w srednim wieku, z lysinka, umiesniony, byly wojskowy. Was lub lekka broda, u przynajmniej tego starego. Wchodzisz?
-