Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Karczmarz poszedł nalać Ci piwa i w międzyczasie zapytał: ‐ A jaką zupę? Mamy grochową, jarzynową i pomidorową.
‐ Pomidorową .‐ zdjął powoli maskę i nadpił trochę piwa ‐.
Karczmarz poszedł do kuchni i po chwili przyniósł Ci talerz parującej jeszcze pomidorowej z makaronem. ‐ Za piwo pięć srebrników, za zupę piętnaście srebrników. Będą dwie sztuki złota.
Wyciągnął 5 sztuk złota, polubił nawet ten lokal . ‐ Reszty nie trzeba ‐. położył monety na blacie i zabrał się za zupę ‐.
Wyciągnął 5 sztuk złota, polubił nawet ten lokal .
‐ Reszty nie trzeba ‐. położył monety na blacie i zabrał się za zupę ‐.
Karczmarz zabrał monety. Może to nie był rarytas, ale zawsze coś ciepłego, smacznego i pożywnego.
Gdy skończył powoli podniósł się i zakrył twarz maską ruszając do pokoju .
No i trafiłeś do pokoju. Goblin już nie spał.
‐ Gotów do teleportacji ?
Pokiwał głową na tak.
A zatem skupił się i teleportował ich na Martwe Bagna .
Udało się. //Zmiana tematu. Zacznij.//
Zero: Zbliżacie się do miasta.
Golbez: ‐ Więc to są pozostałości Gilgasz … Teraz tylko odnaleźć obóz orków Obszukują tereny w pobliżu miasta
Jak na razie nic nie znaleźliście.
Szukają jakiegoś dymu na horyzoncie
Jakiś był, głęboko w lesie.
Powoli zbliżają się w tamtą stronę
Obozowisko, tego możecie być pewni.
Zbliżają się na tyle, żeby nie zostać zauważonym
W obozowisku nikogo nie ma, więc nie będzie to trudne.