Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ A czemu szukasz go tutaj?
‐ Słyszałem, że tymczasowo dołączył do oddziału orków, który był tutaj ostatnio widziany
‐ Tyle, że tutaj nie ma żadnej bandy Orków.
‐ Ale w mieście może być ktoś, kto wie, gdzie oni się udali …
‐ Wątpię, ale jak chcecie. ‐ rzekł, a bramy stanęły otworem.
Wchodzi do miasta, a później kieruje się do najbardziej zaludnionej części (Golbez nadal w cieniu)
Najbardziej zaludnioną częścią Gilgasz był oczywiście rynek.
Ruszył w kierunku rynku
Rynek jak rynek. Sklepy, stragany, wielu kupców, kieszonkowców, handlarzy i zwykłych mieszkańców Gilgasz zajętych swoimi sprawami.
Chyba najlepiej poinformowani byliby w karczmie, ale ta opcja nie wydaje mi się zbyt dobra Idzie w kierunku straganów
No i poszedłeś w kierunku straganów.
Obserwuje je, aby ocenić który mógł nieć w niedalekim czasie dostawę.
Większość miała pełne stragany, ale kilku sprzedawców owoców zwijało interes.
Podchodzi do któregoś ze straganów ‐ Witam, chciałbym zapytać, czy w okolicy nikt nie skarżył się na jakieś ataki na dostawy ?
‐ Jeśli ktoś zaatakowałby bezbronny konwój z jabłkami to raczej nikt by o tym nie opowiadał.
‐ A może były jakieś wiadomości lub nawet plotki o atakach na dostawy broni dla straży ?
‐ A co Ciebie to tak interesuje?
‐ poszukuję pewnej bandy orków … Więcej szczegółów nie mogę zdradzić
‐ Ja tam bym szukał na Plugawych Ziemiach, pod Czarną Góra, w Nirgaldzie czy Mrocznym Królestwie.
‐ Właśnie o to chodzi, że od informatora dowiedziałem się, że oni przebywają w okolicach gilgasz