Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Ur

Miasto Ur

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
3.9k Posty 5 Uczestników 33.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TaczkajestcoolT Niedostępny
    TaczkajestcoolT Niedostępny
    Taczkajestcool Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3861

    -Niestety czasu nie można pominąć złotem… - Uśmiechnęła się lekko.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3862

      - Co nie znaczy, że niektórzy nie próbowali. - mruknął pod nosem i po chwili milczenia dodał: - Wybacz, pani, ale muszę już wracać do moich obowiązków. Mam nadzieję, że zaszczycisz mnie jeszcze kiedyś rozmową.
      Po tych słowach oddalił się, wracając zapewne do pracy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TaczkajestcoolT Niedostępny
        TaczkajestcoolT Niedostępny
        Taczkajestcool Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3863

        Skoro nie miała już z kim rozmawiać, to poszła poszukać Zimtarry.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3864

          Z tego co powiedzieli ci zagadnięci sługusi, bo sama nie mogłaś go znaleźć i potrzebowałaś pomocy, to miał obecnie ważne spotkanie i nie życzy sobie, aby ktokolwiek mu przeszkadzał.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3865

            Skoro tak chciał, to poszła rozjerzeć się po pałacu i w ten sposób zabić czas.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3866

              Minęło tak kilka godzin, aż w końcu podbiegł do ciebie jakiś sługa, który powiedział, że Zimtarra może cię w końcu przyjąć.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                TaczkajestcoolT Niedostępny
                Taczkajestcool Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3867

                Poszła więc czym prędzej do Zimtarry.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3868

                  Czekał na ciebie w wielkim salonie, z kieliszkiem jakiegoś bursztynowego trunku w dłoni.
                  - Witaj. Wybacz, że musiałaś czekać, ale byłem naprawdę zajęty. O czym chciałaś ze mną pomówić?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                    Taczkajestcool Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3869

                    -Chciałam cię po prostu zobaczyć. - Podeszła do Zimtarry i złapała go za dłoń. - Czułam się trochę samotna bez ciebie…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3870

                      Odwzajemnił uścisk.
                      - Niestety, ale przez jakiś czas musi to wyglądać. Mam nadzieję, że skończymy to prędzej niż później.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3871

                        -Może poszlibyśmy na jakiś spacer? - Zapytała spoglądając w jego oczy. - Chyba, że nie masz czasu…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3872

                          - Wyjście poza mury tego pałacu stało się ostatnio groźniejsze niż kiedykolwiek, ale jeśli spacer po ogrodzie cię satysfakcjonuje, to chętnie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • VaderV Niedostępny
                            VaderV Niedostępny
                            Vader ŻBŻP
                            odpowiedział Kubeł1001 o ostatnio edytowany przez
                            #3873

                            Vader:

                            • A co byś niby chciał robić, cudzoziemcze? - zapytał, unosząc lekko brew, widocznie niezbyt przekonany co do tego, że poradzisz sobie doskonale bez wzroku.

                            • Co ty pierdolisz, do chuja pana Lorda Ur?

                            Ozel “Ślepiec” Golton
                            -- Raczej to samo, co większość tutejszych najemników.

                            Drumen “Ogórek” al-Malik
                            -- Osoba, która chce zabić pracodawcę w tej chwili znajduje się w tym pokoju.

                            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                            V.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3874

                              -Wolałabym gdzieś wyjść, ale jeśli tak mówisz, to taki spacer mi wystarczy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3875

                                Vader:
                                Uśmiechnął się pod nosem, ale nie wyśmiał cię, a zaledwie lekko wzruszył ramionami.
                                - Szukaj pracy na targu niewolników, tamtejszym kupcom zawsze brakuje chętnych do pilnowania i pozyskiwania towaru.

                                - No to dawaj, powiedz no, który to. - mruknął kpiąco, choć cofnął się dyskretnie pod ścianę, aby nikt nie mógł zadać mu ciosu w plecy.
                                Taczka:
                                - Obiecuję, że gdy tylko się to zmieni, pokażę ci Ur o jakim nigdy nie śniłaś. - dodał z błyskiem w oku i podał ci rękę, kierując się w stronę ogrodów.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • VaderV Niedostępny
                                  VaderV Niedostępny
                                  Vader ŻBŻP
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3876

                                  Ozel “Ślepiec” Golton
                                  Oczami wyobraźni widział siebie, jak zajmuje się wyłapywaniem biednych dusz i doprowadzaniem ich na targ, gdzie zostaną sprzedani. Z drugiej jednak strony, może tam znajdzie kogoś, kto zaoferuje mu lepszą pracę. Pokiwał więc głową barmanowi.
                                  -- Zapewne więc tam też zajrzę, jak skończę jeść. Dziękuję za informacje.

                                  Drumen “Ogórek” al-Malik
                                  -- Miałem trochę czasu, także swoje spostrzeżenia, wraz z odpowiedzią, spisałem. – Mówiąc to sięgnął do swojej torby, z której to też wyciągnął przed najemników tamtego żebraka, którego wówczas porwał, żeby zobaczyć, czy można ukryć się w plecaku bez dna. – Taktyczny bezdomny! – zawołał, wyciągając go. Nie wierzył jednak, nawet o drobinę, że bezdomny będzie wystarczająco taktycznym rozegraniem, dlatego też, licząc na moment szoku wśród nowych przeciwników, rzucił w dwóch z nich nożami do rzucania.

                                  Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                  V.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3877

                                    Skinął ci głową i zajął się obsługiwaniem kolejnych klientów.

                                    //Nie pamiętam tego, ale szczerze mówiąc nie chce mi się tego sprawdzać. I za bardzo mnie to bawi, żeby kazać ci to usunąć.//
                                    Taktyczny czy nie, na pewno zaskoczył wszystkich tu zebranych. Pierwszy ocknął się ze zdumienia Goblin, ale nim zdołał zapytać, o co tu chodzi, zrozumiał, gdy pierwszy z zaatakowanych przez ciebie najemników zwalił się na ziemię, bezskutecznie próbując zatamować krwotok z rany w okolicy serca, gdzie trafił twój nóż. Drugi, dzięki refleksowi lub odrobinie szczęścia, osłonił się przed rzutem karwaszem, który miał na ręce.
                                    - Co tak stoicie, jełop?! - wydarł się Goblin, wycofując się kilka kroków. - Zabić ich! Za to wam płacę! A za jego głowę dam premię! - dodał, wskazując na ciebie paluchem, po czym odwrócił się na pięcie i gdzieś pobiegł. W pogoni za nim przeszkodzili ci pozostali najemnicy, wyciągając broń i szykując się do starcia. Dość beznadziejnie to wygląda, nawet mimo tego, że masz po swojej stronie tego Orka, o ile jego ograniczony móżdżek zrozumie, z kim ma trzymać.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • VaderV Niedostępny
                                      VaderV Niedostępny
                                      Vader ŻBŻP
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3878

                                      Ozel “Ślepiec” Golton
                                      Sam Golton zabrał się za jedzenie, a chociaż po cichu liczył na prowokacje, by z kimś zawalczyć, to jednak w głębi duszy nie chciał walczyć. Nawet, jak w ostatnich tygodniach było jej pełno.

                                      Drumen “Ogórek” al Malik
                                      /// Dawno, dawno temu testowałem, czy da się przeżyć w moim artefakcie, czyli plecaku bez dna. Wykorzystałem w tym celu jakiegoś bezdomnego na ulicy. I jak się okazało, teza potwierdzona, a bezdomny zyskał nowe zastosowanie. ///
                                      /// Teraz tylko pytanie, czy dobrze pamiętam rozkład pomieszczenia. ///
                                      W odpowiedzi na atak, kopnął stół w stronę jednego najemnika, po czym obrał na cel innego i spróbował go zaskoczyć, poprzez rzucenie się na niego barkiem, by tamten uderzył o ścianę pomieszczenia, po czym wepchnął mu nóż w klatkę piersiową. Tym samym jednocześnie zawołał.
                                      -- Orku! Mój szef płaci więcej niż Smok! – krzyknął, licząc przy okazji, że bezdomny kupił im więcej dodatkowych sekund, niż był warty większość swojego życia, jak i też przekona Orka, by jednak zawalczył z najemnikami.

                                      Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                      V.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3879

                                        Nie niepokojony skończyłeś posiłek, pozostaje ci więc tylko udać się na targ niewolników, tak jak doradził ci karczmarz. Lub wypytać go o inne, potencjalne zajęcia.

                                        Cóż, Orkowi było chyba zupełnie obojętne, z kim dziś zawalczy, a wizja większej zapłaty i dobrej bitki ostatecznie go przekonała i rzucił się na dwóch przeciwników naraz. Poradził sobie z nimi bez większego problemu, a nie użył nawet broni, jedynie swojej masy, siły i pięści. Ty również pozbawiłeś życia jednego przeciwnika, pozostali, nie widząc sensu w marnowaniu swojego życia, uciekli w ślad za Goblinem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • VaderV Niedostępny
                                          VaderV Niedostępny
                                          Vader ŻBŻP
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3880

                                          Ozel “Ślepiec” Golton
                                          NIe chciał zawarać mu dodatkowo głowy, dlatego też zwrócił naczynia i ruszył na targ niewolników, nie mając na obecną chwilę niczego większego do roboty.

                                          Drumen “Ogórek” al Malik
                                          Al Malik, nie chcąc ryzykować spotkania z kolejnym sobowtórem i zamiennikiem, ruszył w pogoń, licząc na to, że poza Goblinem w końcu spotka również właściwego Smoka i nie będzie to prawdziwy smok, lecz koleś z wybujałym ego.

                                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                          V.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy