Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Nowe Gilgasz

Nowe Gilgasz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.2k Posty 5 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
    theslowestfootintheeastT Niedostępny
    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2068

    Nie skomentował jakkolwiek żartu ze strony Hobgoblina, ale rzeczywiście istniała u Norda pewna obawa, że może narazić się na gniew Czarnego Słońca. To by tylko oznaczało, że Kartel nie będzie jedyną organizacją, która będzie chciała go dorwać. Jeśli w ogóle będą chcieli to zrobić.
    - Ta… Słuchaj, miałbyś może u siebie pokoje na wynajem? Przydałby mi się jakiś nocleg na tydzień.

    My rule is never to show any mercy to women.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2069

      Pokiwał głową i rzucił ci klucz.
      - Na piętrze, pierwszy pokój na prawo. Przez tydzień mogę cię kimać za darmo, za odwalenie tej roboty. Co jeszcze?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
        theslowestfootintheeastT Niedostępny
        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2070

        -- Na razie wszystko. - odpowiedział, łapiąc klucz, a następnie udał się do swojego pokoju.

        My rule is never to show any mercy to women.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2071

          Nie mogłeś spodziewać się wiele po pierwszej lepszej karczmie w mieście, choć miałeś podejrzenia, że takie pokoje są dla zwykłych śmiertelników, a dla kompanów z Czarnego Słońca ten mały Zielonoskóry trzyma o wiele lepsze. Tak czy siak, nie było źle, miałeś tu zasłane łóżko, mały stolik, krzesło, kufer i tym podobne, raczej podstawowe wyposażenie karczemnego pokoju.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • theslowestfootintheeastT Niedostępny
            theslowestfootintheeastT Niedostępny
            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2072

            Nord odstawił swój miecz przy łóżku, a następnie usiadł przy stoliku, zdejmując kaptur i maskę, którą odłożył na stolik. W końcu przydałoby się odpocząć po tym kłopotliwym zleceniu. Ustawił się jednak tak, aby jego twarz nie była widoczna, patrząc na oczywisty fakt swej klątwy.

            My rule is never to show any mercy to women.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2073

              Przy pomocy klucza mogłeś zamknąć drzwi, aby nikt nie wszedł do twojego pokoju, choć mogłeś założyć, że karczmarz miał też swoje klucze do tego, jak i każdego innego. Tak czy siak, chwilowo nikt ani nic nie przeszkadza ci w odpoczynku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                theslowestfootintheeastT Niedostępny
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2074

                Nawet jeśli karczmarz wszedłby do pokoju Morkara, to ten jak najszybciej mógłby założyć swą maskę, aby ukryć swą oszpeconą przez klątwę twarz. Jeśli by nie zdążył, mógłby wywiązać się z tego spory problem, ale to mogłoby zostać załatwione przekupstwem lub perswazją, choć ta zapewne miałaby niskie szanse powodzenia. Skupił się na razie na odpoczynku z przeczuciem, że na ten moment jest bezpieczny.
                // Nie będę w tym momencie podejmować poważniejszych działań, więc chyba możemy przewinąć dalej. //

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2075

                  I tak też było, mogłeś odpoczywać nie niepokojony aż do następnego dnia, kiedy to o świcie ktoś zapukał do drzwi twojego lokum.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                    theslowestfootintheeastT Niedostępny
                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2076

                    Zanim otworzył drzwi, Morkar założył na swoją twarz maskę, a na głowę nałożył kaptur. Wziął ze sobą także swój miecz w razie gdyby osoba po drugiej strony drzwi chciała zabić Norda. Gdy upewnił się, że ma wszystko, czego potrzebuje, ruszył powolnym krokiem w stronę drzwi i otworzył je.

                    My rule is never to show any mercy to women.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2077

                      Czekał tam jeden z krasnoludzkich braci.
                      - Szef czeka na dole. - powiedział i odwrócił się na pięcie, odchodząc.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2078

                        Ruszył więc na dół, aby spotkać się z Hobgoblinem.

                        My rule is never to show any mercy to women.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2079

                          - Co powiesz na kolejno robote, hę? - zapytał od razu, gdy cię zobaczył, przerywając na chwilę dłubanie w zębach za pomocą sztyletu. - Pojechać, utrupić, wrócić po złoto?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                            theslowestfootintheeastT Niedostępny
                            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2080

                            Kiwnął głową. Dodatkowe pieniądze zawsze się przydadzą - szczególnie wyrzutkom, którzy nie mają dokąd się podziać.
                            -- Kogo zabić? - zapytał, spoglądając przez chwilę na swój miecz.

                            My rule is never to show any mercy to women.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2081

                              - Był kiedy taki jeden śmieszny baron, co se myślał, że jak je szlachcic, to coś tam fuknie, mruknie i my nie bendziem robić interesów na jego terenie. - odparł i zarechotał pod nosem. - To siem pomylił, poszedł do piachu, a potem żeśmy posadzili jakiegoś jego kuzyna czy co, a on to nam chciał za to berło opierdalać, to se robilim tam, co chcielim. No ale szpiedzy nam donieśli, że tamten baron miał synów, teraz żeśmy siem o tym dowiedzieli. Pewnie bendo chcieli siem upomnieć o swoje. Masz ich znaleźć, a potem… - powiedział i zamiast skończyć zdanie, przejechał palcem po gardle w wymownym geście.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2082

                                -- Rozumiem. Podejrzewasz o to, gdzie oni mogą być, bądź przyszły raporty od szpiegów w kwestii tego, gdzie ostatni raz widziano synów owego barona?

                                My rule is never to show any mercy to women.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2083

                                  Pokiwał głową.
                                  - Dwa kilometry na wschód je wiocha, a we niej karczma. Tam szukaj mojego człowieka, Edo siem nazywa. Wysoki, tatuaż pod okiem. Znajdziesz. On ci opowie szczegóły.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                    theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2084

                                    -- Załatwię to. Tym razem nikt nie ucieknie. - odpowiedział, a następnie wyszedł z karczmy. Nim opuścił miasto, Morkar poczekał, aż powróci jego chmara much, a kiedy ta powróciła, wskoczył na konia i wyjechał z Gilgasz, jadąc w kierunku wioski, zgodnie ze wskazówkami Hobgoblina.

                                    My rule is never to show any mercy to women.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2085

                                      //Uznam, że resztę ekwipunku też ma przy sobie.//
                                      Wychodząc, usłyszałeś jeszcze, jak Hobgoblin woła za tobą, że chce mieć ich głowy. Poza tym cię nie zatrzymywał, nic ci się po drodze nie przydarzyło, a odległość była bardzo mała, więc po niecałej półgodzinie jazdy dotarłeś do wioski, jakkolwiek się nazywała. Wyglądała jak jedna z wielu verdeńskich wsi, które już widziałeś, ale zdawała się nieźle prosperować. Pozostaje domyślać się, ile w tym zasługi Czarnego Słońca, które trzyma wszystkich bandytów na dystans. I czy mieszkańcy wioski nie wychodzą na tym gorzej, niż gdyby zawitała tu jakaś banda rzezimieszków.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2086

                                        Morkarowi nie pozostało nic innego jak udać się do znajdującej się we wiosce karczmy i spotkać się z człowiekiem, o którym mówił mu Hobgoblin.

                                        My rule is never to show any mercy to women.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2087

                                          Jako że większość mieszkańców miała tu sporo na głowie, a podróżni pewnie nie zaglądali często do tej małej i położonej na uboczu wioski, w karczmie zastałeś tylko kilku lokalnych pijaczków i właściciela przybytku. Dopiero po chwili dostrzegłeś dwóch drabów siedzących przy stoliku w jednym rogu pomieszczenia oraz swojego informatora, siedzącego w drugim. Tak ja opisał ci Hobgoblin, był wysoki, dość blady, odziany w czerń, w takim kolorze były jego wysokie buty, spodnie, pas, koszula i płaszcz z kapturem, a nawet pochwa na długi nóż czy rzemień, którym przypiął sobie do pasa niewielki toporek. No i miał tatuaż pod okiem, złożony z trzech czarnych kropek, z czego jedna znajdowała się nad dwiema innymi. Wszyscy przyglądali ci się z obojętnością.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy