Nowe Gilgasz

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ No tak… Ale może czy mógłbyś coś więcej o tym opowiedzieć ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
‐ To nie ja tu rozdzielam zadania.
Zero:
‐ A niby po co? ‐ spytał, wstał z fotela i wyciągnął jakąś książkę z regału po czym podał ją Tobie. ‐ Tu masz wszystko.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Yhm.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Idź do viga.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kiwnął głową i ruszył tam.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Znałeś już drogę, więc trafiłeś tam bez problemów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pozwolono mi wejść?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Owszem, sala tronowa niezbyt się zmieniła od Twojej ostatniej wizyty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Jak to było? “‐Vigo”, czy “‐Vigo Czarnego Słońca”?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Oba tytuły są poprawne.//

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ No tak… Ale skoro to jest w książce. To chyba mogą być bajki, a nie dokładnie o to mi chodzi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A co? Książki to dla Ciebie tylko bajki i legendy? Nie wiesz, że mogą być źródłem cennej wiedzy?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Vigo Czarnego Słońca? Przyszedłem, bo zastanawiam się, czy nie ma może jakiegoś zadania, którego mógłbym się podjąć.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jednak jeżeli to nie są notatki jakiegoś świadka takiego zdarzenia, to nie za bardzo można w to wierzyć…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
‐ A czego dokładnie szukasz? ‐ spytał tamten.
Zero:
‐ Nie zawracaj mi dupy! ‐ warknął potężnie zbudowany Mag. ‐ Jak Ci nie pasuje, to się wynoś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Niczego konkretnego, byleby się czymś zająć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A jakie typy zadań preferujesz?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie chodzi o to, że nie pasuje… Po prostu w takie rzeczy dosyć trudno uwierzyć, i najlepsze byłyby słowa świadków, nawet pisane.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Te wymagające bardziej cichego podejścia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
‐ No to zajrzyj do tej je**nej książki, bo to właśnie tam jest! ‐ krzyknął, tracąc zapewne panowanie nad sobą. Po chwili jednak zaczął się uspokajać, wykonując głębokie wdechy i wydechy, lecz po każdym wydechu z jego nozdrzy wydobywał się dym.
Vader:
‐ Chyba coś znajdę.