Kuba1001
Udałeś się, ale nie zaszedłeś daleko, gdyż ktoś położył Ci dłoń na ramieniu. Gdy się odwróciłeś, stwierdziłeś, że był to ten sam Mag, od którego niedawno wyszedłeś.
‐ Chyba wiem, gdzie możesz się udać. ‐ powiedział i tajemniczo się uśmiechnął. ‐ Słyszałeś o Smoczej Rezydencji?