Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1646

    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

    Oparła dłoń na jego ramieniu i pocałowała go w skroń. Uśmiechnęła się delikatnie i ostatecznie nie powiedziała nic więcej. Wróciła do swoich zajęć.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1647

      avatar Concordia Concordia

      A więc weszła do miasta i zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby w jakimkolwiek stopniu ją zainteresować. A czym to tak w ogóle miało być? Sama dokładnie nie wiedziała. Jakieś interesujące miejsce, zachęcająco wyglądają karczma, ciemna uliczka, w której dałoby się kogoś zabić… Nie miała na myśli niczego konkretnego. Po prostu szukała czegoś, co pozwoliłoby jej zabić nudę, której nienawidziła bardziej niż czegokolwiek innego na świecie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1648

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        Mag wiedząc,że czasami pospólstwo wie więcej od niejednego uczonego,zaczął wypytywać przypadkowe osoby czy wiedzą coś o magicznych przedmiotach,a robił to tak jakby przypadkowo zagadywał je na ten temat (By nie wzbudzać podejrzeń)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1649

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          Rozejrzał się. Szukał dobrej okazji do kradzieży. Pijany mężczyzna pod ścianą, zajęta rozmową kobieta na ławce itd. Jeżeli nic takiego by nie znalazł, szukałby jakiejś karczmy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1650

            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

            Wróciła do czytania książki, bo nie chciała jakoś przeszkadzać Nordowi.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1651

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Dark:
              Karczm było pod dostatkiem, w przeciwieństwie do potencjalnych ofiar kradzieży. W sumie próba przywłaszczenia sobie tutaj czegokolwiek to głupi pomysł, straże kręcą się wszędzie, a za kradzież sakiewki mogą uciąć palec. Lub całą dłoń… Więcej potencjalnych celów będzie z pewnością na głównym targu.
              Taczka:
              Nie za wiele poczytałaś, bo po chwili usiadł obok.
              ‐ Znalazłem Ci nowy, bezpieczny dom. A przynajmniej tak myślę. Co Ty na to?
              Max:
              Rzeczywiście, mimo gorzkiego posmaku w ustach płyn zrobił swoje i w ciągu kilku chwil postawił Cię na nogi.
              Abby:
              Westchnął i udał się na górę, być może w celu ocenienia szkód wywołanych walka między Tobą a Drowami, tudzież w poszukiwaniu chwili samotności na przemyślenie tego wszystkiego.
              Andrzej:
              Większość osób uznała Cię za wariata, kilku wyśmiało, a reszta zignorowała lub, jak to mówią, zlała ciepłym, rzęsistym moczem. Na całe szczęście nie dosłownie.
              Concordia:
              Nie było to zbyt przyjazne miasto, tak więc ciemnych uliczek nie brakowało, choć z drugiej strony niewielu pewnie się tam zapuszcza. Ale za to karczm było pod dostatkiem, a to już zawsze coś.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1652

                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                Przeciągnęła się. Jaka była pora dnia?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1653

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  Wstał więc.
                  ‐ Kiedy powinny pojawić się efekty, lub możliwe skutki uboczne?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1654

                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                    Arthur
                    Zaczepił jakiegoś niezbyt napi*rdolonego zielonka i spytał się, czy nie widział owego Orka, którego ma zabić. Nie podał mu po co jest mu owa informacja.
                    Fu, że też musi gadać z tym zielonym gównem.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1655

                      avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                      Mag obrzydzony ignorancją wieśniaków ruszył do karczmy w celu znalezienia kogoś chętnego na podróże,niebezpieczeństwo i napieprzanie we wszystko co stanie na drodze.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1656

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        ‐A… Gdzie jest ten dom? ‐ Zapytała cicho.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1657

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Taczka:
                          ‐ Tutaj, mam znajomego który o nim słyszał, a że mu ufam to nie powinnaś się zawieść.
                          Andrzej:
                          Zastałeś typową karczmę jakich w Elarid mnóstwo, może z ta różnicą, że było tu same szemrane towarzystwo. W sam raz, aby zacząć werbunek.
                          Max:
                          ‐ Skutków ubocznych nie przewiduję, a efekty są natychmiastowe.
                          Abby:
                          Wczesne popołudnie.
                          Killer:
                          //Fu, że też nie wiesz, do czego działa taka bajerancka kreseczka i określenie “dialog.”//
                          Ot tak na pewno Ci nic nie powie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1658

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            ‐ A jest jakiś inny powód tej… niedogodności, jaka mnie spotkała, poza tym, że nie trenowałem, nie przykładałem się po naukach, udziwniałem zaklęcia, i tym podobne?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1659

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              //jak ostatnio pytałam, mówiłeś, że późne

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1660

                                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                ‐Tylko szkoda mi zostawiać Verofa… Ale skoro pan tak mówi, to się zgadzam. ‐ Uśmiechnęła się.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1661

                                  avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                  Mag stanął na środku karczmy i zaczął mówić tak,by słyszała go cała karczma:
                                  ‐Chłopi!Najemnicy!I wszyscy którzy są w tej karczmie!Mam dla was propozycję nie do odrzucenia!Możecie wyruszyć ze mną na wielką przygodę!Jest to doskonała okazja do odpoczynku od tego całego zapie**olu i waszych żon,bo co za dużo to i ork nie lubi!Możecie też porządnie się wzbogacić i ustawić do końca życia!Tam gdzie będziemy każdy będzie mógł zagarnąć coś dla siebie‐rzadkie składniki alchemiczne dla lekarzy i alchemików,wiedza starożytna dla magów,oraz potężna broń dla wojowników!Tylko głupiec przepuści okazję na zdobycie tego wszystkiego i przede wszystkim stosów złota!To wszystko może być wasze!Wystarczy tylko,że pójdziecie ze mną!KTO ZE MNĄ IDZIE?!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1662

                                    avatar Concordia Concordia

                                    ‐ Hm… ‐ zastanowiła się chwilę, gdzie najlepiej byłoby się teraz udać. Zważywszy na to, że prawdopodobnie nie tak łatwo byłoby teraz kogoś zaskoczyć w ciemnej uliczce, zdecydowała się na pójście do karczmy, ale nadal pozostawało pytanie ‐ do której? W końcu jednak uznała, że to bez znaczenia. Niezależnie gdzie pójdzie, będzie mniej więcej tak samo, skoro żadnego z tych miejsc na razie nie zna. Z tą myślą weszła do pierwszej lepszej karczmy z zamiarem zamówienia sobie piwa i poobserwowania ludzi, w oczekiwaniu na jakiekolwiek interesujące zdarzenie. Przede wszystkim Sophie nie chciała się nudzić, więc miała nadzieję, że faktycznie będzie się coś dziać.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1663

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Abby:
                                      //Jeśli pytałaś przed pobytem u Drowów to jest tak, jak napisałem, bo trochę u nich posiedziałaś. A jeśli pytanie o porę dnia zadałaś już po przybyciu kawalerii i uratowaniu to może być i późne.//
                                      Max:
                                      ‐ Powinieneś się cieszyć, że pozbyłem się Twojego problemu, a nie truć mi teraz dupę. Jeśli to wszystko to możesz iść, bo ja jestem zajęty, nie wiem jak Ty.
                                      Concordia:
                                      Swoje piwko otrzymałaś, a i wolne miejsce, z którego możesz obserwować klientelę się znalazło. Tak właściwie to nie można o niej dużo powiedzieć: Kilku kupców, garść miejskiej straży, a przede wszystkim Ci, którzy oferują swoje usługi za pieniądze ‐ łowcy nagród, najemnicy, łowcy głów. W tłumie znalazłoby się też pewnie nieco kieszonkowców, złodziejaszków, bardów, handlarzy bronią i używkami no i tak dalej.
                                      Ale zanim weźmiesz się za dokładniejsze oględziny to musisz zrobić coś, o czym łatwo zapomnieć: Zapłacić dwie sztuki złota za piwo, które to zamówiłaś i dostałaś.
                                      Andrzej:
                                      Odzew był praktycznie żaden, większe efekty odniósłbyś wypytując poszczególne osoby lub grupki, a tak to nikt nie miał zamiaru się zbytnio afiszować. Cóż, dobrze że to nie jedyna karczma w mieście, prawda?
                                      Taczka:
                                      Pokiwał głową i od razu ruszył do wyjścia, opuszczając budynek.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1664

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        ‐ Jak Pan sobie życzy. Żegnam więc.
                                        Powiedział, po czym wyszedł i zaczął się kierować, w stronę swojego terenu treningowego.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1665

                                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                          Poszła odpocząć.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy