Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2062

    avatar aliquis aliquis

    Alice nieśmiało podniosła się i przyjrzała pośpiesznie zebranym, oraz otoczeniu starając się nie wydawać zbyt wielu dźwięków, aby nie zwracać ich uwagi.
    Z przyzwyczajenia oszacowała liczebność i wartość bojową napastnika. Nie chciała uciekać się do walki, ale nie podobał jej się pomysł oddania swoich rzeczy i bycia sprzedaną na targu niewolników.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2063

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Kazute:
      Wzruszyli ramionami i dopiero po dłuższej chwili każdy zamówił piwo, Ork dodatkowo miał zamiar uraczyć się mięsem.
      ‐ Za wszystko będzie sześćdziesiąt złota. ‐ policzył dość szybko karczmarz, zwracając się w równym stopniu tylko do Ciebie, co do każdego z osobna.
      Aliquis:
      Bandyci byli zbyt zajęci rozmową między sobą, więc ten manewr uszedł Ci na sucho. Tak jak wcześniej się domyślałaś, byliście w obozie, niedaleko stało kilka rozstawionych namiotów, w których mogą być Twoje rzeczy, skoro nie widać ich nigdzie, oraz palące się ognisko. Wokół niego siedzieli bandyci, było ich ośmiu, w przeważającej części byli to ludzie, znaleźli się wśród nich tylko dwaj przedstawiciele innych ras ‐ Ork i Goblin. Dodatkowo słyszałaś jakieś kroki wokół obozu, na które bandyci nie zwracali uwagi, mimo że je słyszeli, więc to najpewniej kolejni ich kompani, minimum dwóch, pełniący wartę.
      Ludzie raczej nie przedstawiali szczególnej wartości bojowej, mieli na sobie kiepskiej jakości skórzane zbroje, każdy dysponował ząbkowanym nożem, uzbrojeniem głównym się różnili: Trzech miało tarcze, a do kompletu drewnianą pałkę obitą metalem i metalowymi kolcami, przyzwoity mieczyk jednoręczny i włócznię. Pozostali trzej nie mieli tarcz, za to dwaj dysponowali sztyletami, łukami i kołczanami pełnymi strzał, a inny dysponował sporych rozmiarów toporem dwuręcznym o podwójnym ostrzu, którym pewnie przeciąłby Cię na pół bez większego wysiłku. Goblin posiadał tuzin noży, z czego dwa większe, ząbkowane, zapewne do walki, reszta do rzucania, oraz dwa jednoręczne miecze o zakrzywionych klingach, Ork zadowalał się w zupełności dwuręcznym młotem bojowym. Obaj zieloni byli lepiej chronieni, niż bandyci, Goblin miał na sobie kolczugę, a Ork elementy zbroi płytowej chroniące najbardziej newralgiczne punkty na ciele.
      ‐ My tu gadu gadu, a czas leci, panowie. ‐ powiedział mężczyzna z toporem, najpewniej szef bandy. ‐ Dorkr, zwiąż tamtą dokładniej, a Wy się zbierajcie, zaraz wyruszamy do miasta. ‐ dodał, a pozostali posłusznie wstali i zaczęli zwijać obozowisko, zaś mężczyzna z pałką i tarczą ruszył w Twoją stronę, odkładając oręż na bok po to, żeby sięgnąć po dług zwój liny i wyciągnąć nóż.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2064

        avatar Kazute Kazute

        Zapłaciła za wszystko.
        ‐ Dziękujemy za miłą obsługę. Wszak nie każdy potrafi okazywać szacunek damie, przekonałam się o tym, gdy podczas jednej z moich podróży bandyci mnie dorwali. Rozumiem to, że chcieli mojego złota i jedwabnych szat, ale naprawdę, odrobina kultury wszystko zmienia! Mogłabym im sypnąć parę monet, gdyby poprosili ‐ opowiedziała. Skinęła głową na Khargula, by ten poszukał dla nich wolnego stolika. Pominęła w tej historii fakt, że za ten brak szacunku do niej wszyscy bandyci pomarli w męczarniach.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2065

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Barman skinął głową, ale nie miał zbytnio jak kontynuować rozmowy, musiał zrealizować nie tylko Twoje zamówienia, ale i innych klientów, więc zaraz rzucił się w wir pracy. Tymczasem Twoi kompani zajęli stolik, który akurat zluzowało kilku miejskich strażników.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2066

            avatar Kazute Kazute

            Dołączyła do nich, acz zamiast usiąść w wolnym krześle, usiadła na kolanach Karghula. Uwielbiała wywoływać w swoim ludzkim przyjacielu zazdrość. On ją naprawdę zainteresował. Był takim świetnym łucznikiem, w dodatku niesamowicie przystojnym. Zawsze zgrywał takiego zimnokrwistego, acz kulturalnego sku*wysyna bez serca, którego wzrok gdyby tylko mógł, zabijałby wszystkich. Emit zdołała jednak go usidlić, wzbudzać w nim burzę emocji, mimo iż pozornie wciąż pozostawał nieugięty. Pewnie by nagrodziła Koriana sowicie za jego sposób bycia, ale… za bardzo bawiły ją pokazy zazdrości łucznika. Objęła szyję Orka i cmoknęła go w policzek, ukradkiem obserwując nie tylko mimikę Wagnera, lecz także jego myśli.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2067

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Po jego twarzy przeszedł lekki grymas, ale była to tylko chwila. Później opanował się, wypił połowę zawartości kufla jednym haustem i ostentacyjnie odwrócił wzrok, wpatrując się po kolei w każdego z klientów tej karczmy. Tymczasem Ork, zachęcony Twoim pokazem czułości, odstawił swój trunek i objął Cię w talii, powoli posuwając się dłoniami w górę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2068

                avatar Kazute Kazute

                Pozwoliła mu to zrobić, ale jednocześnie magią sprawiła, by nie posunął się do niczego więcej. Upiła łyczek wina z klasą, a potem zapytała się Koriana.
                ‐ Ostatnio jesteś markotny bardziej niż zwykle. Stało się coś?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2069

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Ork skomentował to warknięciem, mieszaniną zdziwienia i gniewu, ale gdy zrozumiał, co się stało, natychmiast się uspokoił.
                  Wino było bardzo dobre, lekko kwaskowate, ale mimo to czułaś jego słodycz i aromat, nie tylko winogron, ale i jakichś ziół, a może i kwiatów, jakie zresztą były w nazwie tego elickiego trunku?
                  ‐ Nie, absolutnie. ‐ odparł tak zimnym i obojętnym tonem, że nawet wsiowy głupek poznałby, że jest zupełnie na odwrót.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2070

                    avatar Kazute Kazute

                    Nie przejęła się tonem głosu mężczyzny. Nawiązała z nim kontakt wzrokowy.
                    ‐ Wiesz, że wiem, kiedy kłamiesz. Więc… jaka jest prawda?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2071

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Zwiesił smętnie głowę i milczał jakiś czas. Gdy myślałaś, że na tym się skończy, on gwałtownie wstał, przewracając krzesło, na którym siedział, i uderzył dłonią w stół.
                      ‐ Mam dość takiego traktowania! ‐ powiedział tylko i ciężkimi krokami wyszedł z karczmy, ledwie na chwilę przykuwając uwagę innych gości i obsługi lokalu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2072

                        avatar Kazute Kazute

                        // Kocham ten pseudoromantyczny dramat. //

                        Tego się nie spodziewała. Nawet nie zauważyła, kiedy zaczęła przesadzać z Magią Umysłu. A może to nie była magia tylko zwykła głupota i lekkomyślność? Nie, była zbyt dobrym graczem, by popełnić taki błąd. Wyszła z karczmy rzucając Khargulowi w pośpiechu słowa, że zaraz wróci. Zaszła Korianowi dalszą drogę.
                        ‐ Dokąd to niby się wybierasz?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2073

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Co kto lubi.//
                          Plan był dobry, gorzej z wykonaniem, ponieważ mężczyzna najwidoczniej szedł prosto przed siebie i gdy wyszłaś z karczmy on już zniknął Ci z oczu w wielkim i barwnym tłumie, który stanowił typową mozaikę dla tak dużego miasta jakim jest Kasuss.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2074

                            avatar Kazute Kazute

                            Mruknęła cicho pod nosem niezbyt urodziwe słowo, nie przystające damie jaką obecnie była. Wróciła do karczmy, zasiadła na miejscu zwolnionym przez Koriana i łyknęła resztę wina jednym haustem, nic nie mówiąc.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2075

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Ork też się nie odzywał, jego prosty umysł nie do końca rozumiał, co się w ogóle wydarzyło, więc nie chciał narobić sobie kłopotów pytaniami. Pewnie z tego samego powodu karczmarz też omijał Cię szerokim łukiem.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2076

                                avatar Kazute Kazute

                                Właściwie to dobrze, że nikt nie pytał o szczegóły. Nie chciała się nimi za bardzo dzielić, ale Khargulowi na pewno kiedyś powie. Gdy już oboje skończyli jeść, zadecydowała, że wracają do domu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2077

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Podróż powrotna nie obfitowała w jakiekolwiek ekscesy, więc do swojego lokum wróciliście bez jakichkolwiek trudności czy niespodzianek.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2078

                                    avatar Kazute Kazute

                                    ‐ Wiesz może, dokąd pan poważny mógłby się udać? ‐ zapytała towarzysza.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2079

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Ork wzruszył ramionami.
                                      ‐ A bo ja wiem? Jak go widziałem, to zawsze siedział w domu albo w takiej jednej karczmie… “Złoty Ślimak” albo coś takiego.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2080

                                        avatar Kazute Kazute

                                        ‐ W Złotym Ślimaku" właśnie byliśmy, więc raczej tam go nie ma. Ty rób co chcesz, ja idę go poszukać, ale najpierw… się przebiorę ‐ odpowiedziała, po czym udała się do swojego pokoju. Nie może pozwolić, by Korian jakimś cudem przełamał jej zaklęcie i ją wydał. Dlatego musi go odszukać.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2081

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Orka ani go grzało, ani ziębiło, więc tylko ponownie wzruszył ramionami i poszedł zająć się swoimi sprawami, nie niepokojąc Cię w żaden sposób. No, chyba że wpadnie mu do łba podglądanie Cię przez dziurkę od klucza, o ile zrozumiał w ten sposób “przebranie się”.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy