Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2812

    - Gdybym nie potrafił utrzymać swoich podwładnych w ryzach ty, twoje sierotki i ten mężczyzna, który też się tam kręci już dawno bylibyście martwi, więc o to martwić się nie musisz.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AbbeyA Niedostępny
      AbbeyA Niedostępny
      Abbey Black Wonderland
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2813

      — Mogę już iść, czy masz mi coś jeszcze do powiedzenia?

      Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2814

        - To zależy czy zgadzasz się na naszą umowę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AbbeyA Niedostępny
          AbbeyA Niedostępny
          Abbey Black Wonderland
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2815

          — Nie zostawiłeś mi wiele do decydowania, skarbie. A, jeszcze jedno. Tamto dziecko, którym mnie zaszczułeś, żyje jeszcze?

          Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2816

            - Spodziewałem się, że odmówisz, więc postanowiłem trzymać je tu, uważając to za dobrą kartę przetargową. Ale tak, mam je tu, a skoro się zgodziłaś, mogę je niezwłocznie wypuścić.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AbbeyA Niedostępny
              AbbeyA Niedostępny
              Abbey Black Wonderland
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2817

              — Na starość robię się naiwna. Może nie tak bardzo jak ty, ale jednak. To ja poczekam na niego.

              Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2818

                Lekko się skrzywił, ale dał za wygraną i skinął głową na kogoś stojącego za twoimi plecami.
                - Z ciekawości, nim przybędzie dziecko: Z jakiego powodu chciałaś mnie zabić? Nie żeby był to pierwszy raz w moim życiu, ale zastanawiam się, czy to przez postać, jaką przybrałem, czy może fakt, że wiedziałaś, kim jestem naprawdę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AbbeyA Niedostępny
                  AbbeyA Niedostępny
                  Abbey Black Wonderland
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2819

                  — Przecież sam mnie wyszpiegowałeś do suchej nitki. Wiesz, że chodziło o pieniądze. A co do postaci, to rozmawialiśmy o tym, że nawet mi się podobałeś. Co mnie obchodzi kim jesteś? To twoje życie.

                  Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2820

                    - Trochę już żyję na tym świecie i przynajmniej dwa razy musiałem uciekać z płonącego stosu za to, że jestem Zmiennokształtnym, więc dziwi mnie, że są ludzie, którzy potrafią może nie lubić, ale chociaż nie nienawidzić mojej rasy. My, Zmiennokształtni, bywamy zrównywani z Wampirami, Wilkołakami czy innymi bestiami.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AbbeyA Niedostępny
                      AbbeyA Niedostępny
                      Abbey Black Wonderland
                      napisał ostatnio edytowany przez Abbey
                      #2821

                      — Żadne z was mi nie weszło w drogę bez przyczyny. Ja i moi podopieczni jesteśmy dziećmi ulicy. Nie lubimy się z wami, ale nie mamy powodu do jakiejś urazy.

                      Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2822

                        //“My” w sensie twoja postać i on czy twoja postać i ten dzieciak?//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AbbeyA Niedostępny
                          AbbeyA Niedostępny
                          Abbey Black Wonderland
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2823

                          //poprawione//

                          Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2824

                            Skinął głową i później wykonał zachęcający gest do kogoś za tobą. Po chwili podszedł Ork, ten sam, który uczestniczył w twoim porwaniu, lub inny Zmiennokształtny, który przyjął jego postać. Prowadził ze sobą zaginione dziecko, któremu nie było nic, może poza tym, że było dość przestraszone i zdezorientowane, ale nie ma co mu się dziwić.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AbbeyA Niedostępny
                              AbbeyA Niedostępny
                              Abbey Black Wonderland
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2825

                              Pochyliła się w jego stronę i wyciągnęła rękę do dziecka. Chciała stąd iść. I to jak najszybciej.

                              Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2826

                                On zapewne też, ale widać, że wam tego nie ułatwiono. Zmiennokształtni pozbawili cię jedynie opaski na oczach i knebla w ustach, nie rozwiązali więzów na rękach, więc nie mogłaś wyciągnąć do niego dłoni. A nawet gdyby, przywódca Zmiennokształtnych skinął głową na osiłka, a ten wyprowadził dziecko z powrotem.
                                - Jak widzisz, jest całe i zdrowe. I takie pozostanie. Jednak aby mieć pewność, że wszystko pójdzie zgodnie z planem opuścicie nasz dom razem. A nim to zrobicie, muszę upewnić się, że twój sobowtór wykonał swoje zadanie, więc pozostaniesz moim gościem jeszcze przez dzień lub dwa.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AbbeyA Niedostępny
                                  AbbeyA Niedostępny
                                  Abbey Black Wonderland
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2827

                                  Przykucnęła i usiadła sobie więc na podłodze. Postanowiła nie dawać upustu złości, a jemu powodu do śmiechu. Odetchnęła.
                                  — Musisz mieć dużą cierpliwość przy podwładnych z takim niewyparzonym językiem jak ona. Ale w sumie niezbyt obchodzą mnie twoje metody radzenia sobie z nimi. Rób, co tam musisz.
                                  W sumie to mogło być gorzej. Nawet już nie myśląc o dziecku, mości Władca mógł przecież chcieć dokończyć, to co z nią zamierzał w gospodzie zacząć.

                                  Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2828

                                    - Niestety, ciężko znaleźć kompetentne osoby w dzisiejszych czasach. Myśląc o tym, jak mnie podeszłaś, przez chwilę chciałem nawet, abyś była jedną z nas, to wiele by mi pomogło, ale niestety, staram się otaczać jedynie swoimi pobratymcami.
                                    Z pewnością chciał, widziałaś to w jego spojrzeniu, a nawet w pewnym momencie podszedł do ciebie i odsłonił poły płaszcza, ciesząc oczy widokiem twojego półnagiego ciała.
                                    - Chodź za mną. - powiedział po kilku chwilach gapienia się, pomagając ci wstać.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AbbeyA Niedostępny
                                      AbbeyA Niedostępny
                                      Abbey Black Wonderland
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2829

                                      Uśmiechnęła się zdawkowo na moment, po czym powoli ruszyła za nim. I tak nie miała za wiele do powiedzenia. Chciała już po prostu iść do domu. Spuściła głowę.

                                      Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2830

                                        Komnata, do której trafiłaś, była przyjemną odmianą po tym, co zastałaś wcześniej: mroku, wilgoci, chłodzie. Miałaś wrażenie jakbyś nagle z rynsztoka przeskoczyła do pałacu jakiegoś arystokraty. Pomieszczenie było wielkie i nie byłaś do końca pewna, czym dokładnie było: muzeum, galerią sztuki, biblioteką? Ściana na prawo od wejścia obstawiona była wysokimi i ciężkimi regałami pełnymi rozmaitych książek, a ta na lewo była z kolei pokryta gobelinami i arrasami. Gdy weszłaś dalej, zauważyłaś, że ściana za tobą, tam, gdzie drzwi wejściowe, pełna była obrazów, tak przedstawiających jakieś sceny, jak i postacie czy krajobrazy. Zaś ta naprzeciwko wejścia skrywała kolejne drzwi, stół z kilkoma krzesłami, kominek z palącym się ogniem i dwa fotele z nim. Poza kominkiem, światło dawały liczne pochodnie i świece wiszące na żyrandolach na suficie, a bez ich światła ciężko byłoby ci się poruszać, bo wolną przestrzeń zastawiono rzeźbami czy piedestałami, na których pod gablotami spoczywały różne przedmioty, takie jak rozmaita broń, pierścienie, amulety, pożółkłe zwoje czy pojedyncze kartki i wiele więcej. Zmiennokształtny ruszył w kierunku foteli przy kominku.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AbbeyA Niedostępny
                                          AbbeyA Niedostępny
                                          Abbey Black Wonderland
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2831

                                          Szła za nim, ale nie usiadła. Nie podobało się jej to miejsce. Czuła się jak służąca albo gorzej, podrzędna nałożnica. Nie żeby kiedykolwiek takową była, po prostu nie ufała komuś, kto może sobie na takie bzdury pozwolić.

                                          Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy