Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #531

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ Sku*wiałe Yeti. ‐ powiedział i dopił alkohol, aby później wyjść wraz z drugim Krasnoludem, zapewne po kusze czy jakąkolwiek inną broń.

    ‐ Elf? Widziałem kiedyś Elfa. Nie był imponujący. ‐ burknął i zmierzył Cię ponownie wzrokiem. ‐ Ale nie myśl sobie, że Ty jesteś. ‐ dodał jeszcze pospiesznie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #532

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Niziołek
      ‐Nie przejmuję się tym zbytnio. Przy was jesteśmy doprawdę słabi, nie licząc Tancerzy. Ci wyrównują szanse swoją zwinnością. Jednak Tancerze nie stanowią całego Narodu, jak u was, a dodatkowo mają słabą nazwę.

      Krasnolud
      Poszedł za nimi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #533

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Zgubiłeś ich w sporym tłumie, acz pewnie wystarczy kierować się mniej więcej tam, gdzie sam wyposażyłeś się w nową broń do polowań.

        ‐ Lepiej skończ mielić jęzorem i przeproś za zniewagę lub chwyć za swoją broń.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #534

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Niziołek.
          ‐Dobrze. Wybacz za urazę swojej rasy.
          Po chwili dodał.
          ‐Też chciałbym walczyć, ale mam być pokojowym posłańcem.

          Krasnolud
          Tam też się udał.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #535

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            I rzeczywiście, znalazłeś ich przy tym samym stoisku, przy którym sam kupiłeś sobie kuszę i bełty do niej.

            ‐ Masz jakiś dowód, poza słowem, żeś posłaniec, a nie szpieg?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #536

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Niziołek
              ‐Pochodzę z miejsca, którego nie znasz. Pracuję dla osoby, której nie znasz. Znasz Dekapolis i ludzi tam żyjących. Czy dysponowali oni kiedyś elfem w zbroi sięgającej dwa metry, a na dodatek walczącym toporem i przybywającym z zupełnie innej strony?

              Krasnolud
              ‐No, czyli wolicie mieć własne. Dobry pomysł.
              Mrugnął do sprzedawcy. Fajnie jest czasem zwiększyć biznes swojego ziomka krasnoluda.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #537

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Cóż, chyba zauważył gest, więc niezależnie od wyniku konkursu i tak się dziś napijesz.

                ‐ Ta… To brzmi… Sensownie. Czy jak to się mówi… ‐ powiedział i ostrzem topora wskazał Ci kierunek, w którym masz się udać.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #538

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  Krasnolud
                  Nie jest to konieczne, ale poczekał za kompanami. A jak to z jego bełtami?

                  Niziołek
                  ‐Dziękuję.
                  Ruszył w tamtym kierunku.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #539

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Wystarczająca ilość, żeby upolować dość zwierzyny, aby ich zdyskredytować i wygrać konkurs, a przy okazji coś też jeszcze powinno zostać.

                    Podróż nie była długa, gdyż po około kwadransie dotarłeś do sporej przesieki w tundrze, którą wokół zabezpieczono prymitywnymi zasiekam, palisadą i wałem ziemnym, a cała zastawiona była namiotami ze skóry różnych zwierząt. Poza tym widziałeś tam też ogniska i liczne zastępy Nordów, w różnym wieku i obu płci, a nawet kilka Lodowych Olbrzymów.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #540

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Krasnolud
                      No i doskonale! Ruszył więc z innymi poza Dekapolis.

                      Niziołek
                      Rozejrzał się za jakimś wejściem.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #541

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Całą trójką opuściliście miasto, mając głęboko w dupie strażników, którzy Wam to odradzali ze względu na czających się w tundze Nordów, Lodowe Olbrzymy i zwabione wonią świeżych trupów drapieżniki… W końcu o to Wam właśnie chodziło, czyż nie? No, przynajmniej o to ostatnie. Tak czy inaczej, po opuszczeniu bram miasta, każdy Krasnolud skierował się w swoją stronę.

                        Kilka bram było i właściwie bez różnicy, którą wybierzesz, bo i tak pewnie jacyś wartownicy wyłapią Cię dużo wcześniej.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #542

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          Krasnolud
                          Jego towarzysze ruszyli w jakim kierunku?

                          Niziołek
                          A więc ruszył przez jedną z nich.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #543

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Właściwie jeden prosto jak w mordę strzelił, a drugi odszedł kilkanaście metrów w lewo i także ruszył przed siebie.

                            Nie dotarłeś nawet do połowy drogi, nim z każdej strony nie otoczyła Cię grupa ośmiu Nordów z trzema tresowanymi wilkami. Nic nie mówili, ale postawa oraz dłonie zaciśnięte na mieczach, młotach, włóczniach i toporach robiły wystarczające wrażenie, aby obyło się bez słów.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #544

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Krasnolud
                              No to on ruszył w prawo i jako prawy krasnolud pomaszerował nucąc jedną z krasnoludzkich piosenek, gdy wyruszały dać komuś wpie**ol.

                              Niziołek
                              ‐Nie jestem wrogiem, ani sojusznikiem miast, które wam sprawiają kłopot. Jestem posłańcem kogoś innego.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #545

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Brak jakiegokolwiek ruchu z ich strony oznacza, że chcieliby wiedzieć coś więcej, jak to wartownicy.

                                Twa krasnoludzka pieśń niosła się po tundrze i odbijała od rozmaitych iglastych drzew, jednakże jak na razie nie widzisz nic do upolowania.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #546

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  Krasnolud
                                  Dlatego umilkł i rozpoczął wstępne tropienie.

                                  Niziołek
                                  ‐Jest tutaj Wulfgar?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #547

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Śladów na śniegu była istna mnogość, zależy tylko na co chciałeś dziś zapolować.

                                    Jeden ze strażników pokręcił głową.
                                    ‐ Wyjechał niedawno, jest jego zastępca, Behtrag Śmiały.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #548

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Niziołek
                                      ‐Wulfgara nie znajdę wśród ziem, których nie znam, prawda? Więc jeżeli nie stanowi to problemu, to chciałbym przekazać zaproszenie Behtragowi Śmiałemu.

                                      Kuba
                                      Drapieżniki oczywiście.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #549

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Zaproszenie? Od kogo? ‐ spytał wartownik.
                                        ‐ Pewnie od psów z Dekapolis! ‐ dodał drugi i splunął, zaś reszta poszła w jego ślady.

                                        Miałeś ślady niedźwiedzia i watahy wilków, przecinały się co prawda, ale biegły w innych, przeciwnych, kierunkach.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #550

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          ‐Żaden z Dekapolis mnie nie wezwał, a również nigdy tam nie byłem. Poza tym… myślicie, że ukrywaliby przez taki okres czasu obecność wojownika mej wielkości i nie wysłali go do walk? A jak już, to dlaczego ja miałbym ruszać samemu na wasze terytoria, zamiast bronić miast? Odpowiedź jest prosta ‐ To nie oni mnie wezwali, tylko ktoś, komu bardzo zależy na tym, żeby wiadomość dotarła do Wulfgara i Behtraga.

                                          Ruszył za niedźwiedziem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy